Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
  W dniu 30.09.2017 o 06:30, egon44 napisał(a):

Co do filtracji to filtr z zestawu(Bioflow M 600l/h)starczy tylko jako filtr biologiczny więc moim zdaniem będziesz jeszcze potrzebował filtr mechaniczny(wewnętrzny lub zewnętrzny) o przepływie 1500-2000l/h który ogranie cyrkulację w zbiorniku oraz zanieczyszczenia mechaniczne...

Rozwiń  

Zgadzam się z Andrzejem a patrząc na fotkę jak to stoi to kolego taki biolog  300-400l/h co zasłania 50% widoku akwarium z miejsca obserwacji to najgorsze co możesz zostawić.

Nie  takie filterki wyłupuje się z baniaków.

Moja rada - absolutnie nie rób żadnych ruchów zanim nie wywalisz tego  łupa z tego rogu.

Poczekaj na odpowiedzi kolegów którzy te filtry Bioflow  i to na tym forum już powywalali - podpowiedzą jak do zrobić bezstresowo przez gościa co ma dwie lewe ręce:D ( to twoja sugestia a ja w ciebie wierzę - z nami góry będziesz w Irlandii przestawiał)

Pójdziesz teraz na skróty i łatwiznę - potem z rybami i wodą będzie trudniej to wyłupać.

Jedno proszę do wyjęcia filtra nie używaj młotka  a kup jakiś kubeł  1500- 2000 l/h  i będziesz miał i mechanika i biologa i tylko dwie cienkie rurki w akwarium. Tło nie z bristolu ale z czarnej folii Oracl

Kamienie z kamieniołomu to nie są kamienie z obory i wystarczy je spłukać wodą z pyłu a i tak do wody w baniaku dajesz bakterie nitryfikacyjne czyli takie skondensowane g.... :D to po co te kamienie parzyć czy gotować - zawsze dawałem kamole jak leci opłukane z pyłu.  Co innego kamole z polskiej rzeki np Wisły.

 

Edytowane przez deccorativo
Opublikowano (edytowane)

Oczywiście najlepiej by było ten filtr usunąć i zastąpić jakimś zewnętrznym. Też nie jestem zwolennikiem takich mebli w akwarium, ale jeśli nie chcesz, albo nie potrafisz tego ruszyć, to spokojnie możesz to zostawić. Miałem przez kilka lat, w przeszło dwa razy większym akwarium, dwa filtry Tetra ex700, czyli o podobnej wydajności i spokojnie wystarczyły. Miałem co prawda jeszcze wew. filtr mechaniczny, ale taki zawsze możesz dołożyć. To, czy filtr mechaniczny będzie potrzebny, to się okaże. Jeśli będą pozostawać w wodzie jakieś zanieczyszczenia, to wtedy zastąpisz cyrkulator filterkiem wewnętrznym (np. Atman AT-203) z małą gąbką. Ale przy wydajnym cyrkulatorze może to nie być konieczne. Tak na marginesie, to zdziwiony jestem tym, co tu czytam. Przecież to kaseciak w czystej formie;)

Co do kamieni to swoje parzyłem tylko i wyłącznie z ostrożności. Nigdy nie wiadomo, czy coś niepożodanego nie zagnieździło się na tych kamieniach. Mimo, że są z kamieniołomu. Ale to już Twój wybór.

  W dniu 30.09.2017 o 06:50, deccorativo napisał(a):

i tak do wody w baniaku dajesz bakterie nitryfikacyjne czyli takie skondensowane g.... :D

Rozwiń  

Chyba koledze pomyliły się bakterie z wodą amoniakalną?;)

Edytowane przez pozner
Opublikowano

Jako użytkownik Juwela odrazu podpowiem wywalaj ten filtr i odrazu na śmietnik żeby Cię nie korciło coś z nim robić. Trzeba się troszkę pomęczyć z usunięciem. Filtr przyklojony jest punktowo na czarny silikon. Ja swój kroiłem delikatnie długim cienkim nożem. W pewnych strefach jak nie szło to wycinałem ten plastik żeby w miarę dostać się do placka.
Jeżeli zostawisz to pudło to po pewnym czasie będzie Cie drażnić, że masz spiżarnię w akwarium, dodatkowo żadnego gów.. to nie wciągnie.
Wywalaj a koledzy doradzą jaki dobry filtr możesz zastosować.

