Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć, czy jest jakiś standardowy zestaw obsady dla początkujących - taki no. 1 przy którym będzie mało konfliktów i ofiar wyławianych następnego dnia?

Baniak krótki ale pojemny - 120x70x65 (wys.). Wiem że powinienem poczytać ten dział, ale przy 34 tys. postów już po kilku mam mętlik - Chidongo Saulosi, Pseudotropheus Acei, Maingano, Melanochromis Chipokae, Lodotropheus Sprengerae Makokola, Mdoka, Labidochromis Caeruleus Yellow, Cynotilapia Sp Hara, etc.

Na pewno jest jakaś złota zasada - jakiś układ na początek przygody z tym biotopem.

No i nie wiem czy przy tak krótkim ale głębokim akwarium (będzie zagruzowane pod mbuna) mogę sobie pozwolić na 4 - 5 gatunków czy może trzymać się np. 3?

pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Witam. Trochę krutki  ten zbiornik ale nadrabia to 70 głębokości. Acei odpada to duża ryba i takie 150 cm długości to minimum. Ja sam jestem świeżak ale może taki układ:

maingano, yellow i hara

saulosi, maingano i rdzawy

To moje propozycje ale myślę że znajdzie się więcej osób i coś tobie doradzi.

 

Edytowane przez adi
Opublikowano

Dzieki za propozycje - poczytam o tych gatunkach. Czy na takim akwarium docelowo moge miec tylko po jednym haremie 3 gatunkow? Liczylem ze bede mial troche wiecej.

Opublikowano

Mysle, ze przy takim litrazu mozesz dać 4 nieterytorialne gatunki. Fajnym zestawem jest pierwszy zestaw @adi. Z tym, ze jesli chcesz nieco bardziej kolorowo i 4 gatunki to dołóż do tego sprengerae. Na starcie kupujesz po 10-12 sztuk młodych i czekasz jak Ci się haremy poukładaja. 

Przy takiej wysokości bardzo ważny jest układ kamieni. Musisz dać jakies wyższej kamienie i/lub tło strukturalne DIY/BTN etc. tak aby zagospodarować wyższe partie zbiornika.

Pzdr

Opublikowano (edytowane)
W dniu 3.11.2017 o 22:16, Arcicha napisał:

Cześć, czy jest jakiś standardowy zestaw obsady dla początkujących - taki no. 1 przy którym będzie mało konfliktów i ofiar wyławianych następnego dnia?

Baniak krótki ale pojemny - 120x70x65 (wys.). Wiem że powinienem poczytać ten dział, ale przy 34 tys. postów już po kilku mam mętlik - Chidongo Saulosi, Pseudotropheus Acei, Maingano, Melanochromis Chipokae, Lodotropheus Sprengerae Makokola, Mdoka, Labidochromis Caeruleus Yellow, Cynotilapia Sp Hara, etc.

Na pewno jest jakaś złota zasada - jakiś układ na początek przygody z tym biotopem.

Nie ma złotej zasady. Podstawowa zasada to aranżacja akwarium pod mbunę i non-mbunę. Resztę załatwiają ryby. W naszej gestii leży obserwowanie i reagowanie. Musisz dobrać ryby pod względem wyglądu i diety...no i rozmiarów. Reszta wyjdzie w praniu, czyli jak ryby dorosną i zaczną się dzielić tym skrawkiem terenu. Wtedy zacznie się dla Ciebie zabawa z obsadą i wystrojem. To nie są neonki (z całym szacunkiem), gdzie siądziesz i będziesz tylko patrzył. Tak też przeważnie będzie:)

Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj o rybach które rozważasz. Szkoda, że nie jesteś Klubowiczem, bo miałbyś dostęp do ciekawych artykułów o gatunkach i akwariach Malawi.

4 gatunki to max na który możesz sobie pozwolić, najodpowiedniejsze będą 3.

Przy takiej wysokości i szerokości możesz trzymać Pseudotropheus acei. Długość w tym wypadku nie odgrywa tak istotnej roli. Zwróć tylko uwagę, że  są 3 odmiany barwne tego gatunku; luwala, albo msuli, itungi i ngara. Ta trzecia może występować pod nazwą Pseudotropheus elegans ngara.

