Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sęk w tym, że pozbyłem się wewn. mechanika, czyt. wyjąłem gąbkę a zrobiłem z niego cyrkulator.

Więc teraz kubeł służy za filtrację mech-biol.

Opublikowano
1 minutę temu, jello napisał:

Sęk w tym, że pozbyłem się wewn. mechanika, czyt. wyjąłem gąbkę a zrobiłem z niego cyrkulator.

Więc teraz kubeł służy za filtrację mech-biol.

No to za dużo nie zdziałasz kolego z poprawą przepływu który jest za słaby na oczyszczanie mechaniczne wody w Twoim 200l zbiorniku(chyba taki litraż posiadasz?)...

Jedynie co bym zrobił w celu poprawienia w mniejszym/większym stopniu przepływu w kubełku to bym zostawił w nim max 1 litr ceramiki bądź innego złoża i nic poza tym skoro masz prefiltr mechaniczny przed nim...

No chyba że w grę wchodzi zakup mocniejszego filtra(kubełka) którego uruchomisz jako typowego mechanika a obecnego zostawisz jako filtrację biologiczną...

  • Dziękuję 1
Opublikowano
9 minut temu, jello napisał:

Więc teraz kubeł służy za filtrację mech-biol.

.....nawet jak podniesiesz przepływ w tej 250-ce do 650 litrów to i tak nie spełni on dobrze funkcji mechanika. Szkoda Twoich wysiłków...Lepiej wrócić do tego mechanika z którego zrobiłeś cyrkulator. Myślę,że jak pobawisz i się cyrkulacją za pomocą tych filtrów to sam cyrkulator moze okazać się zbędny. Spróbuj...Oczywiście to tylko sugestia:)

  • Dziękuję 1
Opublikowano
1 minutę temu, egon44 napisał:

No to za dużo nie zdziałasz kolego z poprawą przepływu który jest za słaby na oczyszczanie mechaniczne wody w Twoim 200l zbiorniku(chyba taki litraż posiadasz?)...

Jedynie co bym zrobił w celu poprawienia w mniejszym/większym stopniu przepływu w kubełku to bym zostawił w nim max 1 litr ceramiki bądź innego złoża i nic poza tym skoro masz prefiltr mechaniczny przed nim...

No chyba że w grę wchodzi zakup mocniejszego filtra(kubełka) którego uruchomisz jako typowego mechanika a obecnego zostawisz jako filtrację biologiczną...

Tak mam 200l.

Na chwilę obecną musi pozostać tak jak jest (kwestie finansowe). Odchody mi zasysa, ale pomyślałem o udrożnieniu całości, skoro innym kolegom przepływ wychodzi większy z tego kubełka. Mam zamówione już złączki pex i zawory na 3/4 cala (mam drugi taki korpus i mogę go wykorzystać). WIęc jeszcze w zwiększeniu przelotu na korpusie upatruję lekką poprawę.

@AndrzejWalb oczywiście zgadzam się z Tobą i z egonem również, że mechanika z tego jak z koziej du.. trąba, ale wyciąganie gąbki z baniaka razem z wpadającym do środka syfem to już jest porażka dla mnie :)

Opublikowano
Teraz, jello napisał:

Tak mam 200l.

Na chwilę obecną musi pozostać tak jak jest (kwestie finansowe). Odchody mi zasysa, ale pomyślałem o udrożnieniu całości, skoro innym kolegom przepływ wychodzi większy z tego kubełka. Mam zamówione już złączki pex i zawory na 3/4 cala (mam drugi taki korpus i mogę go wykorzystać). WIęc jeszcze w zwiększeniu przelotu na korpusie upatruję lekką poprawę.

Wiesz z tego co piszesz że odchody ci aktualnie zasysa i żadne nie zalegają na dnie to zostaw jak jest i nie kombinuj ;) 

Opublikowano
3 minuty temu, jello napisał:

ale wyciąganie gąbki z baniaka razem z wpadającym do środka syfem to już jest porażka dla mnie :)

...rozumiem bo też tego nie lubię. Ale przed wyjęciem weź 1/2 litrowy kubek ( metalowy bo jest szeroki) podłóż pod gąbkę tak aby w niego weszła i wyjmij. Wiem..to taka zabawa.  Ale z drugiej strony jak robisz podmianę i czyścisz gąbkę to nawet jak brud spadnie do wody to i tak ściągniesz go wężem:) Poruszaj kamieniami a zobaczysz ile tam spokojnie siedzi odchodów:)

Opublikowano
6 godzin temu, jello napisał:

Też mam Unimaxa 250. W kuble na samym dole kosz z ceramiką, środek puste kosze, na samej górze pół kosza z matrixem. Przed kubłem prefiltr - korpus 10" z owatą. Sika mi 450l/h :( Z deka przymało. Niby owata lepsza niż sznurek jeśli chodzi o przepustowość i filtrację....

Nie wiem do końca co mi może go tak hamować. Może przelot przez korpus. Korpus jest 1/2" z dwoma zaworami kulowymi i jednym kolankiem mosiężnym na wyjściu z korpusu. Węże nie zagięte.

Być może się mylę, że uważam że zmniejszony przepływ leży po stronie prefiltra, który hamuje przepływ. Przy najbliższej okazji czyszczenie prefiltra możesz to sprawdzić wyłączając go na chwilę z obiegu i robiąc pomiar i daj znać czy to było powodem.

Opublikowano
25 minut temu, Vitek napisał:

Być może się mylę, że uważam że zmniejszony przepływ leży po stronie prefiltra, który hamuje przepływ. Przy najbliższej okazji czyszczenie prefiltra możesz to sprawdzić wyłączając go na chwilę z obiegu i robiąc pomiar i daj znać czy to było powodem.

Jasne że w pewnym stopniu prefiltr zmniejszył przepływ w kubełku i to nie podlega wątpliwości...

Opublikowano (edytowane)

Otworzyłem jeszcze raz kubeł, złożyłem, i odpaliłem - wciąż przecieka, ale przypływ nadal kulawy. Jakieś pomysły? Uszczelki pewnie do wymiany, a co z wydajnością?

Edytowane przez Deadi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.