Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po cichu liczę, że może w grubym biolilmie w gąbce w połączeniu z wolnym przepływem wody przez dużą powierzchnie będzie zachodziła denitryfikacja.  Gdzieś czytałem (chyba książka Diany Walstad), że w zapchanej gąbce zachodzi denitryfikacja.  Według niej nitryfikacja jest powiązana z denitryfikacją, ponieważ bakterie nitryfikacyjne pobierają tlen i tworzą warunki beztlenowe. Będę sprawdzał swoje hamburgi, póki co poziom No3 mam dużo niższy w akwariach opartych na filtracji gąbkowej niż na kubełku.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Diana Walstad pisze, że jest to popularny proces, ale w osadach i ziemi. Występuje wszędzie, gdzie są azotany, substancje organiczne i warunki beztlenowe. Cytuje też badanie, gdzie denitryfikacja zachodzi w hodowli roślin… ale to oczyszczalnia ścieków (inne warunki niż w akwarium, bo bardzo dużo DOC).
Zgoda, że pisze, że może wystąpić w akwarium… podając jako dowód cytat z czasopisma hobbystycznego z 1994 gdzie w 60l akwarium morskim po dodaniu 1 cm piasku (było gołe dno) doszło do spadku azotanów z 20 ppm do 0.01 ppm (obserwacja hobbysty na jednym zbiorniku bez grupy kontrolnej; dowód najniższej kategorii). Tylko później w rocznym eksperymencie wykazano, że piasek jest tylko magazynem azotu. Po mineralizacji azotany wracają - więc nie ma mowy o denitryfikacji. No i masz już piasek w zbiorniku...
Jeśliby dobrze zapuścić akwarium to może uda się osiągnąć pierwszy etap denitryfikacji (azotany do azotynów). D. Walstad wspomina też o możliwej utracie azotu ze zbiornika przez bezpośrednią ucieczkę NH3 (wymiana gazowa z otoczeniem). W Malawi pH wysokie, więc powinno się udać. Trzeba tylko wysokie NH3 trzymać ;)

Edytowane przez triamond
  • Lubię to 3
Opublikowano

Aż sobie wróciłem do lektury tej niesamowitej książki Diany Walstad 😉 Rozdział o biofilmach daję do myślenia. Denitryfikacja w filtrach zachodzi, ale w stopniu niewystarczającym. Wg mnie kluczem jest szybkość przepływu wody przez media filtracyjne. W moich gąbkach w HMF o wymiarach bocznej ściany akwarium przepływ jest powolny i tu upatruje szansę. Napewno zdam relację za jakiś czas 😁

20220107_094042.thumb.jpg.c83f80f05ecc7bfac545b8afb2b52bc8.jpg

  • Lubię to 4
Opublikowano
2 godziny temu, triamond napisał:

Tylko później w rocznym eksperymencie wykazano, że piasek jest tylko magazynem azotu. Po mineralizacji azotany wracają - więc nie ma mowy o denitryfikacji. No i masz już piasek w zbiorniku...

To by tłumaczyło dlaczego raz po podmiance podskoczyło mi NO3 zamiast spać, bo przy okazji dość znacznie zmąciłem piasek na dnie.

Opublikowano (edytowane)

Miałem napisać na co można bezsensownie wydać kasę jakby ktoś miał za dużo :)

Od razu odrobinę muszę się usprawiedliwić, że dużo tych "bajerów" kupiłem z rok temu, a teraz nauczyłem się już nieco więcej i raczej bym ich nie kupił, bynajmniej większości.

 Mechanik to fluval fx6. W nim były od lutego 2021 JBL Bio nitratex, czyli takie duże kulki. Do połowy czerwca 2021 nie zauważyłem żadnego sensownego działania tych kulek. Musiałem pilnować no3, bo ciężko było je utrzymać poniżej 30ppm. Zabijałem je wkładami też JBL nitratex. Ale było to męczące, żeby co kilka dni zmieniać wkład na ten wcześniej zregenerowany. Miałem wtedy no3 na poziomie około 10ppm. Woda bardzo ładna. 