Możesz zacząć np. z takim układem; Pseudotropheus acei itungi, Cynotilapia hara, Metriaclima msobo magunga.

Edytowane przez pozner
Opublikowano

Wielkie dzięki za porady. A propos bycia członkiem klubu - zastanawiałem się i na razie odpuściłem, chociaż zaczynam żałować (zamówiłem już sterownik prolabis bez zniżki). Czy na zakup ryb też są rabaty jako klubowicz?

Opublikowano
W dniu 6.11.2017 o 10:55, pozner napisał:

 

Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj o rybach które rozważasz. Szkoda, że nie jesteś Klubowiczem, bo miałbyś dostęp do ciekawych artykułów o gatunkach i akwariach Malawi.

 

Możesz zacząć np. z takim układem; Pseudotropheus acei itungi, Cynotilapia hara, Metriaclima msobo magunga.

@Arcicha zauważ to co @pozner

zaproponował, trzy gatunki ale będzie wyglądało jakby pływały cztery, bo samice Msobo są żółte, a samiec niebieski, do tego w układzie z Hara będą pięknie kontrastować. 

Tak jak @pozner i @TOMEKSIEDLCE wspomnieli, wstąpienie do klubu to zniżki u partnerów klubu jak i dostęp do skarbnicy wiedzy, którą stworzyły doświadczone osoby odnośnie biotop u Malawi. 

Opublikowano

Ja w 120x50x50 mam 4 gatunki - już po dość konkretnej redukcji i wygląda to całkiem miło dla oka. Myślę, że w swoim klockowatym 120cm spokojnie możesz iść w 5, ale takich, które nie będą sobie zbytnio zawadzać. Czyli 1-2 gatunki, które lubią pływać wszędzie i nigdzie, a pozostałe bardziej terytorialne. U mnie takim uniwersalnym niezawadiaką jest Red Red - pływa wszędzie, skubie wszystko i nikomu nie przeszkadza. Poza tym jest to klasyka Malawi, ostatnimi czasy dość mocno zapomniana i niedoceniana, więc tym bardziej warto ją posiadać. Do tego faktycznie duet C. Hara + M. msobo magunga (lub M. Interrptus lub P. Johannii) będzie super uzupełnieniem. Pozostają Ci jeszcze dwa miejsca wolne, ewentualnie jedno, ale bardziej charakterne. Ja bym wziął jeszcze jeden gatunek i postawił na C. Maingano :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Sprzedam dorosły harem Labeotropheus fuelleborni katale 1+7 F1 ( 3 samice OB, 2 samice O oraz 2 samice BB) wielkość ok 12-13cm ryby zakupione w renomowanej hodowli , karmione pokarmem klasy premium. Zapraszam do kontaktu.
    • Właśnie dostałem mam nadzieję bardzo dobrą wiadomość od Aquaela i od razu chciałem się z wami tym podzielić: "Dzień dobry, tak, rurki są już prawie gotowe. Pojawią się w sprzedaży za około 2 miesiące. Pozdrawiamy" Myślę,że nie tylko ja czekałem na taką wiadomość i to prosto od producenta. Pozdrawiam  Robert 
    • To bardzo ciekawe.Byłoby świetnie. Wczoraj wysłałem do Aquaela maila z pytaniem czy coś mają w planach dotyczących zmian w wylotach i wlotach na węże 19/25.Zobaczymy czy coś odpiszą.
    • Internet mówi, że to jedyny sensowny zamiennik w dostępnej cenie. Użytkownicy sobie chwalą te rozwiązanie. Koszt niewielki - można sprobowac Ja sam się wstrzymałem gdyż chodzą słuchy, że Aquael ma wypuścić całkowicie nowy osprzęt do tych filtrów
    • Gdyby chodziło o węże 16/22 tak jak jest to w przypadku Ultramaxa 1500 to by nie było problemu bo bym zamontował zestaw rurek przelewowych Aquael i po problemie.Te "laski Mikołaja" to nie dla mnie.Niestety Aquael nie robi na tą chwilę takich rozwiązań dla węży 19/25.  
    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.