Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
23 minuty temu, damianhm napisał:

Witam.

Mam pytanie, jak długo stosujemy kurację tym preparatem? aż do zniknięcia zapadniętego brzucha u ryby ?. 

Oto wpis z internetu odnośnie kuracji-

1. Kuracja standardowa:
Dodaj 5ml na każde 95l wody w akwarium codziennie przez 10 dni. W przypadku zaawansowanego stadium choroby kurację powtarzaj aż do zauważenia pozytywnych zmian w wyglądzie i zachowaniu ryb.

Opublikowano

U mnie pogłebia się coraz bardziej, przestrzegam kolegów i kolezanki szybko reagujcie. Dziś 2 dzień kuracji ale 12 moich ryb ma wklesłe brzuchy. Niby normalnie jedza, plywaja ale widze jak ryba marnieje. Widze teraz od czego wczesnoej mi padły ryby. Oto opis choroby. Ryba najpierw ma wklesły brzuch pózniej czarnieje i karlowacieje na koncu zdycha pozdr

Opublikowano

Witam. Kuracja trwa 4 dzień. Ryby w normalnej kondycji oprucz brzuchow wkleslych.  Po jakim czasie lek zaczyna dzialac, co proponujecie koledzi i kolezanki jezeli lek nie zadziala. Czy zastosowac 2 kuracje ?

pozdrawiam

Opublikowano
5 godzin temu, bisti30 napisał:

Witam. Kuracja trwa 4 dzień. Ryby w normalnej kondycji oprucz brzuchow wkleslych.  Po jakim czasie lek zaczyna dzialac, co proponujecie koledzi i kolezanki jezeli lek nie zadziala. Czy zastosowac 2 kuracje ?

pozdrawiam

Mam nadzieję, że kupiłeś duży zapas tego Microbe-Lift Herbtana, bo po tym jak widzę u znajomego jak to coś zwalcza ospę rybią już czwarty tydzień to coraz bardziej mi wstyd, że mu to poleciłem. Może od razu przejdź na specyfik podany przez @eljot

Opublikowano
42 minuty temu, darkon napisał:

Mam nadzieję, że kupiłeś duży zapas tego Microbe-Lift Herbtana, bo po tym jak widzę u znajomego jak to coś zwalcza ospę rybią już czwarty tydzień to coraz bardziej mi wstyd, że mu to poleciłem.

Sorki za OT bisti ale darkon napisał o innej chorobie - myślę że nie masz kolego czego się wstydzić.

Ospa czyli Ichtioftirioza to inna para kaloszy niż u bisti z pasożytami przewodu pokarmowego ( zapadnięte brzuchy) .

Ospa jest  do wyleczenia ale kuracja trwa 3-4 tygodnie , bo pasożyt kulorzęsek który ją wywołuje tylko przez krótki czas jest podatny na leki.

Jeśłi ryby u znajomego przeżyły na MLHerbtanie 3 tygodnie bez śmiertelnych zejść - to już dobry znak.

Poczytaj  dowolny opis tej choroby np http://www.domowe-akwarium.pl/akwarium/ospa-rybia

to zrozumiesz jaka to zołza w baniaku i jak długo trwa.. Dobre efekty na ospę daje duet - Herbtana + podwyższona temperatura do 29C ( nasze ryby spokojnie taką wytrzymują) .

 

 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.