Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co powiecie na temat pokarmu w płatkach który leży sobie ze 2 lata  w szafce. Mam jeszcze prostar z osi z zakupu który sam kiedyś organizowałem. Karmie nim od 2 tygodni ale dziś mnie przeszła myśl czy aby to dobry wybór. 

Opublikowano

Powiem tak - na żywności dla ludzi zazwyczaj jest napisane ,,najlepiej spożyć przed". Po tym terminie żywność nie jest szkodliwa, a po prostu gorzej smakuje itp.
Jeśli natomiast napisane jest ,,data ważności" producent umywa wtenczas ręce gdy przykładowy produkt w jakikolwiek sposób zaszkodzi.
W kwestii pokarmu dla ryb? Nie mam pojęcia.
Z jednej strony ryby są delikatne, podatne na złe jakościowo parametry wody, co dopiero żywność.
Z drugiej strony - ryba, ogólnie zwierzęta nie jedzą pokarmu który może im zaszkodzić (wyjątkiem są skrajny głód).

Tak czy siak - pokarm to nie jest aż tak drogi wydatek żeby karmić przeterminowanym.
Jeśli nie byłoby mnie stać w danym momencie na kupno podobnego/tego samego nowego pokarmu, to już wolałbym karmić ryby jakimś Tropicalem albo Serą, ale nową. 🍻

Opublikowano

sam kiedyś zjadłem czekoladę 7 lat po terminie i nic mi nie było :P Nie to, żebym namawiał do złego, ale takie wysuszone płatki to przecież nie jogurt, a terminy ważności muszą być na wszystko w świetle prawa :P

Opublikowano

Ogólnie to ciężko powiedzieć jaka była data bo został mi sam worek oceniłem mniej więcej po okresie kiedy to konfekcjonowałem. 😉 Ale ma tego około 1 kg , rybki jedzą ochoczo  odchody krótkie treściwe 😉 pachnie ładnie żal wyrzucać .  Niech sobie zostanie.

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Hej @Vrzechu, gąbka niebieska ma moim zdaniem lepsze właściwości obserwowania stopnia zabrudzenia, i tyle. 😉 Czasami jest przecież tak, że sprzedawca pisze, że nie ma koloru niebieskiego, a jest czarny lub na odwrót. Na chłopski rozum nie ma to znaczenia, ale może się mylę. 🤔
    • Cześć wszystkim ✋ Natknąłem się już parę razy na opinię, że gąbka filtracyjna do akwarium powinna być niebieska bo ma niby lepsze właściwości filtrujące niż gąbka czarna. Wydają mi się te opinie bez sensu biorąc pod uwagę, że jak kupuję gąbkę powiedzmy PPI 30 czy to niebieską czy czarną to za filtrację odpowiada właśnie jej gradacja. Wolę się jednak upewnić czy tylko mi te opinie wydają się nielogiczne czy faktycznie lepiej kupić gąbkę niebieską. 
    • Witam,  Niestety chyba jedna z moich 10 Saulosi ma Bloat (reszta rybek zachowuje się normalnie).  Zamówiłem leki ale cały czas czekam na dostawę.  Rybka już spuchła i leży na boku (czasem pływa jak ją któraś ryba zaczepi) ... czy powinienem ja wyciągnąć z akwarium? (Jutro kurier przywiezie leki). Nie wiem czy nie jest już za późno. 
    • Dzięki, ale do dawnej formy już raczej nie wrócę. W piątek byłem prywatnie na badaniach na alergeny, i za miesiąc mają być wyniki. To się okażę co z otoczenia mnie uczula. 
    • No i świetnie, oby każdy akwarysta miał takie wsparcie najbliższych. 😂 Jeśli ktoś z rodziny ma długie ręce, to nawet nie myśl o wysokości zbiornika 60 cm, tylko od razu 70. 😀
    • W sumie to mnie długo namawiać nie trzeba było, rodziny też bo się okazało że zawsze chcieli moi rodzice mieć większe akwarium . Tapatalkowane.
    • To w takiej sytuacji tym bardziej będziemy namawiać na duże akwarium. 😜 Tym bardziej, że będzie to również rodzinne zaangażowanie, z tego co Kolega pisze. 
    • Znaczy, (mogłem w sumie to powiedzieć od razu) jakiś już baniak z "malawi" jest, tyle że bardzo mały (100l) więc jedynie saulosi w nim pływa (zresztą już jedna samica ma narybek). Jakieś doświadczenie jest, co prawda bardziej ojca niż moje, ale wiem że w razie co to mnie nakieruje. Mam tak samo zamiar kupić książkę od Tan-Mal'a, więc też się nią pewnie doedukuje chociaż trochę. Czytałem do tej pory książkę "Back to Nature: Guide to Malawi cichlids", co prawda książka już trochę lat ma ale podstawy się raczej nie zmieniają. Też fakt faktem kto powiedział że nie mogę mieć 3 akwarii, w tym jednego u siebie (chociaż musiałbym się nakombinować aby znaleźć na nie miejsce). Tapatalkowane.
    • Do 240l trzech gatunków bym nie pchał, ale to samo mi przyszło do głowy - pierwszy baniak (w tym taki po długiej przerwie) jest zawsze poligonem doświadczalnym. Zasady biologii w środku się nie zmieniają, więc przynajmniej ryby nie płacą życiem za eksperymenty ogarniętego akwarysty, ale technika i kreatywność idą do przodu jak głupie. Przykład: tło. Osiem lat temu wypalałem acetonem styropian do pomalowania plakatówkami i wsadzenia za szkło żeby było wrażenie głębii, pięć lat temu robiłem tło z czarnego spienionego pvc, a dzisiaj praktycznie każdy ma wewnętrzne strukturalne.  Na miejscu kolegi @Radiowski kupiłbym przechodzone 240 350l (tylko kilka centrymetrów różnicy w rozmiarze, a spora w litrażu) i zaczął od niego we własnym pokoju, a w międzyczasie zbierał finans i doświadczenie na coś co będzie gniotło jajca w salonie.  
    • Poprawione. W sumie to sam mogłeś zmienić. Edytując pierwszy post, autor ma możliwość zmiany tytułu, ale trzeba to zrobić w ciągu 24 godzin od publikacji, potem już tylko moderator.
  • Tematy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.