Skocz do zawartości

[600-700L] Obsada Non-Mbuna wg schematu A+B+C+D+E ??


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
22 minuty temu, troad napisał:

Jeśli tak jak przed chwilą napisałeś że chciałbyś większe stado L.Marginatus, to może 3 gatunki np. Mdoka, Marginatus i Yellow. Kolorystycznie będzie cudownie

W tym wariancie, raczej 4-gatunkowym, myślałem o czymś w tym stylu:
- L. marginatus - 10-12  sztuk (a może i więcej?)
- O. tetrastigma - 2(3)-3(4)
- L. careuleus - harem
- C. azureus - stadko ok 3+5, na pewno ze 3 samce żeby były (wielosamcowość możliwa, ktoś coś wie w tej kwestii ??)

Kusi mnie coś w tym stylu, tym bardziej że ktoś już zgłaszał azureusa i marginatusa jako dobre sprawdzone połączenie. Idea tej obsady byłaby taka, że dno pełne marginatusów, ale częstym gościem samiec azureus (podobno bajecznie niebieski a na filmach widać że lubi jednak przydenną strefę, czyli jakby zastępstwo koloru niebieskiego pod nieobecność Mdok) samice azureusa gdzieś raczej w toni, tetrastigma teoretycznie po całym akwarium, yellowek skałki/tło i przy dnie.

 

Druga strona medalu jest jeszcze taka, że akwarium ma być ozdobą salonu, czymś w rodzaju wizytówki itp, wiecie o co chodzi 😜   Dlatego poza moimi obserwacjami jako akwarysty, zbiornik powinien cieszyć oko "amatorów" oraz domowników dla których zachowania ryb nie mają znaczenia a tylko wygląd, kolory itd...

Edytowane przez Limak86
Opublikowano
9 minut temu, troad napisał:

W takim akwarium byłaby pewnie szansa obserwowania nawet jak samica wypuszcza i chroni młode.
Pewnie pozostałe samce i samice z czasem wykończyłyby narybek, ale można by zaobserwować to co jest w jeziorze.

W wielogatunkowym akwarium też to można zaobserwować. Widziałem to u swoich Protomelasów i właśnie Lethrinopsów. Oczywiście samicom nie udało się obronić młodych, ale zachowania mogłem zaobserwować, włącznie z zasysaniem młodych do pyska i odganianiem intruzów. Niestety to była kwestia godzin, nawet nie dni. W większości gatunków non mbuny samice opiekują się młodymi. W naturze mogą znaleźć ustronne miejsce. W akwarium jest to bardzo utrudnione, a wręcz niemożliwe. Udało mi się to nagrać. Jest na YT.

  • Lubię to 1
Opublikowano
2 godziny temu, pozner napisał:

 Udało mi się to nagrać. Jest na YT.

Faktycznie :), nie widziałem tego filmu wcześniej. Super!
Nie widać tam całego akwarium, ale chyba miały dużo większą swobodę w porównaniu np. do mojego obecnie. Ile tam wtedy ryb pływało?
Mnie się udało tylko zaobserwować poruszenie i polowanie na młode.
W poprzednim akwarium z Tropheusami również nie udało mi się zaobserwować chowania młodych z powrotem do pyska.
Co prawda doczekałem się młodych które chowając się w skałach później nawet dorosły.

3 godziny temu, Limak86 napisał:

Druga strona medalu jest jeszcze taka, że akwarium ma być ozdobą salonu, czymś w rodzaju wizytówki itp, wiecie o co chodzi 😜   Dlatego poza moimi obserwacjami jako akwarysty, zbiornik powinien cieszyć oko "amatorów" oraz domowników dla których zachowania ryb nie mają znaczenia a tylko wygląd, kolory itd...

Ozdobą będzie właściwie w dowolnej przez Ciebie zaproponowanej obsadzie ;).
U mnie odwiedzającym, znającym raczej "typowe" akwaria zdarzało się powiedzieć coś w stylu - "A gdzie rośliny? Jakieś takie surowe, księżycowe to twoje akwarium", po czym po chwili dodawali, "ale ryby fajne" ;).

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Wracając do pierwszej koncepcji czyli tzw. "obsady marzeń" czyli:

20 godzin temu, Limak86 napisał:

A: Mdoka white lips - 6-7 sztuk

B: Lethrinops marginatus/albus/mbasi - docelowo 1+3 (6 na początek) – który z nich najodpowiedniejszy do reszty obsady? (czytałem, że najmocniejszy jest lethrius ale w moim odczuciu zbyt podobny do tetrastigmy więc raczej odpada??)

C : Copadichromis virginalis gold/trewavasae/cyaneus/chrysonotus - docelowo 1+3 (6 na początek) – tu również nie wiem który gatunek byłby najlepszym wyborem?

D : Labidochromis caeruleus yellow - docelowo 1+3 (6 na początek)

E: Otopharynx tetrastigma - układ 2-3 samce i 3-4 samice (początkowo 10 sztuk??) 

