Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 minuty temu, pozner napisał:

A, no to mam nadzieję, że więcej nie przeczytam z Twojej strony słów krytyki wobec wapienia filipińskiego.

Co do wapienia filipińskiego to niestety ale słowa nie dotrzymam, bo dalej twierdzę że ma on więcej wad niż zalet. 

3 minuty temu, suricade napisał:

No właśnie. 

Rada, sugestia itp. Zależy jak to ktoś odbiera 😂 

Opublikowano
41 minut temu, pozner napisał:

Efekt lustra jest bardziej widoczny przy czarnym tle umieszczonym za akwarium. Przy jasnym tle tego efektu nie ma, a przynajmniej jest niezauważalny.

Miałem niebieskie jak i w kwiatki ;) i za każdym razem efekt lustra był widoczny :) 

43 minuty temu, pozner napisał:

Można kupić białe PCV i pomalować jak się chce.

 

Godzinę temu, eljot napisał:

można je oczywiście pomalować ale nie wiem jak z trwałością takiego rozwiązania w przypadku czyszczenia, które jest konieczne bo glony na takim tle wyglądają IMHO tragicznie. Można oczywiście takie tło wymieniać ale to totalny sajgon w baniaku. 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

W morszczyźnie funkcjonują niebieskie tła w róznej tonacji. Tam rzadkością jest tło czarne. Nie widziałem takiego, ale nie napiszę, że takiego nikt nie zrobił. Od jasnego błękitu po granat, ale nie czerń. Dlaczego im nie przeszkadzają refleksy...efekt lustra? Walą światłem, aż się dymi i rybki się też ładnie prezentują.

@eljot, białe, spienione można pomalować i umieścić na zewnątrz. O tym napisałem. Ale nawet w środku. Ludzie tu malują tła strukturalne i wszystko gra. Dlaczego nie można pomalować spienionego? Jeśli zarośnie głosem, to ok. Na niebieskim tle zielony glon będzie wyglądał super. Brunatny też. To jest kolejny temat. Gdyby takie klimaty panowały w jeziorze, to nie byłoby pyszczaków, na pewno tych roślinożernych. Wszystkie padłyby z głodu. Duża część mięsożernych pewnie też, gdyż poleciałby łańcuch pokarmowy. 

Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, pozner napisał:

@eljot, białe, spienione można pomalować i umieścić na zewnątrz. O tym napisałem. Ale nawet w środku. Ludzie tu malują tła strukturalne i wszystko gra. Dlaczego nie można pomalować spienionego? Jeśli zarośnie głosem, to ok. Na niebieskim tle zielony glon będzie wyglądał super. Brunatny też.

@pozner umieszczane na zewnątrz dla mnie odpada z powodu o którym pisałem, dla mnie niebieskie tło porośnięte glonem to okropieństwo ;) . Co do tła strukturalnego to jak najbardziej może porastać glonem a IMHO nawet powinno. 

 

10 minut temu, pozner napisał:

W morszczyźnie funkcjonują niebieskie tła w róznej tonacji. Tam rzadkością jest tło czarne. Nie widziałem takiego, ale nie napiszę, że takiego nikt nie zrobił. Od jasnego błękitu po granat, ale nie czerń. Dlaczego im nie przeszkadzają refleksy...efekt lustra?

Ale ja nikomu nie zabraniam jak mu się podoba, mnie się nie podoba i napisałem jedynie dlaczego.

Co do morszczaków to widziałem akwa z tłami strukturalnymi wyglądające rewelacyjnie  i nie były one niebieskie :) 

https://pl.tripadvisor.com/Attraction_Review-g659633-d2331493-Reviews-Lanzarote_Aquarium-Costa_Teguise_Lanzarote_Canary_Islands.html#photos;aggregationId=101&albumid=101&filter=7&ff=362922415

Edytowane przez eljot
Opublikowano
49 minut temu, Nomercy napisał:

Użytkownik Egon z tego co widzę często zachęcał a wręcz namawiał do czarnego tła i mroku... Zasłoń 10-15cm świetlówki z każdej strony itp..

Czy to sugerował czy namawiał  (jak zwał tak zwał) jednak każdy jest dorosły więc musi sam myśleć i decydować co jest dla niego dobre a co złe.  Do nikogo później pretensji mieć nie można. To nie sklep a forum dyskusyjne gdzie każdy może wyrazić swoją opinię.

Już po kilku postach widać, że jeden  woli czarne a inny nawet i czerwone by sobie zafundował. W przypadku niebieskiego zapomniałem napisać to o czym wspomniał @eljotczyli porastajace glony. Gdy miałem niebieskie to co 2 tygodnie musiałem je czyścić. Czarne przez ostatni rok przetarlem raz. Cokolwiek na takim tle wyrośnie to nic nie widać.

