Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie dodawałem nic na start. Chodził tylko filtr. Jak podmienialem to woda z kranu. Jedyne rzeczy ktore dałem co wczoraj. Innego akwarium nie mam. W pobliżu nikt że znajomych też nie żeby je przygarnac już dziś. Wszystko było dobrze więc możliwe żeby zaczęły padac po 3 msc? I co teraz zrobić?

Opublikowano

Jedyne co teraz możesz zrobić to kup jutro bakterie, jakiekolwiek, na start akwarium. Najlepiej jakbyś kupił Prodibio BioDigest kilka ampułek, ale nie wszystkie zoologi je mają. Bez problemu powinieneś dostać Seachem Stability. Wlej według instrukcji, nie rób na razie żadnych podmian i obserwuj co się będzie działo. Może silne osobniki to przeżyją. Zmierz zawartość chloru w wodzie kranowej. Zrób sobie filtr do nalewania wody z poniższego tematu

Nie wiem co jeszcze w takiej sytuacji Ci doradzić. Najlepiej było by zrobić restart zbiornika, ale nie masz co z rybami zrobić, więc pozostaje zrobić start z rybami w akwarium

  • Lubię to 2
Opublikowano
35 minut temu, FOSS napisał:

Start akwarium na początku czerwca

Tak piszesz w pierwszym poście.

 

36 minut temu, FOSS napisał:

Na początku lipca zaczęły wychodzić sinice, może nie wychodzić tylko atakować jak wściekłe. Po wlaniu borasolu, zaciemnieniu na na 5 dni, oraz braku karmienia praktycznie odeszły, ale tylko praktycznie... bo po kilku dniach znów atak

Zacząłeś ładować chemie po miesiącu od startu nie podając nam jakie wtedy miałeś parametry ( czy akwa było po cyklu azotowym).

38 minut temu, FOSS napisał:

Wg zaleceń podmieniałem wodę co drugi dzień około 20%, na nic się zdało bo jak się rozwijały tak się rozwijały.

Walcząc z sinicami prawdopodobnie chwiałeś cyklem azotowym robią  te podmiany.

22 minuty temu, FOSS napisał:

W połowie maja akwarium zalane wodą,

Dziwne..nie rozumiem tego. Najpierw piszesz  że start na początku czerwca ( post nr1) . W poście nr 4 piszesz to co wyżej czyli w połowie maja zalane wodą. Co dokładnie masz na myśli?

23 minuty temu, FOSS napisał:

Woda wydaje się być czysta,

Wydaje się...jest mętna tak jakby zaatakowały ją pierwotniaki.

Musisz woje wypowiedzi uporządkować bo jest w nich chaos.  Ja podejrzewam , że  źle wystartowałeś swoje akwa ( bez prawidłowego cyklu azotowego) . Ratunkiem może być stosowanie kordon amquel plus  jaki pożyczenie od kogoś  dojrzałych wkładów ( np. litr ceramiki z dojrzałego akwa). Ale nikt Ci nie zagwarantuje , że nie padnie reszta ryb.

 

  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, FOSS napisał:

Nie dodawałem nic na start. Chodził tylko filtr. Jak podmienialem to woda z kranu. Jedyne rzeczy ktore dałem co wczoraj. Innego akwarium nie mam. W pobliżu nikt że znajomych też nie żeby je przygarnac już dziś. Wszystko było dobrze więc możliwe żeby zaczęły padac po 3 msc? I co teraz zrobić?

Z tego wpisu wynika że w chwili wpuszczania ryb cykl azotowy nie był zamknięty a pewnie nawet nie wystartował, to po pierwsze. Drugie to robiąc podmiany wodą z kranu wlewasz do zbiornika chlor który zabija jakieś ewentualnie tworzące się bakterie nitryfikacyjne.

Żeby jakoś uratować te ryby musisz na szybko kupić Kordon Amquel Plus lub Sera Toxivec i kilka ampułek bakterii Prodibio Biodigest. Pierwsze dwa preparaty zdetoksyfikują  trucizny a bakterie pomogą z cyklem azotowym.

W obecnej sytuacji tylko tyle możesz zrobić.

No i nadal nie wiemy jakimi testami była sprawdzana woda.

Edytowane przez SlavekG
  • Lubię to 3
Opublikowano
12 minut temu, FOSS napisał:

Nie dodawałem nic na start. Chodził tylko filtr. Jak podmienialem to woda z kranu.

No i widzisz...znamy odpowiedź. Brak cyklu azotowego. To jest przyczyna Twoich problemów. Cykl teraz rusza i zabija Twoje ryby. Możesz próbować je ratować jak wyżej opisałem. Z tym , że czarno to widzę. Chyba , że masz komu je oddać na czas  ponownego , prawidłowego startu?

  • Lubię to 2
Opublikowano

Jak zaczniesz stosować polecany przez nas kordon amquel plus jest szansa na uratowanie...ale jeżeli nie masz doświadczenia to pamiętaj, że kordon amquel plus  przekłamie Ci wyniki podczas startu i będziesz musiał intuicyjnie się poruszać. Nie będę mówił z którym kolegą tak ratowaliśmy jego hodowlę ale się udało.  Ja mimo wszystko polecam ten pierwszy sposób czyli przeszczep biologi. Wtedy są duże szanse na przeżycie ryb. A jak nie to oddaj komuś je na przetrzymanie i wtedy spokojnie startuj zgodnie z zasadami biologii. Ale to już w innym Temacie  czyli w temacie START.

Polecam do podmianek zbudować coś takiego. To na wszelki wypadek :

 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Bardzo dziekueje wszystkim za odpowiedzi. Rano zasuwam do sklepów i szukam preparatów. Z nadzieją że do jutra jakakolwiek przeżyje. Jeszcze raz bardzo dziękuję. Ach wydawało się że 1400 litrów samo się ustabilizuje i będzie okej. A tu kiszka i załamka. Dziękuję raz jeszcze

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.