Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gratulacje Kamil!
Bardzo ładne akwarium i obsada.
Fajnie że Albus jest większy, bo myślę że z czasem będzie zdetronizowany przez Tetrastigmy lub Mdoki.
Swoją droga śliczny jest już, więc co dopiero będzie jak podrośnie ;).
Fajnie rozwiązałeś filtrację bo nic nie widać i wszystko schowane. Piasek również super, bardzo naturalnie wygląda.
Jeszcze raz gratulacje i powodzenia dalej:).

Opublikowano

Bardzo dziękuję Adamie za docenienie :) 

Wiele pomocy, informacji oraz inspiracji czerpałem z kilku ulubionych zbiorników na forum (w tym z Twojego :) ) więc to troszkę "sukces zbiorowy" ;)
Z kilku źródeł widziałem, że albus też nie jest ciapą i potrafi o siebie zadbać. Ale faktycznie też jestem zadowolony, że właśnie ten gatunek jest teraz największy więc powinien solidnie zmężnieć i nabrać pewności siebie zanim inni go przegonią rozmiarem.
Filtracja jest taka po trosze dlatego, że poprzedni właściciel tak to robił i miałem mniej roboty z przygotowaniem, a po trosze dlatego że mocno mnie boli oglądanie sprzętów i rzadko mogłem coś z tym zrobić (np w mojej tanganice), zatem tutaj bardzo chciałem uzyskać pożądany kamuflaż tego co się da.

  • Lubię to 1
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Ryby są u mnie prawie 1,5 miesiąca. Co mnie cieszy najbardziej to zero strat, ale to pewnie zasługa bardzo dobrego sprawdzonego źródła z którego pochodzą (a właściwie dwóch źródeł - Tan Mal oraz Tanganika Konin).
Ryby dobrze i dużo jedzą, są ciągle głodne - mocno uważam na przekarmienie. Ryby ładnie rosną, chociaż ta kwestia wygląda odmiennie w zależności od gatunku.

Poniżej fotki z wczorajszej sesyjki. Chciałem Wam pokazać jak ryby się zmieniają powoli lecz wyraźnie... zapraszam serdecznie :)

1) Labidochromis caeruleus yellow - dość wyraźnie rosną, wzory na płetwach (czarno-białe pasy) robią się coraz ostrzejsze. Gatunek lubiący kamień i to widać, często widzę jak pływają pionowo przy tle strukturalnym i 2 kolumnach po prawej stronie zbiornika. Zachowanie terytorialne na razie prawie niezauważalne.
1329545372_IMG_0140forum.thumb.JPG.87ee233fed534f77e31d9efdfddf7651.JPG

 

2) Otopharynx tetrastigma - gatunek który mnie totalnie zadziwia i fascynuje, 3 dominujące samce rosną w zastraszającym tempie - na oko 1,5cm w 6 tygodni - a przy długości mocno przybiera na "masie". Co ważniejsze z dnia na dzień ich barwy przybierają na sile (warto porównać do fotki z wcześniejszych postów), za pokrywą skrzelową zaczyna majaczyć delikatnie czerwono-pomarańczowy placek. ta czerwień powinna się rozlać z czasem na cały korpus i wtedy będzie miodzio :D
731889731_IMG_0144forum.thumb.JPG.6e4f52ee9132177cbf441eea006dcb3b.JPG

 

3) Placidochromis Mdoka white lips - co tu dużo pisać, rosną (chociaż bardzo nierówno), wybarwiają się i stają się prawdziwą ozdobą akwarium (a to dopiero połowa ich drogi do pełni piękna ;) ) - poniżej jedna z lepiej wybarwionych większych sztuk.
1469399745_IMG_0153forum.thumb.JPG.523d83a9afda99da016334e9c201f759.JPG

 

4) Lethrinops albus - dominujący z dwóch samców ma piękne pastelowe kolory, wybarwił się mocniej niż przy poprzedniej mojej sesji. Poniżej zdjęcia obu samców dla porównania - dominant i zdominowany.
996620529_IMG_0175forum.thumb.JPG.b9d92b5efa01d2510499e94c88564747.JPG
 