O ile wybór A, D i E byłby jasny, o tyle już B i C to dla mnie nie domknięta kwestia.
Które lethrinopsy i copadichromisy najlepiej się odnajdą przy pozostałych gatunkach??
Gdziś @tom77 pisał o copadichromisach, że trewavasae jest raczej delikatny więc jego wyrzucam z zestawienia mimo urody ;) Virginalis gold trudno dostępny ale mi się nie spieszy, w końcu gdzieś znalazłbym kilka sztuk. Cyaneus i chrustek są z kolei większe (już ponad 15cm samce) więc może któryś z nich? Doradzajcie coś proszę :)

To samo z lehtinopsem... jeśli lethrinus odpadałby bo zbyt podobny do tetrastigmy, to który z pozostałych daje największe szansę na komfortowe życie zresztą obsady? Marginatus mimo że nie największy z nich często jest zestawiany w akwariach nie z samymi aniołkami i daje radę (ale to też nie o "dawanie sobie rady" chodzi ale żeby rybie się dobrze żyło a nie wegetowało w stresie). Albus duży rośnie więc może on, ale nie widziałem akwariów wielogatunkowych z tą rybą i nie znalazłem informacji jak sobie radzi. Mbasi ma teraz któryś z Kolegów forumowiczów (przepraszam ale nie pamiętam który) i mimo mało łagodnej obsady gatunek ten rozwija się nieźle... Mam mętlik, ktoś coś podpowie??

Opublikowano

Mbasi ma w tej chwili @Merlot. Wcześniej pływały przez kilka miesięcy u mnie. Musiałem z nich zrezygnować bo mam plan na większy zbiornik z większymi rybami (drapieżniki). Pływały u mnie ze spokojnymi gatunkami (tetrastigma, placidochromis blue otter, aulonocara, copadichromis chrysonotus). Ja odbieram ten gatunek jako taki który niespecjalnie zwraca uwagę na towarzystwo z jakim mieszka. Np. Placidochromis był bardziej delikatny. Miałem układ 3/2. Wszystkie samce nabierały kolorów.

Gatunki w które celujesz zasadniczo powinny być spokojne i Mbasi powinien sobie poradzić. Tylko wybór Copadichromisa moim zdaniem determinuje poziom ewentualnej agresji. Zresztą większość osób tutaj potwierdzi, że badzo dużo zależy od cech osobniczych i może trafić się nawet wyjątkowo niesympatyczny Lethrinops.

Co do Copadichromis Chrysonotus to już się gdzieś wypowiadałem. Bardzo spokojna wewnątrz i zewnątrzgatunkowo ryba. Wybitnie toniowa (w porównaniu do Copadichromis Borley). Mam ich 9. Oddaje koledze 6 i spróbuje połączyć układ 1/3 z nową obsadą którą powoli kompletuje. Liczę, że dość mocne ryby (venustus, strigatus, sciaenochromis i mdoki) nie będą wchodzić w drogę chrystkowi. Chrystek trze się w toni lub na wysokim kamieniu. Reszta raczej na piasku więc może się uda.

Mam dla taką radę. Weź co Ci się podoba. Układ i ilość wyjdzie w praniu. Sam będziesz wiedział co zmienić.

Życzę powodzenia i gratuluję fachowego podejścia.

 

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

 

W dniu 15.01.2019 o 13:55, Limak86 napisał:

C : Copadichromis virginalis gold/trewavasae/cyaneus/chrysonotus - docelowo 1+3 (6 na początek) – tu również nie wiem który gatunek byłby najlepszym wyborem?

Luźne myśli nt. wymienionych ryb toniowych, a w zasadzie ich pasowania lub nie pasowania do reszty obsady (2 posty wyżej):

1/ C.sp."virginalis gold" - ryba ciemny z żółtym (tak jak O.tetrastigma, tylko że gatunek IMHO ładniejszy:)), więc może Gold jako toniowiec C, a jako coś ekstra E - Synodontis njassae zamiast Otopharynxa. Solidny toniowiec, ryba z urodą i charakterem.

2/ C.trewavasae - u mnie w towarzystwie Mdok się nie sprawdzał (dwie próby w różnych rozdaniach)

3/ C.cyaneus - towarzystwo Mdok (jedna próba udana, jedna raczej nie), ryba cudowna, ale niebieska podobnie jak Mdoki

4/ C.chrysonotus - nie miałem, ale Paweł83 i Merlot zachwalają :)

Edytowane przez tom77
  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
W dniu 16.01.2019 o 21:51, tom77 napisał:

3/ C.cyaneus - towarzystwo Mdok (jedna próba udana, jedna raczej nie), ryba cudowna, ale niebieska podobnie jak Mdoki

A gdyby z obsady wyrzucić Mdoki, dno oddać we władanie większej grupie lehrinopsów i dać stadko cyaneus z planem pod minimum 3 samce. Czyli pójść raczej w tą stronę:

W dniu 15.01.2019 o 14:43, Limak86 napisał:

W tym wariancie, raczej 4-gatunkowym, myślałem o czymś w tym stylu:
- L. marginatus - 10-12  sztuk (a może i więcej?)
- O. tetrastigma - 2(3)-3(4)
- L. careuleus - harem
- C. azureus - stadko ok 3+5, na pewno ze 3 samce żeby były (wielosamcowość możliwa, ktoś coś wie w tej kwestii ??)

