Skocz do zawartości

Wpływ wysokiego NO3 na wygląd ryb.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć,

Chciałbym skonsultować z Wami czy wysokie NO3 (w granicach 40-50), może mieć wpływ na "szarzenie,brudność" ryb - szczególnie w przypadku gatunków, o których się czyta w literaturze, ze wymagaja bardzo niskiego jego poziomu.

Dostałem niespodziankę od wodociągow i popadajac już w rutynę, że wszystko zawsze było dobrze nie robiłem testow no3 od może 2 miesięcy i dolewałem nieświadomie 20 PPM NO3 przy podmiankach.
Blok purolite zapewne się zatkał migiem.

Zauważyłem, że ryby (Msobo) są bardziej płochliwe niż zawsze i samice robią się baaardzo brudne jak się wystraszą - po około 5 minutach wracają do przyzwoitości, ale nie jest to już taka soczysta żołć/pomarańcz jak była 2-3 miesiące temu.

Czy może za to odpowiadać takie NO3, w kontekscie tego że ryby z wysokiego NO3 raczej bieleją ?

Czy są to zmiany odwracalne,  jak przywrócę NO3 do normalnego poziomu?

Obecne parametry:

PH: 8, KH: 6, GH: 9, NO2: niewykrywalne, NO3: 40+ JBL, 25-50 Salifert, P04: 0,5.

Kranowit ma 20, a woda jakakolwiek wymieszana ze świeżym purolite ma zerowe NO3, także testy są na pewno dobre.

Opublikowano

Mam u siebie NO3 na takim mniej więcej poziomie cały czas i ryby wyglądają normalnie. U Ciebie powodem może być znacząca zmiana tego parametru. Gdyby ryby funkcjonowały cały czas z takim poziomem NO3, to nie zauważyłbyś pewnie zmiany wyglądu.

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
Godzinę temu, przemo-h napisał:

Czy zauważyłeś posklejane płetwy, lekkie drgawki, ocieranie? 

 

Nic z tych rzeczy, normalnie żerują, przepychaja się, jedzą łapczywie i stroszą przy codziennych utarczkach. Tylko ten mało atrakcyjny brudek z nich wychodzi. Bardziej niż kiedyś, jak przestraszone to są takie szaro-bure wręcz - nawet żółcią bym tego nie nazwał. Może po porstu bardziej zwracam na to uwagę.

Powód strachu tez niamierzyłem - jak zwykle to panikujacy pierwszy Samiec alfa i wszystkie za nim dają nura, aczkolwiek nie jest to nagminne i uciążliwe. Wychodzą po 10 sekunadach.

Przy spokojnym podchodzeniu do akwa nic się nie dzieje, jak się tylko nagle wyskoczy "zza roga" w dzień to musi je cień płoszyć.

@przemo-h a czemu pytasz ? Może jeszcze dokładniej powinienem się im przyjrzeć ?

 

p.s.: Ogladalem trochę zdjęć samic msobo w necie i niektóre rzeczywiscie są takie brzydkie przysmolone, szczególnie inkubujące - może to po prostu starość i taki ich urok będzie.

Dwie dominujace są bardzo ładne, a reszta już przysmolona, także pewnie to jest powód w kontekscie tego co piszecie, ale chciałem wykluczyc ten "najniebezpieczniejszy" aktualnie czynnik, NO3 bo bardzo mało jest konkretnych informacji wpływu tego parametru na wygląd ryb.

Opublikowano (edytowane)

Jak dla mnie wszystko jest OK, w szczególności, że nie okazują żadnych objawów. Jak przedmówcy wcześniej napisali, NO3 na takim poziomie nie jest jeszcze powodem do niepokoju. Jeśli są płochliwe, to wydaje mi się, że tu jest przyczyna. Chyba, że są tam jeszcze niewybarwione samce. Sam też widziałem msobo na żywo i wyglądały na "przybrudzone". 

Edytowane przez przemo-h
Opublikowano
W dniu 4.01.2019 o 18:40, Xime napisał:

chciałem wykluczyc ten "najniebezpieczniejszy" aktualnie czynnik, NO3 bo bardzo mało jest konkretnych informacji wpływu tego parametru na wygląd ryb.

Witaj, Są informacje na ten temat. Przy zbyt dużym poziomie NO3 ryby początkowo tracą intensywny kolor, następnie sną. Podobnie dzieje się podczas przemiany NO2 w NO3 przy nagłym zmianie ph.Trzeba pamiętać że wysokie NO3 jest powodem lepszego rozpuszczania szkodliwych metali. Zmiany parametrów wody mają znaczący wpływ na wygląd ryb, kiedyś opisywałem hodowce który zmienił mieszkanie w bloku na inne zasilane studnią głębinową. Finał był taki że kolejne pokolenia ryb które hodował nie przypominały kolorystycznie tych wcześniejszych. Więcej o chorobach przeczytasz w książce Antychowicza.
pozdrawiam

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Update dla potomnych.

Odkąd poradziłem sobie z wysokim NO3 - teraz podmianki już tylko przez blok z purolite i węgla z 0 NO3 - przy ph kranowitu 7,4 tylko taki wynik uzyskuję, trzymane w baniaku na poziomie 10-20 Nowego JBL widać było zdecydowaną poprawę.

Nie zbijałem go też nagle tylko z tygodnia na tydzień po 10.

Teraz ryby wyglądają jak na początku. Samica alfa po prostu poezja, w blasku słońca żadnych cieni i przybrudzeń. Kilka zajmujących wyższe pozycje w stadzie, również prezentują się okazale.

Także, jeśli nie chcecie inwestować w testy NO3, to kupcie sobie samicę Msobo, ona zawsze prawdę powie :D

  • Lubię to 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To że kupska nie są zbierane nie koniecznie oznacza że filtracja nie daje rady. Jeśli nie masz NO2 w zbiorniku to filtracja daje radę tylko trzeba pokombinować z ustawieniem wlotów i wylotów 🙂 Może jakiś kamień przestawić żeby lepszą cyrkulację uzyskać. Jeśli chciałbyś zmieniać pompę to ja nie bawiłbym się w szukanie tylko od razu dowalił jakąś jebao dcp 5-8tys. czy innego producenta o takiej mocy. Istotna sprawa żeby pompa miała kontroler. Wtedy sobie ustawisz moc zgodnie z zapotrzebowaniem. Ja u siebie mam pompę Aqua Nova z kontrolerem i przepływem bodajże 8000 litrów na godzinę. U mnie pompa pracuje sobie na pierwszym biegu i w zupełności to wystarcza. Ale w razie czego mam jeszcze kilka biegów w zapasie 🙂
    • Cześć. Potrzebuję porady... akwa 160x40x50. Filtracja to kubeł + gąbki w module z pompą AC2000 + druga pompa AC2000 jako cyrkulator. Ryby podrosły, trochę ich też przybyło, doszło trochę kamieni, korzeń i widzę, że filtracja nie daje rady. Zacząłbym od wymiany pompy w module na jakąś mocniejszą, bo nie wszystkie kupska są zamiatane do modułu? Jaka pompa sprawdziłaby się w takim akwa o dość sporej ilosci ryb i gęstej zabudowie?
    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.