Generalnie akwa traktujemy bardzo poważnie. Musi być serpentynit czy otoczaki. Tło takie lub siakie. Mbuna lub Nonmbuna. A warto poczytać fora anglojęzyczne tudzież pooglądać Youtube aby zobaczyć, że np. Amerykanie gdzie sorki ale potęga akwarystyki traktują swoje akwaria jako doskonała zabawę, relaks. Wiem, że czasami źle robią i aż się włos na głowie jeży ale to dla nich super zabawa. Aulonki tylko samce. Mbuna z venustusami. Za wszystko odpowiada jakiś fluval i interes się kręci. 

Oczywiście nie namawiam by zaraz poklepywac kogoś gdy robi krzywdę zwierzakom i mówić idź tą drogą ale czasami więcej luzu i zrozumienia.

Opublikowano
2 godziny temu, pozner napisał:

lepiej się prezentują ryby na ciemnym tle

Na ciemnym tle dobrze się prezentują ryby w jasnych kolorach, natomiast ryby w ciemnych kolorach zwłaszcza z przewagą koloru czarnego są słabo widoczne na czarnym tle lub całkowicie niewidoczne zwłaszcza jak wpłyną w ciemny bok akwarium .

Czarne tło to jest moda, jeden z drugim zwłaszcza nowicjusz podpatrzy że ktoś tam ma czarne tło i to po prostu kopiuje myśląc że to tak ma być. W ten sposób następuje efekt domina i większość ma czarne tło. Następnie część osób które nie mają czarnego tła często nie pokazują swoich akwariów z obawy że zostaną skrytykowane lub nie zaakceptowane.

Wolałbym żeby akwaria były różnorodne bo większość prezentowanych akwariów malawi z czarnym tłem w mrocznym klimacie staje się po prostu nudna.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

No to mamy jasną sytuację. Czarne tło jest z dwóch powodów. Po pierwsze, gdy jest niedoświetlone, to daje wrażenie głębi...(czarna dziura to ma dopiero głębię). Po drugie, gdy jest niedoświetlone, to nie porasta glonem. Problem z czyszczeniem tylnej szyby załatwiony. 

Niedoświetlone boki maskują sprzęty. Na czarnym tle lepiej prezentują się ryby. No i jeszcze dochodzi ten mroczny, tajemniczy klimat. Czy o czymś zapomniałem? No, chyba jeszcze o rachunkach za prąd. Mniej światła, mniejsze rachunki.

Bardzo proszę szanowne koleżeństwo, nie piszcie więcej o jak najwierniejszym odtworzeniu biotopu Malawi, bo będzie to czysta hipokryzja. 

Zapomniałem jeszcze o refleksach na szybie...ale sobie przypomniałem.

Edytowane przez pozner
  • Lubię to 2
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, Tomasz78 napisał:

Czarne tło to jest moda, jeden z drugim zwłaszcza nowicjusz podpatrzy że ktoś tam ma czarne tło i to po prostu kopiuje myśląc że to tak ma być. W ten sposób następuje efekt domina i większość ma czarne tło.

Tylko że czegoś nie rozumiem. Jasne, część może zrobi u siebie czarne tło będąc zmotywowanym (tak jak piszesz) ,,bo inni mają".

Ale póki miałem baniaki z jasnym tłem (efekt typu zamrożone szkło, granatowe, strukturalne bądź bez tła) żaden znajomy nigdy nic o nim nie powiedział.
Walnąłem czarne tło, kuzyni, znajomi, ogólnie osoby które lubią akwarystykę ale nie mają na nie miejsca bądź mozliwości - zaczęli się zarzekać że jak będą stawiali baniak to tylko i wyłącznie z czarnym tłem bo efekt jest zaj...fajny.
Także moda, nie moda, kopiowanie nie kopiowanie - jakby się to komuś nie podobało to by tego u siebie nie montował.
Gdyby mi się Saulosi nie podobały to bym nie miał... Saulosków... Według mnie prosta matma.

Co do biotopu - w Malawi chyba granity są prawda? I sporo syfu/mułu na dnie. No i o roślinach nie zapominajmy. Tyle rzeczy ,,nie ma w naszych baniakach" - ale tło jest winne.

Edytowane przez Artur67
  • Lubię to 2
Opublikowano

Nie robiłem nigdy akwarium dla kogoś, robiłem je dla siebie. To jest moje hobby i ma spełniać moje oczekiwania. Wiadomo, że musi się prezentować, ma być ozdobą, ale to można osiągnąć w różny sposób. Powtórzę pytanie. Dlaczego morszczyzna może funkcjonować w takich klimatach, a Malawi nie?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.