Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Skoro przymierzasz się do założenia Malawi (czy to wskazuje na pierwszy kontakt z tym biotopem?) to odpuść sobie wymagania kolorystyczne, a skup się na stricte akwarystycznych, czyli dieta, łatwość hodowli oraz wymagania i trudność hodowlana. Z reguły wszystkie pyszczaki to pancerne ryby, ale wśród nich są także wrażliwe osobniki - np. Demasoni oraz wszystkie stricte roślinne gatunki. Dlatego na początek przygody unikaj gatunków roslinnożernych i skup się na wszystkozernych. Jakie? To zależy od wielu różnych czynników. W 240L może pływać 1-2, w ostateczności 3 gatunki 1+3. Pytanie tylko po co. Zdecydowanie ciekawiej jest gdy masz 8 ryb jednego gatunku niż 4, zwłaszcza, że niekoniecznie musisz mieć układ 1+3.

Dlatego proponuję dwa gatunki wielosamcowe, czyli kupno 10-12szt. Na pewno chcesz coś żółtego, więc tak jak koledzy pisali wyżej - Johannii lub Interruptus - bardzo wdzięczne i urocze stworzonka. Do tego dołożyłbym coś odmiennego również o ładnych samicach - C. Hara jest dobrą opcja. Obie powyższe ryby posiadam i śmiało mogę polecić.

Perlumutty bym tak szybko nie skreślał, to bardzo ładne rybki, które np. z C. Hara również stworzyłyby ciekawy duet.

Trzecia opcja dla Ciebie to obsada jednogatunkowa. Kupujesz 20 ryb i cieszysz się widokiem kształtującego się stada w mikroklimacie.

Do wyboru masz bardzo wiele opcji. Najlepiej z różnokolorowym dyformizm. Czyli Saulosi (oklepane więc raczej odradzam) Johannii bądź Interruptus (bardzo ciekawa i niedoceniana opcja z racji ogromnej popularności Saolulosi), C. Hara też może być całkiem super zjawiskiem jednogatunkowym, zwłaszcza, że samice potrafią upodobnić się do samców, a samce do samic. Wybór masz niby szeroki, ale ja bym nie popadał w hura optymizm. Oprócz tego co podałem i koledzy nie ma zbyt wiele innych opcji. Na początek każdy z tych gatunków zadowoli Cię, bo najważniejszy i tak jest wystrój akwarium, bo ryby to tylko wisienka na torcie ?

EDIT: wytłumacz kobicie, że Malawi to nie akwarium na "pokaz", to nie kolorowa ozdoba (choć może taka funkcje pełnić jak się ją urządzi z głową) to po prostu skromny wycinek natury. Jeśli zrobisz duży mix to to nie będzie Malawi tylko akwarium towarzyskie z afrykańskimi pielęgnicami. Charakterem ryb się nie przejmuj, nie ma łagodnych pyszczaków są tylko mniej lub bardziej tolerujące swojego sąsiada.

 

Edytowane przez Deadi
  • Lubię to 1
Opublikowano
11 minut temu, Deadi napisał:

Na początek każdy z tych gatunków zadowoli Cię, bo najważniejszy i tak jest wystrój akwarium, bo ryby to tylko wisienka na torcie ?

No to mnie zadziwiłeś. Zawsze uważałem że to ryby stanowią najpiękniejszy element akwarium. Szczególnie pyszczaki.

Opublikowano
24 minuty temu, radecki napisał:

Jak chcesz to poczytaj dywagacje na temat obsady z mojego tematu, Na początku jest rozmowa o 100cm ale później zmiana na 120cm 

 

To powiedz, co wybrałeś? Jestem ciekaw, bo propozycji jak dla początkującego masz dużo, ale nie wszystkie trafione.

Ja chyba na chwile obecną :

- Labidochromis chisumulae chizumulu

- Chindongo Saulosi

i jakis mały gatunek co w kącie siedzi :) albo tylko 2sze w większej obsadzie saulosi.

 

Ale ciągle czekam na propozycje.

Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, Paweł83 napisał:

No to mnie zadziwiłeś. Zawsze uważałem że to ryby stanowią najpiękniejszy element akwarium. Szczególnie pyszczaki.

Nikt nie mówi, że nie, ale nawet najpiękniejsze pyszczaki nie uratują kiepskiego wystroju. zresztą Twoje słowa są tego przykładem, że ludzie myślą, że jak wsadzą super ryby to już aranżacja baniaka jest mniej istotna i może być byle co. Na Facebookowej grupie naszego forum widać to bardzo często jak ludzie przekładają ryby ponad wszystko i potem widujemy kolorowe Malawi z obsada na 1000L w baniaku 300L z garażami z łupka i żwirem rzecznym 5-10mm. A żeby było malo to właściciele tychże baniaków są przekonani o własnej zaje*****ci, a na  "nas" znawców się obrażają jak im dobrze podpowiadamy. 