1363980600_IMG_0166forum.thumb.JPG.697ffb8a49af3c9d8e8946fa1a905162.JPG

Poznałem przyczynę jego wybarwienia - tarło z mniejszą z samic :D Nie widziałem oczywiście samego aktu, ale samica nosi w pysku ikrę co widać po uwydatnionym podgardlu. Inkubacja powinna trwać ok 21 dni, więc za 2 tygodnie powinno być widać maluszki :)
241272789_IMG_0156forum.thumb.JPG.f1323dc80abdbc402cbdf1d7d718714f.JPG

 

W najbliższym czasie chciałbym pofocić specyficzne karmienie jakie ostatnio testowałem (podpatrzone u kolegi @troad ). Polega na zakopywaniu głęboko w piasku zamrożonych kostek lodu z pokarmem. Jak lód stopnieje zapach jedzenia się roznosi i... zaczyna się totalne szaleństwo! :)

 

 

Edytowane przez Limak86
  • Lubię to 7
Opublikowano (edytowane)

Bardzo fajna obsada .W myślach montuje obsadę do mojego przyszłego 200x60x60 i póki co będzie podobnie, tylko zamiast Mdoki będzie Blue Otter albo Tanzania a zamiast Albusa chyba raczej Lethrinops lethrinus. 

Edytowane przez darianus
Opublikowano
1 godzinę temu, Limak86 napisał:

Co ważniejsze z dnia na dzień ich barwy przybierają na sile (warto porównać do fotki z wcześniejszych postów), za pokrywą skrzelową zaczyna majaczyć delikatnie czerwono-pomarańczowy placek. ta czerwień powinna się rozlać z czasem na cały korpus i wtedy będzie miodzio :D

Ta ryba to kameleon. Czerwień dominuje u dominującego samca i pokazuje się u pretendentów w czasie walk. Normalnie słabsze samce są turkusowe. Korpus tetrastigmy pokryty jest swoistą siatką (tak łuski wyglądają). W zależności od nastroju czy pozycji, przeważa czerwień, albo turkus. U mnie dominujący samiec miał też często zaczernione podbrzusze i dolną krawędź płetwy odbytowej i ogona. Bardzo atrakcyjna ryba. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
4 minuty temu, pozner napisał:

Tu jeszcze moje doświadczenia z wybarwianiem się tego gatunku. 

Znam ten temat, czytałem go chyba z 10 razy wybierając obsadę :)

Właściwie to obecność tetrastigmy w moim akwarium to szczerze jakieś 90% zasługi w Twoich zdjęciach, filmach i opisach tego gatunku. Tak mnie uwiodło to co umieszczałeś na forum, że nie mogłem się powstrzymać żeby nie kupić tych ryb :)

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, darianus napisał:

zamiast Albusa chyba raczej Lethrinops lethrinus. 

Lethrinops lethrinus to dużo większa ryba od albusa (do 20cm.) i masywniejsza. Z wyglądu bardziej podobna jest do tetrastigmy. 

 

 

1 godzinę temu, Limak86 napisał:

Właściwie to obecność tetrastigmy w moim akwarium to szczerze jakieś 90% zasługi w Twoich zdjęciach, filmach i opisach tego gatunku. Tak mnie uwiodło to co umieszczałeś na forum, że nie mogłem się powstrzymać żeby nie kupić tych ryb :)

Cieszę się, że udało mi się tak skutecznie zareklamować tą rybę. Warta jest tego. 

Edytowane przez pozner
  • Lubię to 1
Opublikowano
54 minuty temu, pozner napisał:

Lethrinops lethrinus to dużo większa ryba od albusa (do 20cm.) i masywniejsza. Z wyglądu bardziej podobna jest do tetrastigmy. 

 

Przyznam że nie sprawdziłem tego. Zawsze Lethinopsy kojarzyły mi się raczej ze średnimi rozmiarami. Trzeba zrewidować plany :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.