Skocz do zawartości

Jakie odczynniki ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na pewno będziesz potrzebował testów na ph i no3 - te są konieczne. Przy starcie zbiornika przydatne są również na no2 i nh3. Testy na twardość także czasami warto robić, przy zbyt miękkiej wodzie możliwe są skoki ph.

Jeśli będziesz chciał zrobić denitrator testy na no3, no2 i nh3 przydają się przy jego starcie jak i utrzymaniu w dobrej kondycji.


A jakiej firmy testy... to trudne pytanie. Ja używam zooleka bo są całkiem tanie i nie najgorsze. Pewnie można kupić lepsze ale ja nie narzekam.

Opublikowano

Ja stosuję wszystkie zooleka oprócz no3. Przy tym na pewno zainwestować w serę.


Pozdrawiam :)

Opublikowano

Za niezbędne uważam testy na TWW, PH, NO2 i NO3 choć oczywiście możesz mieć i pozostałe wymienione przez przedmówców. PH najlepszy jest Sery, TWW z powodzeniem można kupować Zooleka, który jest najtańszy a daje pomiary równie dobre jak te droższe, NO2 i NO3 mam Sery ale nie jestem przekonany czy sa najlepsze.

Opublikowano

Jeżeli chodzi o dokłądność pomiaru NO3, to polecam test JBL'a.

Drogie to 'pudełko' :D ale moim zdaniem najdokłdniejsze z ogólnie dostępnych w handlu.

Opublikowano

a powiedzcie tak szczerze, czy w ogole uzywacie tych testow, czy uzywaliscie tylko na poczatku, pozniej coraz rzadziej i teraz w ogole albo sporadycznie?

Bo ja juz nie pamietam kiedy badalem wode. Skoro w akwa jest spokoj, stabilna woda, ryby rosna, rosliny i glony rosna, w kranie dobra woda.... Badacie?

Opublikowano

To może ja pierwszy się przyznam :wink:

Jak patrzę w swoje notatki , to :

-na początku, przez jakieś 3 miesiące - sprawdzałem co tydzień

-po 3 miesiącach ... już co 2-3 tygodnie

-teraz , gdy akwa ma już ... 5 miesięcy ... 1x na miesiąc :oops: i to tylko dlatego, że uważam swoje akwa za baaardzo młode ... i szczerze to chyba leń jestem :oops:


Dokładnie tak jak napisał kisor

...Skoro w akwa jest spokoj, stabilna woda, ryby rosna, rosliny i glony rosna...


Ale ja się dopiero uczę i może to źle ?? :lol:

Opublikowano
Skoro w akwa jest spokoj, stabilna woda, ryby rosna, rosliny i glony rosna, w kranie dobra woda....

Teoretycznie, skąd możesz wiedzieć, że woda jest stabilna, skoro nie robisz testów :?: Podobnie z wodą w kranie- skąd pewność, że jest ok :?: Powiem tylko, że parametry i jakość wody w kranie nie są stałe, \ ich wahania mogą niekiedy być na prawde duże.


A praktycznie :?: Przyznam się, że jeszcze nigdy nie zużyłem żadnego testu przed upływem jego daty ważności :lol: . Zazwyczaj na poczatku działania akwarium testy wykonuje regularnie, jednak po pewnym czasie badam wodę tylko sporadycznie. Mimo wszystko warto mieć w pogotowiu zestaw tych najbardziej podstawowych testów. W przypadku jakiś problemów ze zdrowiem ryb, czy z funkcjonowaniem akwarium, pierwsze co powinniśmy zrobić, to sprawdzić wszystkie parametry wody.

Opublikowano

Piszesz mateuszt

...Zazwyczaj na poczatku działania akwarium testy wykonuje regularnie, jednak po pewnym czasie badam wodę tylko sporadycznie....
czy możesz szerzej rozwinąć swoją myśl ? , chodzi mi o porównanie twojej odpowiedzi do moje wcześniejszej :wink: wiesz , Twoja odpowiedź jest jak dla mnie za bardzo ... ogólnikowa :?


p.s.

zmieniam link pod podpisem :D dzięki Matuesz - łatwiej będzie można rozpoznać Aulonocary :wink:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.