Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
10 minut temu, mlody.czub napisał:

Moim zdaniem tylk Ty znasz odpowiedź na to pytanie. Tylko Ty wiesz jaki masz budżet. Ja mam swoje akwarium wysokie na 75cm i moje zdanie jest takie że im większe tym lepsze bo to zawsze więcej miejsca dla ryb. I nie sluchaj opini że ryby nie pływają pod powierzchnią bo to bajki.

No ja mam teraz 50 cm wysokie i przy tafli pływają tylko wtedy jak widzą że będzie jedzonko:) 

1 minutę temu, 3promile napisał:

No dobra. Moja sugestia - bierz najwyższe, na jakie będzie cię stać ;)

Bardzo głupia sugestia:) 

Opublikowano
2 minuty temu, benjam napisał:

No ja mam teraz 50 cm wysokie i przy tafli pływają tylko wtedy jak widzą że będzie jedzonko:) 

Bardzo głupia sugestia:) 

uzasadnij proszę ;)

 

Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, 3promile napisał:

uzasadnij proszę ;)

 

Stać może go i stać na akwarium 2m wysokie. Czy takie ma brać? Dlatego sugestia - głupia.

Benjam - bierz 60cm.
Po pierwsze - możesz zbudować wyższą aranżację (skały) - ryby będą wtedy pływać ,,wyżej".
Druga kwestia - może nie teraz, ale za 5 lat zmienią Ci się upodobania i zechcesz inny biotop - wtenczas lepiej mieć zapas.

Edytowane przez Artur67
Opublikowano
2 minuty temu, Artur67 napisał:

Stać może go i stać na akwarium 2m. Czy takie ma brać? Dlatego sugestia - głupia.

Benjam - bierz 60cm.
Po pierwsze - możesz zbudować wyższą aranżację (skały) - ryby będą wtedy pływać ,,wyżej".
Druga kwestia - może nie teraz, ale za 5 lat zmienią Ci się upodobania i zechcesz inny biotop - wtenczas lepiej mieć zapas.

Myślę też o koronie z lacobelu A ona chyba najdzie na szybę kilka cm (nigdy nie widziałem jej na żywo) więc automatycznie wysokość przedniej szyby się zmniejszy... Z 60 cm zrobi się liczmy 54cm

Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, benjam napisał:

Myślę też o koronie z lacobelu A ona chyba najdzie na szybę kilka cm (nigdy nie widziałem jej na żywo) więc automatycznie wysokość przedniej szyby się zmniejszy... Z 60 cm zrobi się liczmy 54cm

Wszystkie pokrywy które mam w domu (choć przyznam lacobelu nie mam) są max. 1cm poniżej wsporników. Jeśli pokrywa zabierze Ci 6cm od krańca zbiornika to... dość sporo. Ryby się mogą chować :)

Edytowane przez Artur67
Opublikowano (edytowane)

I przestań wnikać już w te opti jak masz budżet ograniczony to tą cenę za opti dołóż do większego akwarium.

Edytowane przez halabala
  • Lubię to 1
Opublikowano

A Ty @benjampytasz bo chcesz poznać opinię czy już wiesz ale chcesz się w tym utwierdzić?

Masz ograniczony budżet to bierz float. Według mnie decyzja zła ale to Twoje zmartwienie nie moje. Lepiej poczekać miesiąc, dwa i mieć lepsze niż brać na wariata.

A gdyby ktoś Ci powiedział, że i z 8mm zrobi to też uwierzysz? Chyba masz swój rozum więc się zastanów. Ja mam 100cm i zrobione z 10mm a tu dwa razy dłuższe i z takiego samego? Bo powiedział Ci, że da gwarancję. Sprzedawca wszystko Ci powie byle zarobić. Jak dla mnie to 12mm to absolutne minimum.

Słuchaj takich rad jak kolesia nomercy to daleko zajedziesz. Czytasz jego posty? Ja czasami na jakiegoś trafię i albo to jakiś dzieciak albo troll. Jego pytania to tylko ile coś kosztuje albo ostatnio, że nawet najtańszy pokarm jest dobry. Ręce opadają a on żyje w swoim świecie. Jak czytam, że wysokość nie ma znaczenia to kompletna bzdura. To skoro nie ma znaczenia to kup sobie akwarium 20cm wysokości - przecież ryby siedzą przy dnie. Ryba pływa tam gdzie ma wodę więc im więcej jej nalejesz tym więcej miejsca będzie miała do pływania. Koniec i kropka.Moje śmigają po całym baniaku a mam wysokość 60cm.

Sam się zastanów co chcesz a nie słuchaj jak jakąś wyrocznię rad na forum.

Opublikowano

Bierz 10mm nic się nie stanie nie słuchaj tego chwalipięty co się ma za mistrza. Mi wystaje poza szafke po 2cm po bokach i nic nie pęka a większość tu mówiła że pęknie. Tu zawsze będą Cię namawiać na wszystko najdroższe tak jakby to byli jacyś milionerzy a często po prostu nie ma sensu przepłacać. Lepiej wydać na rodzinę lub piwo 

  • Haha 1
Opublikowano

Ale koledzy proszę się nie klocic:) u mnie w Dąbrowie w sklepie zoologicznym facet ma wybudowane z pustaka dwa filary wysokości 100 cm i szerokości 20x60 bo 60 cm ma dno akwarium oddalone są od siebie na długość 200 cm na nie położona jest płyta mdf 18 mm i na tym stoi zbiornik 200x60x60 więc normalnie pod akwarium jest miejsce że dwóch dorosłych facetów się zmiesci:) widział ktoś coś takiego? 

A co do opti to pisali koledzy że naprawdę nie warto tymbardziej dla pyszczakow no i bardziej podatne na zarysowania.. 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.