Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich,

Proszę o opinię przyjętych przeze mnie założeń filtracji w nowo budowanym akwarium 300l

Zbiornik: 300l - 120x50x50

Obsada: Ch. saulosi (3+9) + I.sprengerae (1+3) - docelowo max. 16 osobników. (Ewentualna redukcja wchodzi w grę)

Filtracja: Zależy mi na możliwie małej ilości sprzętu widocznego w zbiorniku stąd zakładam prefiltr mechniczny jako korpus narurowy 10" wypełniony watoliną. Dalej jest kubełek z biologią a w nim na dole gąbki (na wszelki wypadek) + ceramika 1l + matrix 2l + phosguard + purigen. Jeszcze nie wybrałem kubła ale rozważam pomiędzy (Aquael Ultramax2000, JBL E1502, Fluval 406). Założenie jest takie, że mechanika (korpus) będę czyścił co 2-3 tygodnie a do kubełka chciałbym zaglądać jak najrzadziej. Za kubełkiem na powrocie do akwa będzie jeszcze grzałka przepływowa. Do tego ruch wody będzie wspomagał cyrkulator Jebao OW-10. Wykluczam możliwość wewnętrznego filtra mechanicznego - względy estetyczne.

Czy Waszym zdaniem taka filtracja zda egzamin? Domyślam się, że zależy to też pewnie od sposobu ułożenia kamieni (będzie ok. 60kg) ale czy można przyjąć takie założenia jako wyjściowe i ew. coś później usprawniać?

Jestem otwarty na wszystkie propozycje / modyfikacje uwzględniające brak filtra wewnętrznego :)

 

Opublikowano

Witaj aalto

Kombinujesz całkiem dobrze, ale miałbym parę uwag dotyczących filtracji. Sam posiadam taki prefiltr podpięty do FX6 i sprawdza się wyśmienicie.

Do zbiornika 300L sugerowałbym mocniejszy filtr niż te które wypisałeś, może jakiś fluval FX4 ? Te które podałeś są za słabe, ewentualnie mógłbyś próbować JBL e1902.

Jeśli chodzi o media to oczywiście watolina do prefiltra a do kubełka daj tylko gąbki o których wspomniałeś i tylko 1L matrixa bo więcej nie będzie potrzebne a będzie tylko dławić filtr.

Dopóki zbiornik nie dojrzeje nie dawaj Phosguardu i Purigenu bo będą zakłócać przebieg cyklu azotowego.

Wracając do prefiltra, z własnego doświadczenia sugerowałbym wymianę wkładu raz na tydzień z tego względu że to co tam się nazbiera, zaczyna rozkładać się po około tygodniu znacznie wpływając na poziom no3.

Opublikowano

Filtracja mechaniczna musi być bardzo wydajna (duży przepływ w okolicach 2000L/h) i prosta w obsłudze. Jak kolega wyżej napisał zapchasz sobie kubełek 3 litrami ceramiki plus jeszcze gąbki, watoliny, fosgardy i purigeny, dodatkowo podepniesz pod to wszystko korpus zapchany watoliną i możesz być pewny że przepływ bardzo drastycznie spadnie. W kubełku zostaw litr matrixa, jakąś gąbkę i to wystarczy na biologię. Natomiast do korpusu dokup sobie jakąś pompę obiegową 3000-4000L/h połącz to wężami i będzie ok. Miałem kiedyś takie rozwiązanie i zdawało to egzamin. Wkład w korpusie powinno się wymieniać co tydzień przy okazji podmiany.

cc74493e975d87e0b91730c5c969def4.jpg

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Panowie - Dzięki za Wasze uwagi.

