Skocz do zawartości

Strasznie płochliwe pyszczaki


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że już kilka tematów na ten temat było jednak by nie zaśmiecać nikomu postanowiłem założyć nowy. No chyba, że jakiś mod jednak postanowi przypiąć go do innego to jak dla mnie nie ma problemu.

Od kilku dni zauważyłem u swoich saulosi straszną płochliwość. Kompletnie nie mam pojęcia co jest grane. Wystarczy, że ja lub jakiś inny domownik zbliżymy się do akwa i już ryb nie ma. Każda szczelina między kamieniami staje się idealnym schronieniem dla ryb. Może to dziwnie zabrzmi ale dopiero teraz moje ryby dowiedziały się po co im usypałem to całe gruzowisko. Do niedawna zachowywały się jakby im kamienie nie były potrzebne do szczęścia. Wracając jednak do meritum.

Parametry: NO2=0.05, NO3=25, PO4=1. Pomiary robione przed 30% cotygodniową podmianą wody.

Co się ostatnio działo w akwarium? Jakiś tydzień temu byłem zmuszony oddać harem Har. Samiec tak zaczął się panoszyć, że 3 samice nie wiedziały już gdzie się chować - każda siedziała w innym rogu baniaka. Aby dokonać połowu byłem zmuszony powyciągać około 75% aranżacji. W zeszłym tygodniu wpadłem na pomysł aby zmienić światło na coś bardziej wybarwiającego. Na początku chciałem zastosować ATI Coral Plus. Niestety to był bardzo, bardzo głupi pomysł bo kiedy włączyłem świetlówkę wszystkie ryby pochowały się w szczelinach. Miała mieść 15000k ale producent zastosował domieszkę purpury i UV. Nie szło na to patrzeć - aż oczy bolały. Nie wiem czy to zwykły zbieg okoliczności ale tak jakby od tego dnia rybom coś się stało. Generalnie wydaje mi się, że do piątku jakby sytuacja się unormowała i ryby zrobiły się normalne. W sobotę rano powtórka z rozrywki. Podchodzę do akwarium i robi się pusto. Sypię pokarm a ryb nadal nie ma. Dopiero gdy pokarm zaczyna opadać na dno ryby bardzo nerwowo, wręcz skokowo pobierają pokarm. Brak oznak choroby. Wszystkie dobrze wybarwione.

Do niedawna pyszczaki były aż za bardzo nachalne. Niczego się nie bały. Mogłem w baniaku robić wszystko. Przekładać kamienie, przekopywać piach, dokonywać zmian w sprzęcie. Gdy tylko wkładałem ręce to te niczym piranie atakowały mnie. Pływały sobie niczym nie wzruszone. Kto podszedł do akwarium zaraz żebrały o pokarm. Mogłem robić dosłownie wszystko a ryby pływały sobie w najlepsze.

Mam 3 samce i 9 samic. W akwarium 200 litrów wody i aranżacja zakamieniona. Wydaje mi się, że warunki godne jak na taką ilość ryb.

Myślicie, że to właśnie przez połowy i zmianę świetlówki? Oczywiście obecnie nią nie świecę - to był niewypał. Na dzień dzisiejszy stosuję zamiast świetlówki 6 modułów led barwy zimnej czyli jakieś 7w. Za jasno to na pewno nie mają. Mam dosyć ciepło w mieszkaniu więc żaluzje non stop zasłonięte i otwarta pokrywa. Dodatkowo mam napowietrzanie.

O co kaman? Jakieś pomysły? Rady?

PS. Dodam może jeszcze, że ryby mam od czerwca zeszłego roku. Od tego czasu testowałem różne oświetlenie i nigdy nie było takich jazd. Generalnie miały to gdzieś co tam kombinuję.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

Wszystko co opisałeś czyli zmiana/redukcja obsady,zmiana w aranżacji,oświetleniu itd.  może być i nawet śmiem twierdzić że jest powodem płochliwości u ryb...Na to jednak nie ma żadnej rady,i tylko pozostaje czekać aż ryby się znów oswoją z otoczeniem i zmianami...

Widzę też że masz lekko podwyższony poziom NO2...

A jakie pH?

Ponad miesiąc temu oddawałem koledze jednego samca saulosi,i dzień po jego odłowieniu miałem podobną sytuację z płochliwością ryb,ale na szczęście na następny dzień już było ok i tak jest po dzień dzisiejszy...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, egon44 napisał:

Widzę też że masz lekko podwyższony poziom NO2...

A jakie pH?

Ph mierzyłem raz i to po starcie akwarium. Do dnia dzisiejszego już tego nie robiłem. A myślisz, że to może mieć jakiś wpływ na zachowanie ryb czy tylko pytasz ze względu na NO2?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jerry_jerry napisał:

Generalnie miały to gdzieś co tam kombinuję.

Wiesz co, nie odbierz moich słów negatywnie, ale tak jak mam okazję czytać Twoje wpisy odnośnie tego co u Ciebie zmieniasz, robisz, modyfikujesz, odławiasz, itd. to czy nie narażasz swoich ryb na zbyt częste "atrakcje"? A to jakaś świetlówka, a to otoczak inny, a to coś innego. 
Jak najbardziej rozumiem, że akwarystyka to stałe doskonalenie tego, co się ma i dążenie do jak najciekawszego, dobrze zorganizowanego zbiornika. Ale może trochę gdybyś odpuścił na parę miesięcy i dał rybom po prostu "spokojnie" żyć? :)
Moja aktualna obsada żyje w swoim nowym baniaku od 1,5 m-ca i pamiętam jak mocno przeżyła przenosiny z 240stki, a później jeszcze dowaliłem im kuracją Bactocapsem i Protocapsem, podmianami itd. Teraz jest już OK, ale im mniej pcham łapska do baniaka, tym widzę, że są mniej zestresowane, dłużej trzymają kolory (nie są wyblakłe), są żywe ,zawsze podpływają do ręki (nawet pustej :)). 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Jerry_jerry said:

Ph mierzyłem raz i to po starcie akwarium. Do dnia dzisiejszego już tego nie robiłem. A myślisz, że to może mieć jakiś wpływ na zachowanie ryb czy tylko pytasz ze względu na NO2?

Jeśli pH masz za niskie to płochliwośc ryb jest powszechną reakcją. U mnie od tego się zaczęło i nawet kiedy podniosłem pH sodą to ryby dalej były płochliwe. 

Pomogło oddanie szurniętego samca Saulosi, haremu Har i wszystkich samców Mphangi poza betą. Zamiast nich wpuściłem osiem ogryzków Interruptusów. Na początku 'stare' ryby dalej uciekały ale jak zobaczyły, że małe się nie boją i dzięki temu łapią więcej żarcia to powoli też się zaczęły uspokajać.

Zbyt niskie pH to pierwszy podejrzany, od tego bym na twoim miejscu zaczął.

EDIT: Odnośnie tego co napisał @luck83- od restartu wystroju w kwietniu nie zamoczyłem rąk w baniaku częściej niż raz w tygodniu, żeby odsypać piasek z nurzańca. Wcześniej regularnie grzebałem przy prefiltrach, rybom to w oógle nie przeszkadzało.  

Edytowane przez hilux
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.