Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Zamiast styropianu poleciłbym pianke pod panele, jest w naturalnym ciemnym odcieniu, nie ma takiej wyporności jak styropian przez co możemy uniknąć w razie W wulkanu i to co mnie najbardziej boli to nie sporadycznie unoszący sie "śnieg"( czyt. granulki styro)

Odnośnie kamienia opartego o szybe to mam podobne zdanie jak przedmówcy, nie polecam, ale jeśli wybrałbyś już takie rozwiązanie to spora dawka sylikonu przyklejonego do miejsca gdzie głaz będzie miał kontakt z szybą powinien zdać exam.



przed wsadzeniem opal każdy bok styropianu delikatnie zapalniczką, u mnie działa... nie ma kulek :)


Skorzystam z okazji i podczepie sie do tematu: Jeżeli układam kamień na dnie (mówimy o dużym kamieniu 40-50kg) to lege artis powinienem pod niego coś podłożyć (plexa, styropian) a potem nasypać piasku? Nurtuje mnie pytanie czy pod taką podstawkę nie dostanie się np. ziarenko piasku, bo wtedy chyba zrobiłoby się niefajnie?

Jeśli pod kamieniem będzie styropian to ziarenko „wbije” się po prostu w styro? Jeśli kamień będzie na pleksi (a pod nią ziarenko piasku/kamyczek) to chyba może być ała...



No to teraz mnie zmroziliście. Jest conajmniej kilka wątków na forum gdzie poleca się pleksi na dno. Tak też zrobiłem. Akwarium stoi zalane około 10 dni i na razie się nic nie dzieje. Położyłem to w ten sposób, że pleksi jest na środku - z każdej strony około 2 cm luzu, kamienie są ulożone bezpośrednio na pleksi, a całość jest pokryta piaskiem. Część piasku na 100% dostała się pod pleksi z tym, że po bokach, a kamienie są na środku. Co robić - opróżniać wszystko (sprzęt+rośliny+kamienie+piasek), włożyć na dno styropian, czy jednak zaryzykować i zostawić tak jak jest. Płakać się chce...



a czy aby nie powinno sie tej pleksi przykleić silikonem przed wsypaniem piachu ?

Opublikowano

wrzuć parę linków do wątków gdzie polaca się plexi bo jestem ciekaw :P


jeśli już plexi to do czyściutkiego baniaka... i naokoło silikon - ja bym tak zrobił - nawet styropian (płytę) przykleiłem żeby mi piach nie wchodził...

Opublikowano
tak, bo plexi w razie W zostaje wygjęta, więc nie powinno być paniki...

ale swoją drogą posty postami, a gdzie zdrowyrozsądek? bez urazy oczywiście :wink:




pleksi ma ta zalete nad styropianem, że nie wypłynie.. a ja jestem żywym przykładem braku myslenia i przesuwając kamień, całkowicie zapomniałem, że pod nim jest styropian :) później to już tylko akcja "wanna" :P (dobrze ze to tylko 200 litrów)

Opublikowano

tzn może uściślę:

IMHO ziarno piasku pod akwa między blatem a szybą (bez styropianu) sieje większe spustoszenie niż ziarnka piasku między plexi a szybą w akwa....



tak lepiej? :P



Palcente: to dobre... ale od tego momentu kiedy była akcaj wanna, juz nigdy więcej nie zrobisz tak, lub pomyślisz :D

Opublikowano

pleksi ma ta zalete nad styropianem, że nie wypłynie.. a ja jestem żywym przykładem braku myslenia i przesuwając kamień, całkowicie zapomniałem, że pod nim jest styropian :) później to już tylko akcja "wanna" :P (dobrze ze to tylko 200 litrów)



Właśnie pisałem o tym wcześniej, jest to dla mnie podstawowa wada tego produktu, nie licząc śniegu oczywiście.


makok teraz sie rozumiemy :)

Opublikowano
tzn może uściślę:

IMHO ziarno piasku pod akwa między blatem a szybą (bez styropianu) sieje większe spustoszenie niż ziarnka piasku między plexi a szybą w akwa....



tak lepiej? :P



Palcente: to dobre... ale od tego momentu kiedy była akcaj wanna, juz nigdy więcej nie zrobisz tak, lub pomyślisz :D



mam nadzieje ze nie zrobię :) jestem w trakcie zmiany tła teraz i w akwarium piasek jest tylko w głębokim talerzu gdzie wkopałem nurzańce, nie chce za bardzo kombinować z pleksi, wsadze styropian... aczkolwiek gdzieś wyczytalem, że niektórzy używają kratek do wałków malarskich jako podstawki pod kamienie... zastanawiam się czy to nie najlepsze wyjście...

Opublikowano
tak, bo plexi w razie W zostaje wygjęta, więc nie powinno być paniki...

ale swoją drogą posty postami, a gdzie zdrowyrozsądek? bez urazy oczywiście :wink:



Rozumowałem w ten sposób, że kamienie będą ułożone na środku pleksi, natomiast piasek ma szanse dostać się conajwyżej po bokach, czyli tam gdzie nie ma bezpośredniego nacisku. Zastanawiałem się nad styropianem, pewnie teraz bym tak zrobił, ale nie miałem wyobrażenia jak będzie wyglądał zalany zbiornik. Co innego zdjęcia w galerii, a co innego widok akwarium "na żywo" Wydawało mi się styropian będzie nieciekawie wyglądać jak zostanie odsłonięty przez rybki itp. Po drugie bałem się, że będą się uwalniały białe kuleczki (sposobu z opalaniem palcente wówczas niedoczytałem)


Makok nie podobają mi się Twoje nieco offensywnie zabarwione komentarze. Tutaj link do znalezionego naprędce tematu:

http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.p ... ght=pleksi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.