Cały czas był też filtr bardziej biolog, ale bez większych udziwnień. Do czasu :)

W czerwcu 2021 nieco zmieniłem dodatki do filtrów pod wpływem może impulsów, zmęczenia i nocnych zakupów :)

Od lutego 2021 odkąd mam fx6 to były w nim oryginalne gąbki, wkłady Azoo 4in1 i wspomniane Bionitratex JBL. Aktualnie fx6 od czerwca jedzie z prefiltrem z Hw-603. Wewnątrz gąbki oryginalne, wkłady Azoo 4in1 jakieś 1,5 litra i trochę oryginalnej ceramiki którą dostałem z fluvalem. No i trochę Matrixu. Nic więcej, bo nic więcej by nie wlazło :)Woda ładna, bardzo szybko się klaruje.

A biolog to dopiero wydana kasa :)

Aktualnie zasysana woda z akwarium leci sobie w dół i mamy trójnik. Lewe ramię (wąż) wchodzi do kubełka hw-603 a w nim wata, gąbka i JBL Phosex ultra 340g na fosforany. Utrzymują się na poziomie 0,5. Test kropelkowy salifert. Działają od końca listopada, czyli startu większego akwarium. Wcześniej używałem Microbe-lift phos out granulki. Też działały fajnie.

Dalej lecimy do następnego Hw-603 a w nim Orca Nitra Guard Bio Cubes Titanium 500ml, takie kostki śmieszne. Działają od 12.06.2021. Nie wiem czy jest jakiś efekt bo zbijałem dodatkowo no3. Dalej do trójnika i za chwilę napisze co dalej.

Prawe ramię to kubełek Hw-603 :) a w nim wata ,gąbka i purigen. Dalej lecimy  do drugiego kubełka hw-603 a w nim wcześniej opisany JBL Bionitratex, który od startu 2.02.2021 niewiele się zużył. Może że z 10-15%. Za nim trzeci kubełek hw-603 a w nim Happet Kaldness czyli to K1 , bez gąbek. Dalej trójnik. Lewe i prawe ramię spotykają się w radosnej podróży do kubełka fx4. Ma uszkodzony silnik, wyciągnięty wirnik. Kupiłem go dość tanio. Oryginalne gąbki, a do tego Maxspect Bio Block 2 sztuki. Działały u mnie od 5.2021 i nie wiem czy coś działa czy nie. W filtrze jest trochę jakiejś ceramiki, resztki Azoo 4 in1 i około 1,5 litra Happet Kaldness K1. 

Wyjście z kubełka fx4 idzie prosto do kubełka JBL e1502, który to bez problemu napędza. W tym kubełku są oryginalne gąbki, matrix i Azoo 4in1, trochę oryginalnej ceramiki. Taki miks wszystkiego. 

Dodatkowo jakoś od około sierpnia 2021 mam kryptokoryne karbowaną. Jedyną roślina która jakoś daje radę. Inne odmiany kryptokoryny są szybko demolowane. Wszystkie moje ryby uwielbiają korzenie kryptokoryny. Synodontisy, Aulonocary, Lethrinopy czy Protomelasy biją się o młode korzonki. 

Mała puenta.

Ryb mam około 50 w akwarium 180x50x60. 

Od września, października 2021 zrezygnowałem ze zbijania no3 za pomocą JBL nitratex. Purolite mam kupione ale nigdy nie uruchomiłem go.

Co 7 dni w sobotę lub w niedzielę czyszczę prefiltry, czyli jeden kubełek hw-603 przed fx6, no i dwa przed JBL e1502( muszę to zmienić na jeden). Podmieniam wodę przez ustrojstwo. Wymieniam około 35% wody. Tuż przed podmianą wody czyli po 7 dniach no3 mam na poziomie 5-10ppm. Czasami ciężko idealnie odczytać kolor. Testy kropelkowe JBL. Za poradą @triamond  dokupiłem test na DOC. Jest dobry, wszystko gra. 

Aaaa nadal na pewno za dużo karmię prosiaczki, rano i wieczorem.