Czyli z tego co rozumiem wystarczy mi mniej złoża biologicznego - powiedzmy razem 1,5l (matrix + gąbki), ale jednocześnie mam wybrać większy kubeł (np. JBL e1902. Niestety FX4 nie zmieści mi się do szafki - mam 3 przegrody 38x46 każda). Tylko, że przy większym filtrze połowa koszy będzie pusta - te 1,5l biologii zmieści się spokojnie do takiego Fluvala 306 a w biologu chyba jakiś wielki przepływ nie jest potrzebny - denitryfikacja(?). Ale rozumiem że większy filtr żeby mieć mocniejszą pompę dla mechaniki kiedy wszystko działa na jednym kuble tak? Czyli wyłaniają mi się z tego 3 kierunki:

1. Duży kubeł np. JBL e1902 (gąbki + 1l matrix) - deklarowany przepływ - 1900l/h* + prefiltr - korpus z watą. (ok. 890zł + koszt narurowca)

2. 2x fluval 306 - deklarowany przepływ - 2 x 1150l/h = 2300l/h* (razem ok. 800zł) Jeden jako biolog z własnym prefiltrem (1l matrix), drugi jako mechanik (wata). Wtedy mechanikiem ściągałbym syf z dna, a biologiem wodę spod tafli. Może udałoby się to spiąć jakimś trójnikiem, na powrocie do akwa?

3. Filtracja narurowa 3-4 korpusy (2 korpusy - 1l matrix + 1 korpus z watą) z własną pompą przepływową ~3000l/h (nie wiem czy technicznie w moim zasięgu - wolałbym raczej prostsze (gotowe) rozwiązania.

Bartek_De, nie bardzo rozumiem jak działa ten patent z pompą o kórym napisałeś. W którym miejscu całego układu jest pompa? Nie robi ona jakiegoś ciśnienia/podściśnienia w kuble? Jaką pompę byś polecił?

*tak, wiem, że te przepływy w rzeczywistości są mniejsze ale to tylko na potrzeby porównania tych wariantów.

Edytowane przez aaltoo
Opublikowano
3 minuty temu, aaltoo napisał:

Bartek_De, nie bardzo rozumiem jak działa ten patent z pompą o kórym napisałeś. W którym miejscu całego układu jest pompa? Nie robi ona jakiegoś ciśnienia/podściśnienia w kuble? Jaką pompę byś polecił?

*tak, wiem, że te przepływy w rzeczywistości są mniejsze ale to tylko na potrzeby porównania tych wariantów.

O ile dobrze rozumie Bartka to ten korpus z pompą obiegową nie jest w żaden sposób połączony z kubłem. Jest to oddzielny obieg wody co ma sens bo wtedy dajesz sobie powiedzmy Fluvala 306 z prefilrem na zasysie i to jest Twój biolog, bo jak słusznie zauważyłeś nie musi on mieć dużych przepływów, a korpus na pompie robi jako mechanik.

Ale... skoro piszesz o narurowcu to pozwól że zasugeruję jeszcze jedno rozwiązanie, znacznie tańsze, a to tego woda nie opuszcza zbiornika. Mowa tu o kaseciaku na pompie Atman306. Tanie i łatwe do samodzielnego wykonania rozwiązanie. Wadą jego jest to że miejsca w nim wystarczy tylko na ceramikę.

Na początku napisałeś o phosguard i purigen. Czy masz jakieś podstawy do użycia tych absorberów? Czyszcząc wkłady mechanika co tydzień, purigen nie będzie potrzebny, jeśli chciałeś go dać jako pochłaniacz związków azotu.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Pompa nie ma nic wspólnego z kubłem, to jest osobny układ, tylko filtracja mechaniczna. Działało to na takiej samej zasadzie jak kubełek, czyli wyprowadzasz wodę wężami do szafki (dokładnie jak w kubełku) woda trafia do korpusu, potem do pompy i wraca znów wężami do akwarium. Pompa znajduję się pod korpusem, widac na zdjęciu. Model to Aqua Nova N-RMC 4000. Możesz również zrobić sobie w całości filtrację narurową z pompą C.O. Obecnie mam u siebie takową w identycznych rozmiarów szafce jak Twoja. Zmieściły się bez problemu 2 korpusy mechaniczne (sznurek 50 lub 100 mikronów), pompa IBO Beta 25-60, 2 korpusy z biologią i 1 korpus z purolite. Koszt około 1000zł czyli niewiele więcej ile planujesz wydać na kubełek. Zalety? Duża wydajność, kompletna cisza, brak jakiegokolwiek sprzętu w akwa poza rurą zasysającą wodę. Zrezygnowałem nawet z falownika, pompa jest na tyle wydajna, że bez problemu wymusza cyrkulację. Jeśli można to nazwać wadą, to trzeba się przy tym trochę narobić, mi akurat sprawiło to przyjemność.

