Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, Stepn napisał:

A nie występują? :)))

Nic o tym nie wiem? Sole z tego co pamiętam, powstają w reakcji pierwiastków z kwasami. Kamienie mogą być narażone na kontakt z kwasami ale jak sam zauważyłeś sole "łatwo" rozpuszczają się w wodzie czyli wyszorowanie kamienia (o ile tego wcześniej nie zrobiła natura - deszcze) powinno wyeliminować ten problem. Powolny "proces" może zachodzić w kwaśnych wodach o czym wspomniałem we wcześniejszym poście. Dodam, że w "kwaśnych" biotopach należy uważać na stosowanie miedzi czy mosiądzu we filtracji, w naszym "zasadowym" nie musimy się tym aż tak przejmować (oczywiście nie stosujemy rur miedzianych ;) ).

Edytowane przez eljot
Opublikowano

Większość rud miedzi występujących w naturze jest solami, a zielone skałki bywają niebezpieczne w każdym akwarium, bo na zielony kolor skałę zabarwiają właśnie sole miedzi. W dojrzałym akwarium te niebezpieczne skałki łatwo poznać po tym, że glony ich nie zarastają.

Opublikowano (edytowane)

Wiesz co mam zielony serpentynit już ładnych kilka lat w akwarium i nie zaobserwowałem negatywnych skutków, ma zielonkawy kolor i glony rosną jak ta lala ;) IMHO strzał w płot w przypadku problemów kolegi.

Chemikiem nie jestem a chemię miałem w szkole średniej (a to już bardzo dawno ;) ) natomiast tu nie znalazłem nic o solach? http://www.minproc.pwr.wroc.pl/lupek/lupek1402.pdf

I z tych chyba również żaden nie jest solą ? (pomijam że raczej nie wsadzamy rudy miedzi do akwa, chyba że w naszym zagłębiu miedziowym ;) ).

Nazwa minerału Wzór chemiczny Minerał rudny
Miedź rodzima Cu Tak
Kowelin CuS Tak
Chalkozyn Cu2S Tak
Chalkopiryt CuFeS2 Tak
Bornit Cu5FeS4

Tak

Edytowane przez eljot
Opublikowano

Siarczki miedzi to są sole (tam gdzie jest S we wzorze chemicznym to są siarczki), ale to nie znaczy, że każdy zielonkawy kamień musi zawierać sole miedzi. Po prostu jest ryzyko, że może zawierać, bo taki właśnie kolor mają związki miedzi.

Ponadto skoro na twoim serpentynicie rosną glony to znaczy, że nie ma w nim miedzi. Ponadto w twoim baniaku ryby nie padają, padają u Nazara, a jego kamienie mogą zawierać miedź.

W twoim wpisie jest link do Chalkopiryt, a tam możesz przeczytać coś takiego:

" Jako minerał poboczny występuje w większości skał magmowych. Stanowi składnik skał metamorficznych (gnejsów, serpentynitów, amfibolitów). Rzadziej tworzy się w skałach osadowych. "

To tyle jeżeli chodzi o ten Twój serpentynit ;)

Opublikowano (edytowane)

Jak pisałem nie jestem chemikiem ;)  ale dla mnie siarczki to są siarczki, chlorki to chlorki, węglany to węglany itd.. Sole to dość szerokie pojęcie,  natomiast  podstawowe pytanie jak się ma ich rozpuszczalność w zasadowej wodzie.

"Sole są prawie zawsze ciałami stałymi. Ich barwa, a także rozpuszczalność w wodzie są bardzo różne i nie ma co do tego żadnej ogólnej reguły. 

Siarczki, MIIS, MI2S, MIHS (wzory ogólne, gdzie M – atom metalu jednowartościowego lub dwuwartościowego), sole kwasu siarkowodorowego H2S (siarkowodór) o różnym zabarwieniu. Z wyjątkiem siarczków litowców i niektórych berylowców, są trudno rozpuszczalne w wodzie.