Tylko właśnie nie azureus tylko cyaneus to jaka szansa jest na poprawne wybarwienie większej ilości samców copadichromisa? Bo @tom77 w swoim temacie o tych rybach pisał wtedy że "wielosamcowość rokuje" - na czym stanęło z tą rokującą wielosamcowością??

  • Lubię to 1
Opublikowano

Copadichromis cyaneus jako ryba stadna - to mój zamysł, który intensywnie realizuję od roku, ale na pytanie:

8 godzin temu, Limak86 napisał:

jaka szansa jest na poprawne wybarwienie większej ilości samców

nie znam 100%-wej odpowiedzi.  Wnioski za jakiś czas opiszę w wątku poświęconym C.cyaneus i w wątku/artykule o wyborze obsady w 200cm.

1/ W jednym akwarium pływa 2+2. Samce dorosłe, jeden super wybarwiony, drugi nie do końca, ale przyczyną może być b.intensywne leczenie w izolatce po zakupie (ryby WF), po którym utrzymał kolor, ale przestał rosnąć, a po jakimś czasie i kolorystycznie zaczął odstawać (nie wiem co jest powodem, ciężka kuracja czy słabsza pozycja)

2/ W drugim akwarium pływa kupione (w wielkośći handlowej) trochę później stado 8 sztuk. Wybarwił się w pełni jeden samiec i jeden częściowo. Powinny się szybciej "ujawniać". Ale zobaczymy co będzie dalej. :)

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
    • 1) Istnieje taka możliwość, do krzyżowania dochodzi jeżeli samica niema samca ze swojego gatunku lub samiec jest zbyt słaby aby zająć terytorium na którym dochodzi do tarła. 2) Np; Labidochromis joanjohnsonae  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis joanjohnsonae/index.html        lub Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis sp. 'perlmutt'/slides/Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef.html lub Chindongo socolofi albo Iodotropheus sprengerae. 3) Ryby młode gdzie płec jest nieznana trzeba brać po 8-10 sztuk, niektórzy po 12 i więcej sztuk biorą żeby utrafić jak najwięcej samic. Docelowo zostaw po 1 haremie.  
    • Witam  Po prawie 10 latach i zabawy w roślinne, jestem na etapie powrotu do "malawi" Zbiornik jest nie duży bo 240 L brutto. Planuję taką obsadę: Yellow / Mainagano / Afra jalo czyli dokładnie: Cynotilapia sp. Jalo Reef lub Cynotilapia Red Top Lipoma labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano"   Kilka pytań  1.  czy nie będą się krzyżować aby nie było bastardów 2. Czy zamiast maingano coś innego bo z nimi miałem najwięcej kłopotów (agresja wewnątrzgatunkowa) 3 Po ile sztuk, po 1 haremie ?  Ewentualnie jakieś sugestie  Pozdrawiam  
    • Po ponad tygodniu wyciągałem filtr wewnętrzny z owinięta ścierką z mikrofibry. Nie było go za bardzo widać (znajdował się w zacienionym rogu bez dostępu do słońca oraz lamp). Co ciekawe, był cały pokryty gruba warstwą ciemno-zielonego szlamu. Długo płukałem ścierką aż przestała farbować na zielono. Może mam gigantyczny zakwit glonów w akwarium?! Tylko jest to zastanawiające bo P04, NO3 zero. Skały co prawdą pięknie się zielenią i coś tam też na szybie rośnie... Można spróbować nie świecić kilka dni i zobaczyć co się stanie... Zamontowałem przed chwilą pompę obiegową 2500 l/h z korpusem z wkładem 1 mikron. Czekam na efekty...
    • Nikt  Ci tego nie zabroni, po prostu będzie Ci tutaj trudno znaleźć odpowiedź na swoje pytanie, bo wątpię by ktoś coś podobnego robił.
    • Na pozór trąci kiczem, ale po 20 latach zabawy akwarystyką przymierzam się powrócić do Malawi i wpadł mi taki pomysł aby poza naturalną kamienną dekoracją wykonać coś extra szalonego. Na razie tworzę mapę w głowie i szukam inspiracji oraz klucza do realizacji.
    • Ciężko Ci będzie znaleźć zwolenników takich "dekoracji", tym bardziej kogokolwiek kto coś takiego robił.
    • Trochę poczytałem i chyba najbardziej odpowiedni materiał to glina specjalna i po zrobieniu wypalić w piecu w ok 1000 c Chyba że ma ktoś inny pomysł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.