Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czytałem, że niektóre pyszczaki bardzo molestują samiczki. czym może skutkować takie natręctwo? czy wogóle może mieć jakieś konsekwencje?

Opublikowano
czytałem, że niektóre pyszczaki bardzo molestują samiczki. czym może skutkować takie natręctwo? czy wogóle może mieć jakieś konsekwencje?


zaczyna się od molestowania, podgryzania płetw, a może skończyć zabójstwem :shock:

Opublikowano

Może skutkować sprawą sadową ;) ... molestowanie jest karalne :mrgreen: . Tak poważnie takie natręctwo samca świadczy o nim dobrze jeśli masz odpowiednią ilość samic doprowadzi to do tarła z tą gotową do prokreacji, jeśli masz np tylko jedną samice może ale nie musi się to skończyć źle i samiec po jej wytarciu lub nawet przed poprostu rybkę zamęczy.

Opublikowano
czytałem, że niektóre pyszczaki bardzo molestują samiczki. czym może skutkować takie natręctwo? czy wogóle może mieć jakieś konsekwencje?


jak powiedzieli przedmowcy w konsekwencji oslabiona samica moze zejsc ... dlatego oprocz lansowanego modelu haremu ja jestem zwolennikiem wiekszej liczby samcow w stadzie aby wlasnie samiec dominant mial inne zajecia niz tylko ganianie panienek.


pzdr

jas

Opublikowano

Z tym innym zajęciem bywa już różnie. Zależy to od cech danego samca. Przykładowo samce saulosi są stosunkowo delikatne dla kobiet i faktycznie walki zajmują je na tyle że o zamęczeniu samic nie ma mowy ale samiec yellow w każdej obecności samca był strasznie pobudzony i agresywny, agresywny zarówno dla samców jak i samic, które nawet potrafił zabijać. Gdy stracił rywali i został z 2 pozostałymi przy życiu samicami był zupełnie inną rybą. Agresora wobec samic czyniła z niego obecność przeciwników czyli zupełnie inaczej niż u saulosi.

Opublikowano

napewno jest to zlozony temat, zalezy od warunkow w akwa, wielkosci zbiornika, wystroju, innych mieszkancow, a czesto rowniez od temperamentu konkretnego osobnika ...


pzdr

jas

Opublikowano
napewno jest to zlozony temat, zalezy od warunkow w akwa, wielkosci zbiornika, wystroju, innych mieszkancow, a czesto rowniez od temperamentu konkretnego osobnika ...

zgadzam sie ... i gatunku.


Mam pare (1+1) mel. joanjohnsonae (exasperatus). Zyja sobie w zgodzie ponad 1,5 roku. Rozmnazaja sie w miare regularnie. Samiczka nie byla nigdy atakowana przez samca. Wrecz idylla.

Jesli chodzi o ten gatunek - to przyklad iscie 'ksiazkowy'. Opisany przez Ada Koningsa w ksiazce 'Pielegnice moja pasja' str. 110. :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.