Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Potrzebuję pomocy, gdyż po głębszej analizie problemu chmur doszedłem do wniosku, że należy zwiększyć rozdzielczość lampy. Mam tu na myśli, że sterowanie będzie musiało być podzielone na 3 "ledy w kolorze" x 3 kolory w 1 sekcji, zamiast 6 ledów. Oznacza to że sekcji zamiast 4 będzie 8, a to oznacza że te miłe i wygodne meanwelle LDD za bardzo podrożą lampy i trzeba je zastąpić czymś innym. Tak podszedłem do googla i poszukałem tańszych alternatyw i znalazłem na zaprzyjaźnionym forum post: https://aqua-reef.pl/topic/1793-tani-ale-skuteczny-led-driver/ na bazie lm317. Napisał wyraźnie, że poddany odpowiedniemu zasilaniu nie będzie notował "dużych strat w postaci ciepła, więc testowo chciałbym taką jedną sekcję wybudować i zobaczyć. Dodatkowo napisał, że można tym sterować za pomocą arduino PWM. Tak więc poszukałem i wygrzebałem taki oto schemat:

led-driver.jpg.6fdeb8a8b1f144a4b6a4d229da9b5d8b.jpg
I wszystko fajnie, wiem z jego wyliczeń, że aby dać 3 ledy np FS Bridgelux o charakterystyce:

Prąd maksymalny 700mA

Napięcie pracy (zakres) 3.2 - 3.6V

Napięcie pracy dla T=25°C 3.4V

Moc katalogowa 3W

Moc znamionowa 2.4W

potrzebuję mieć R1 = 1,8ohm 1W dla tkiego wianuszka 3 szt i będzie świeciło, ale na tym moje umiejętności się kończą.

Tutaj na schemacie do arduino jest jeszcze R2 i Q1, niestety Leszek "Loccutus" z tamtego forum opisywał projekt nie pod arduino i tu jego opis PWM nie pasuje do tego schematu, a jego schematów brak (foty wcięło dawno). Pomożecie rozszyfrować czym są i jakie powinny być R2 i Q1? Oraz zerkniecie tam do posta o PWM i powiecie o jakich kondensatorkach on pisze i gdzie je powinno się w taki układ j.w. wpiąć? (tych poprawiających pracę zasilacza)

Kondensator ułatwia życie zasilaczowi. W zasadzie w nieco złym miejscu go wrysowałem - powinien być wyrysowany przy zaciskach wejściowych układu, Ponieważ pobór prądu z zasilacza ma tu charakter 'szarpnięć', różnie dziwnie mogą się zasilacze zachowywać. Kondensator powinien być duży :D powiedzmy 1000uF na każde 20-25W LED. oczywiście napięcie pracy musi być większe niż to którym zasilamy układ. Np zasilamy 24V - kondensator dajemy na 35V

Wygooglałem i policzyłem, że przy zasilaniu ukłądu 12VDC wystarczył by taki: https://www.tme.eu/pl/details/tc-10_16/kondensatory-tantalowe-tht/sr-passives/

Będę wdzięczny za pomoc.

Edytowane przez makok
Opublikowano (edytowane)

Pierwsze w życiu lutowanie za mną.
9092df4c1696c63e469cf77275cd2508.jpg
Zarzuciłem 4 ledy bo mam stary zasilacz od laptopoa 19V więc musiałem. Do tego doszedł rezystor z potencjometrem do sterowania wiatrakiem, bo się grzało. Okazuje się że 4x3W jest gorąco. 

Ledy 2xFS, 1xcold, 1xRB na jednym LM317 z rezystorem 2ohm 1W. Total prototyp, więc się nie śmiać. :D

Wysłane z telefonika, sorry za błędy.
 

Edytowane przez makok
Opublikowano

Znalazłem u chińczyków następujące drivery pwm w dość dobrej cenie, więc lutować lm317 nie będzie potrzeby:

https://pl.aliexpress.com/item/3W-DC-IN-7-30V-OUT-700mA-LED-lamp-Driver-Support-PMW-Dimmer-DC-DC-7/32738115849.html?spm=a2g17.search0306.4.9.YrSWB7

lub

https://pl.aliexpress.com/item/DC-DC-5-35V-To-700mA-Step-Down-Buck-Power-Supply-For-Arduino-CC-CV-Step/32828673347.html?spm=a2g17.search0306.4.75.idgfGr

Czym one się tak naprawdę różnią poza ceną? Widzę specyfikację, ale czy ma ona dla mnie jakieś istotne znaczenie przy napędzaniu każdorazowo 3 ledów w szeregu?

Sorry za aliaxpress po polsku, ale ustawia mi taki default i nie chce się przełączyć na angielski...

Opublikowano

Tak na szybko ten na xl4001 powinien być lepszy. Ma jeden feler czyli odwrotne sterowanie przez PWM. Czyli sygnał PWM na 0 to dioda świeci na maks, PWM na 100% to dioda wygaszona. Chyba ten na pt4115 nie ma takiego problemu. O ile można to nazwać problemem, raczej czymś o czym trzeba pamiętać podczas programowania.
Myślę natomiast, że przy Twoim zastosowaniu nie powinno być większej różnicy między układami.