 

Sorry za OT

Edytowane przez Deadi
Opublikowano
22 minuty temu, Deadi napisał:

Skoro przymierzasz się do założenia Malawi (czy to wskazuje na pierwszy kontakt z tym biotopem?) to odpuść sobie wymagania kolorystyczne, a skup się na stricte akwarystycznych, czyli dieta, łatwość hodowli oraz wymagania i trudność hodowlana. Z reguły wszystkie pyszczaki to pancerne ryby, ale wśród nich są także wrażliwe osobniki - np. Demasoni oraz wszystkie stricte roślinne gatunki. Dlatego na początek przygody unikaj gatunków roslinnożernych i skup się na wszystkozernych. Jakie? To zależy od wielu różnych czynników. W 240L może pływać 1-2, w ostateczności 3 gatunki 1+3. Pytanie tylko po co. Zdecydowanie ciekawiej jest gdy masz 8 ryb jednego gatunku niż 4, zwłaszcza, że niekoniecznie musisz mieć układ 1+3.

Dlatego proponuję dwa gatunki wielosamcowe, czyli kupno 10-12szt. Na pewno chcesz coś żółtego, więc tak jak koledzy pisali wyżej - Johannii lub Interruptus - bardzo wdzięczne i urocze stworzonka. Do tego dołożyłbym coś odmiennego również o ładnych samicach - C. Hara jest dobrą opcja. Obie powyższe ryby posiadam i śmiało mogę polecić.

Perlumutty bym tak szybko nie skreślał, to bardzo ładne rybki, które np. z C. Hara również stworzyłyby ciekawy duet.

Trzecia opcja dla Ciebie to obsada jednogatunkowa. Kupujesz 20 ryb i cieszysz się widokiem kształtującego się stada w mikroklimacie.

Do wyboru masz bardzo wiele opcji. Najlepiej z różnokolorowym dyformizm. Czyli Saulosi (oklepane więc raczej odradzam) Johannii bądź Interruptus (bardzo ciekawa i niedoceniana opcja z racji ogromnej popularności Saolulosi), C. Hara też może być całkiem super zjawiskiem jednogatunkowym, zwłaszcza, że samice potrafią upodobnić się do samców, a samce do samic. Wybór masz niby szeroki, ale ja bym nie popadał w hura optymizm. Oprócz tego co podałem i koledzy nie ma zbyt wiele innych opcji. Na początek każdy z tych gatunków zadowoli Cię, bo najważniejszy i tak jest wystrój akwarium, bo ryby to tylko wisienka na torcie ?

EDIT: wytłumacz kobicie, że Malawi to nie akwarium na "pokaz", to nie kolorowa ozdoba (choć może taka funkcje pełnić jak się ją urządzi z głową) to po prostu skromny wycinek natury. Jeśli zrobisz duży mix to to nie będzie Malawi tylko akwarium towarzyskie z afrykańskimi pielęgnicami. Charakterem ryb się nie przejmuj, nie ma łagodnych pyszczaków są tylko mniej lub bardziej tolerujące swojego sąsiada.

 

Zgadza się Interruptus ciekawa ryba, lecz bardziej agresywna od saulosi. Jestem początkującym , więc...

Zaczynam się przychylać do 2 gatunków wielosamcowych jak radzisz.

Opublikowano

A np. Cynotilapia sp. Hara i Pseudotropheus cyaneorhabdos? Ładnie by się to komponowało kolorystycznie. Raczej na układy wielosamcowe bym w takim akwa nie liczył, ale spróbować można.

Opublikowano

Cynotilapia sp. hara i Pseudotropheus johanni.

Marcinie a ja u hary brałbym możliwość dwusamcowości właśnie w takim baniaku. U mnie samce podzieliły sobie akwarium i jeden drugiemu w drogę nie wchodził. Wszystko zależy od charakteru danego osobnika.

 

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

 

 

Opublikowano
Godzinę temu, Bezprym napisał:

Cynotilapia sp. hara i Pseudotropheus johanni.

Marcinie a ja u hary brałbym możliwość dwusamcowości właśnie w takim baniaku. U mnie samce podzieliły sobie akwarium i jeden drugiemu w drogę nie wchodził. Wszystko zależy od charakteru danego osobnika.

 

U mnie są nawet trzy i tylko dwie samice i póki co jest interesująco ?

Opublikowano

Samców to u mnie jest więcej, pisałem o dominujących (czyt. wybarwionych). Niestety jednegi z nich już sprzedałem a drugi panuje do dziś niepodzielnie.

 

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)
23 godziny temu, mariusz-lew napisał:

To powiedz, co wybrałeś? Jestem ciekaw, bo propozycji jak dla początkującego masz dużo, ale nie wszystkie trafione.

Ja chyba na chwile obecną :

- Labidochromis chisumulae chizumulu

- Chindongo Saulosi

i jakis mały gatunek co w kącie siedzi :) albo tylko 2sze w większej obsadzie saulosi.

 

Ale ciągle czekam na propozycje.

Jeszcze nic nie wybrałem, Na pewno będzie to obsada 2 albo 3 gatunkowa, na pewno w tej obsadzie znajdzie się saulosi 

Zastanawiam się nad dorzuceniem takich gatunków jak hara, chisumulae, chailosi, nkhata bay ale jeszcze mam czas na wybór...

Edytowane przez radecki
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.