 

76cca313fda06560a644e581e4959d25.jpg&key=4939824080c06f629e4cc68806f9aaa77734a6165d03f717afad065ce2889e31

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
8 godzin temu, Bartek_De napisał:

Pompa nie ma nic wspólnego z kubłem, to jest osobny układ, tylko filtracja mechaniczna. Działało to na takiej samej zasadzie jak kubełek, czyli wyprowadzasz wodę wężami do szafki (dokładnie jak w kubełku) woda trafia do korpusu, potem do pompy i wraca znów wężami do akwarium. Pompa znajduję się pod korpusem, widac na zdjęciu. Model to Aqua Nova N-RMC 4000.

Warto to rozwiązanie opisać  w artykule.

  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Super - dużo cennych porad, dzięki.

SlavekG, o kaseciaku poczytałem, ale tu sprawa wygląda podobnie jak przy filtrze wewnętrznym - odrzucam ze względów estetycznych, chociaż fakt, że woda nie wychodzi poza baniak jest faktycznie dużym plusem. Co do purigenu i phosguardu to tak, planowałem zbijać tym azotany i fosforany jak już się biologia ustabilizuje, żeby mieć większą kontrolę nad glonami. Glony generalnie lubię ale nie zawsze w baniaku pojawiają się te, które by się mieć chciało ;)

No to teraz zastanawiam się nad mniejszym kubełkiem na biologię (fluval 206/306) i pompa (np. Aqua Nova N-RMC 4000) z jedenym korpusem narurowym (mechanika). No tylko że narurowiec to z tego co widze cenowo głównie pompa, więc jak już robić to chyba po całości.. No i teraz to w ogóle zastanawiam się nad filtracją w całości opartą o korpusy narurowe heh:)

Cenowo z tego co widzę wychodzi podobnie jak taki droższy kubełek (ok. 900zł) a jednak ta pompa 3300l/h daje duże możliwości. No i możliwość braku falownika wydaje się kusząca i estetycznie i cenowo. (Bo jednak dobry falownik to 250zł). No to zabieram się za czytanie o narurowcach. Te pompy do CO (np.  IBO Beta 25-60) są ciche? Można akustycznie porównać je do kultury pracy kubełka? No i czy można łączyć układ narurowy z rurek PCV z wężami gumowymi? Mimo wszystko chciałbym aby zasys i wlot do akwa były na oryginalnych rurkach akwarystycznych które są po prtostu ładniejsze niż PCV do centralnego.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To że kupska nie są zbierane nie koniecznie oznacza że filtracja nie daje rady. Jeśli nie masz NO2 w zbiorniku to filtracja daje radę tylko trzeba pokombinować z ustawieniem wlotów i wylotów 🙂 Może jakiś kamień przestawić żeby lepszą cyrkulację uzyskać. Jeśli chciałbyś zmieniać pompę to ja nie bawiłbym się w szukanie tylko od razu dowalił jakąś jebao dcp 5-8tys. czy innego producenta o takiej mocy. Istotna sprawa żeby pompa miała kontroler. Wtedy sobie ustawisz moc zgodnie z zapotrzebowaniem. Ja u siebie mam pompę Aqua Nova z kontrolerem i przepływem bodajże 8000 litrów na godzinę. U mnie pompa pracuje sobie na pierwszym biegu i w zupełności to wystarcza. Ale w razie czego mam jeszcze kilka biegów w zapasie 🙂
    • Cześć. Potrzebuję porady... akwa 160x40x50. Filtracja to kubeł + gąbki w module z pompą AC2000 + druga pompa AC2000 jako cyrkulator. Ryby podrosły, trochę ich też przybyło, doszło trochę kamieni, korzeń i widzę, że filtracja nie daje rady. Zacząłbym od wymiany pompy w module na jakąś mocniejszą, bo nie wszystkie kupska są zamiatane do modułu? Jaka pompa sprawdziłaby się w takim akwa o dość sporej ilosci ryb i gęstej zabudowie?
    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.