Przeczytaj jeszcze komentarz pod pierwszym linkiem, kiepskie tłumaczenie ale jakby gość pisał, że jednak lepiej użyć xl4001

Wysłane z telefonu

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, spiochu napisał:
Tak na szybko ten na xl4001 powinien być lepszy. Ma jeden feler czyli odwrotne sterowanie przez PWM. Czyli sygnał PWM na 0 to dioda świeci na maks, PWM na 100% to dioda wygaszona. Chyba ten na pt4115 nie ma takiego problemu. O ile można to nazwać problemem, raczej czymś o czym trzeba pamiętać podczas programowania.
Myślę natomiast, że przy Twoim zastosowaniu nie powinno być większej różnicy między układami.

Przeczytaj jeszcze komentarz pod pierwszym linkiem, kiepskie tłumaczenie ale jakby gość pisał, że jednak lepiej użyć xl4001

Wysłane z telefonu

 

Przeczytałem datasheety tych czipów i faktycznie jest jak piszesz... W sumie z punktu widzenia programowania nie ma dla mnie różnicy. Choć jest na YT filmik jak odwrócić, żeby akceptował właściwy sygnał. Niemniej jeszcze pozostaje forma i wygoda lutowania. Chyba sobie zamówię po jednym, żeby pomacać. Muszę je gdzieś w PL upolować, bo nie będę przecież czekał miesiąc. Potem mogę już z chin pociągnąć większą ilość jak wybiorę. Ten pt4115 kusi ceną i "bardziej logicznym sterowaniem pwm", chociaż z drugiej strony gdzieś są poczynione oszczędności, tylko nie dostrzegam gdzie i jaki to może mieć wpływ na mój projekt.
 

Ten gość miał z nim problem jeśli chodzi o płynne ściemnianie, ale nie bardzo rozumiem niektóre podstawy o których mówi (nie chodzi o angielski), musiał rozbudować układ żeby to działało (no chyba że popełnił jakieś błędy): 

 

Edytowane przez makok
  • 5 lat później...
Opublikowano (edytowane)

Co myślicie o takiej konstrukcji:
image.thumb.png.f45c8e709f80f02716f53f7032415aa2.png

Strzałki oznaczają parę ledów na jednym Meanwell LDDku. Być może nie będą lecieć na 100% mocy, ale że wszystkie ledy mam 3W/700mA to układ LDD-600 produkujący 600mA wysteruje je na 2,6W jeśli dobrze to rozkminiam, oszczędzając przy tym żywotność ledów. Zgadza się?

Druga rzecz to jako, że to co wymieniłem, że posiadam kupiłem już w 2017 roku, to tak się zastanawiam, czy mając 3szt PCA9685 16 kanałowy (48 kanałów), to czy nie zagęścić iloiści sekcji (dokupując ledów ewentualnie), celem zwiększenia rozdzielczości.

Idea programu który napiszę będzie z grubsza taka:

  1. Mamy słoneczny dzień - diody świecą powiedzmy tak: F (white full spectrum - dzięki @Bartek_De) 90%, W 50%, B 30-50%
  2. Pojawia się event w postaci przelatującej losowo chmury albo ich serii - chmura rzuca albo cień, albo zmienia temperaturę barwową nieba, albo obydwa. Dajmy na to że drugie, wtedy (idzie od lewej):
  • zaczynają powolutku gasnąć niebieskie z sekcji 3 i 7
  • powoli gasną fullspectrum z sekcji 1 i 3
  • jednocześnie zwiększa się intensywność białych zimnych w sekcji 2
  • itd na kolejnych sekcjach, prxy czym jeśli chmura jest jedna to poprzednia sekcja z czasem wraca do niebieskiego nieba
  • cienie to praktycznie to samo, tylko że ogólna intensywność w stosunku do czystego nieba jest mniejsza

Chętnie przyjmę przemyślenia w szczególności do konstrukcji. Nie śmiać się, robię to tylko po to, aby poszerzyć swoje umiejętności z zakresu projektowania oprogramowania i bo software sprawia mi to przyjemność. Kod zostanie udostępniony open source na moim githubie.

(Umiejscowienie LDDków  pomiędzy belkami jest "z grubsza" - nie wiem jeszcze jak toto się grzeje - dopiero jak kupię to ocenię co dalej)

Edytowane przez makok
poprawiono nazwę z fulspctrum na white fs
Opublikowano

Czy na pewno chodzi o diody Full Spectrum? Przy takiej ilości bedziesz miał w akwa różowo jak na hodowli marychy😉 Osobiście zmieniłbym je na White Full Spectrum i ewentualnie dodał kilka (3-4) Full Spectrum na oddzielnym kanale lub wpiął w szereg z WFS.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.