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Ja rowniez go mialem w akwarium corki. Przez kilka miesiecy siedzial ale potem mnie tak zirytowal ze poszedl won do kosza. Czyszczenie gabek to porazka, wszystko cofa się do baniaka i syf niesamowity. Dlugi cienki nozyk od tapet i po kolei jedna strona i drugs po czym caly czas odrywalem go od szyby. Punktowy czarny klej schodzi potem ladnie nozykiem od skrobania szyb. Zalecam do co @aurban6- od razu do kosza. Ja zostawilem sobie tylko pompe na wszelki wypadek jak bym kiedys potrzebowal do czegos. 

Opublikowano

A więc już wiesz że nie młotek tylko długi cienki nóż monterski  i do roboty .:D

Jak koledzy to wywalili bez problemu to ty też sobie poradzisz trzeba tylko chcieć. Masz też opis jak ten filterek pracuje - nic nie zbiera  z piasku ale jak czyścisz to  wszystko co udało mu się zebrać z toni - wyrzuca na powrót do wody w akwarium. BioFlow to doskonałe filterki do akwarium roślinnego  z neonkami - czyli taki do LT jak ma Andrzej.

Opublikowano

Koledzy, moja ostatnia przygoda z użyciem noża do tapet skończyła się pięcioma szwami na udzie. :e_confused: Nie chcę zabrzmieć jak niewdzięcznik, doceniam Wasze rady i dziękuję za nie ale naprawdę nie czuję się komfortowo operując ostrym narzędziem przy akwarium.

Dziś rano zrobiłem tło, bristol a nie folia bo już go miałem pod ręką. Uwaga o folii dała mi do myślenia, papier nie lubi wody więc na wszelki wypadek zabezpieczyłem całość szarą taśmą. Nic nie pobije szarej taśmy. ;)

Obróciłem baniak i moim zdaniem nie wygląda to źle. Pamiętajcie proszę, że ostatni kontakt z akwa miałem  dwadzieścia lat temu. Wtedy meblami były gąbkowy filtr w zielono-plastikowym pudełku, grzałka na przyssawce i kostka napowietrzająca, czarne pudełko w kącie to dla mnie progres. 

Minus obrócenia zbiornika jest taki, że otwory na kable wystają z przodu. Lecę do woodiesa po listwę maskującą do kabli. 

Pozdrawiam,   

20170930_112824.jpg

20170930_112846.jpg

Opublikowano

Sorki. Rozumiem pech, żona wyjechała i nie ma kto wyciąć filtra. Ale nie masz tam nikogo znajomego, kto majsterkuje ? Teraz to już jest zupełnie bez sensu.

Bristol cały okleiłeś taśmą czy tylko brzegi? Jeżeli brzegi, to daj spokój. Idź do pierwszego z brzegu marketu budowlanego i o kup czarną folię samoprzylepną . Tylko sprawdź czy jest matowa i czarna po obu stronach. Nie wiem ile to tam może kosztować. U mnie 5 zł za metr przy szerokości 50 cm. Tylko wymierz ile potrzebujesz i zdecyduj jak ma stać baniak.

Piasek znad morza możesz przesiać i wstępnie wypłukać na miejscu, czyli na plaży.

Opublikowano

Chłopie opanuj się to kobieta do ciebie pisze byś to zrobił albo poprosił sąsiadkę Irlandkę.

To co zrobiłeś czyli  odwrócenie akwarium to tak jakbyś i szafkę obrócił - dzwiczki będą od ściany.:cry:

Teraz masz  tego Bio na przedniej ścianie , wyprowadzenia na węże z przodu otwory do karmienia ryb z tyłu no i światło z tyłu a nie z przodu .

Filtr wytniesz ale klejonej ramy z pokrywą sam bym odradzał wyrywać by ją odwrócić.

Kup fartuch i rękawicę kevlarowe takie jak ma rzeżnik i do roboty.:D rozbawiłeś mnie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.