Chalkopiryt zastosowanie

  • jedna z ważniejszych rud miedzi (34,5% zawartości Cu) – znany już od epoki brązu. Z jego przeróbki pochodzi 80% światowej produkcji tego metalu
  • może być źródłem srebra i złota
  • jest minerałem atrakcyjnym i poszukiwanym przez kolekcjonerów, kryształy rzadko osiągają wielkość powyżej 2 cm
  • rzadko znajduje zastosowanie w jubilerstwie"

Z tego wychodzi że akurat ten chyba nie bardzo się rozpuszcza ?

Dalej twierdzę, że kamienie kolegi nie mają kompletnie nic wspólnego ze zgonami jego ryb.

Godzinę temu, Stepn napisał:

" Jako minerał poboczny występuje w większości skał magmowych. Stanowi składnik skał metamorficznych (gnejsów, serpentynitów, amfibolitów). Rzadziej tworzy się w skałach osadowych. " To tyle jeżeli chodzi o ten Twój serpentynit ;)

Zielony jest również szmaragd jak by nie patrzeć kamień, oczywiście dla faceta ;).

Edytowane przez eljot
Opublikowano
Dnia 23.03.2017 o 21:30, Mortis napisał:

 

Chyba 90% osób na tym forum posiada w swoim akwarium serpentynit i nie ma z nim żadnego problemu, więc kolega musiałby mieć wielkie nieszczęście by trafić na jakiś szczególnie skażony.  

Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, eljot napisał:

Wiesz co mam zielony serpentynit już ładnych kilka lat w akwarium i nie zaobserwowałem negatywnych skutków, ma zielonkawy kolor i glony rosną jak ta lala ;) IMHO strzał w płot w przypadku problemów kolegi.

 

6 godzin temu, Mortis napisał:

Chyba 90% osób na tym forum posiada w swoim akwarium serpentynit i nie ma z nim żadnego problemu, więc kolega musiałby mieć wielkie nieszczęście by trafić na jakiś szczególnie skażony.  

Dokładnie jest tak jak piszą koledzy...

Sam posiadam serpentynit parę lat i żadnych problemów z nim nie miałem jak zarówno masa moich kolegów nawet z poza tego forum stosuje ten kamień od dawna i obyło się bez żadnych negatywnych skutków...

 

Tak więc kolego @nazar1703 jak się sprawy mają po zastosowaniu głodówki?

Edytowane przez egon44
Opublikowano

Stepn zapewne jesteś geologiem - mogę tylko radzić byś odpuścił trop kamiennego trucia ryb Nazara - jestem zdania  jak wszyscy praktycy z tego biotopu - zabijanie ryb przez zielone kamienie odpada na 100%.;) a nawet i te miedziane rury wodociągowe też na 100% nie szkodzą rybom.

Wróćmy do tematu zdychających ryb a miedziane kamole odpuśćmy.

Jeśli więc parametry  wody są OK to pozostaje - agresor morderca - zła dieta - choroba i tej kolejności bym się trzymał a siarczki miedzi zostawił na boku.

Kiedyś się trafi temat -  to wrócimy do tych miedzianych rur wodociągowych i komu szkodzą.

Weż kolego tak na logikę - gdyby miedziane rury  i powstające w nich związki truły ryby to także i ludzi , a więc by były zakazane do stosowania - tak jak rury wodociągowe azbestowe^_^ - których nota bene leży w ziemi od pyty bo były stosowane od zarania komunizmu w PRLu - tak jak azbestowy eternit - nawet nie daleko mieszkamy od siebie.:D.

 

Opublikowano

Deccorativo - czytaj ze zrozumieniem. Chyba wyraźnie napisałem, że metal w wodzie się nie rozpuszcza, a rozpuszczają się jego sole, więc przykład z miedzianymi rurami jest mocno nietrafiony.

Poza tym autor tego posta może w prosty sposób zweryfikować moją teorię. Wystarczy ktoś znajomy w jakim lab i test na zawartość metali ciężkich w wodzie.

Tym bardziej, że zmętnienie oka może być objawem zatrucia metalami ciężkimi, a Kolega już z tym walczył.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.