Ryby zdrowe, non stop młode. Padały mi tylko ryby z konkretnego źródła, np ostatnio Tetrastigma

No więc :)

Opisałem tylko na co można wydać kasę, ale czy to wszystko działa? 

Bajery na które wydałem tyle pieniędzy zostaną w obiegu tylko dlatego, je kupiłem i szkoda mi tego wszystkiego pozbyć się. 

A może to zwykłe podmiany wody całość stabilizują? Odpowiednio duża podmiana wody usuwa nadmiar no3? Rośliny tyle by nie zjadły raczej.

Jeśli ktoś chce napisać , że głupoty porobiłem to nie musi, bo wiem :)

Może komuś przyda się ten opis i wyda pieniądze na coś innego :)

Reakcja synodontisa na to ile kasy wydałem na cuda, żeby mu było dobrze :) ( już tak dobre pół godziny stoi)

 

 

 

 

IMG_20220110_105756.jpg

Edytowane przez Pikczer
  • Lubię to 2
  • Haha 4
Opublikowano
W dniu 6.01.2022 o 23:38, darianus napisał:

Po cichu liczę, że może w grubym biolilmie w gąbce w połączeniu z wolnym przepływem wody przez dużą powierzchnie będzie zachodziła denitryfikacja.

Obawiam się że będzie to trudno osiągnąć. Nawet przy osiągnięciu denitryfikacji symultanicznej, to proces w którym niektóre bakterie tlenowe mogą przeprowadzić denitryfikację. Taki proces jest trudny do realizacji, z tego co wiem odbywa się w specjalnych reaktorach.Innym ważnym czynnikiem jest czas, proces ten zaczyna się po 200 dniach lub dłużej.
Warto też zastanowić się nad skutkami dwóch koloni w jednym miejscu, czy jedne bakterie nie będą próbować zdominować inne te słabsze które mają gorsze warunki bytowania ?


"Po pierwsze można wyjaśnić,dlaczego denitryfikacja w zwykłych filtrach akwariowych łatwo zachodzi z nitryfikacją,,
Nigdy czegoś takiego nie zaobserwowałem, gdyby tak było zauważył bym spadek no3.

  • Lubię to 1
Opublikowano
1 godzinę temu, piotriola napisał:

Obawiam się że będzie to trudno osiągnąć. Nawet przy osiągnięciu denitryfikacji symultanicznej, to proces w którym niektóre bakterie tlenowe mogą przeprowadzić denitryfikację. Taki proces jest trudny do realizacji, z tego co wiem odbywa się w specjalnych reaktorach.Innym ważnym czynnikiem jest czas, proces ten zaczyna się po 200 dniach lub dłużej.
Warto też zastanowić się nad skutkami dwóch koloni w jednym miejscu, czy jedne bakterie nie będą próbować zdominować inne te słabsze które mają gorsze warunki bytowania ?


"Po pierwsze można wyjaśnić,dlaczego denitryfikacja w zwykłych filtrach akwariowych łatwo zachodzi z nitryfikacją,,
Nigdy czegoś takiego nie zaobserwowałem, gdyby tak było zauważył bym spadek no3.

Można by zrobić szczegółowe pomiary wpływu szybkości przepływu wody przez filtr na NO3, mógłbym podjąć się wykonania badań, ale testy JBL które mam są mało precyzyjne.. Ja u siebie widzę, że NO3 w akwariach na hamburgach jest dużo niższe niż w akwarium na kubełku, ale wniosków bym z tego nie wyciągał na razie. 

Opublikowano (edytowane)

Wybaczcie, że się mało abtitnie włączam, ale czy teoretycznie może jakiś cudowny specyfik działać u mnie, jeśli chodzi o spadek no3? Czy też po prostu przez podmiany wody uzyskuje ten efekt ? Nigdy nie miałem takiej obsady, takiego dużego akwarium i takiej sytuacji? Nie mam punktu odniesienia. W skrócie no3 po 7 dniach nie wyższe mam niż 10ppm. Podmiana co 7 dni.

Edytowane przez Pikczer

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.