Skocz do zawartości

Filtracja - A może by coś takiego?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

No właśnie. Odwieczny problem związany z filtracją. Na ogół decyzja o wyborze baniaka zapada szybko i bez większych problemów - wymiar taki a nie inny i siup do przodu. Później przychodzi czas na rozważania dotyczące prawidłowiej filtracji. Może jeden albo dwa filtry zewnętrzne? A może kubeł i mechanik do środka? Kaseciak, narurowiec tudzież sump lub hydroponika? To rodzi kolejne pytania z cyklu czy ten kubeł nie będzie za słaby? Jaką dać pompę do kaseciaka? Zawór odpowietrzający przed czy za pompą? Jakie rośliny do hydroponiki? Czyli niby sprawa prosta ale jak przyjdzie do kompletowania to już nie do końca. A co by było gdyby to wszystko połączyć w całość? Zbudować coś w stylu ozdobnego sumpa hydroponicznego umieszczonego nad akwarium? Czyli jak i co? Rośliny doskonale pochłaniają NO3 i ogólnie są doskonałymi filtrami. Jak wiadomo ryby malawi lubią podskubywać rośliny więc umieszczenie ich w głównym baniaku nie zawsze wychodzi.

Wyobraźmy sobie coś takiego. Przez chwilę nie kalkulujmy a jedynie pomyślmy o zasadności takiego rozwiązania. Kupujemy mini akwarium powiedzmy nawet ze szkła full opti aby był efekt. Stawiamy takowe szkiełko na półce nad akwarium głównym. Urządzamy nasz hydroponiczny sump jak chcemy ale tak aby roślin było jak najwięcej. Za roślinami dajemy grzałkę lub w razie konieczności nawet filtr wewnętrzny z ceramiką lub innymi specyfikami. Wszystko skrywamy za bujną roślinnością lub mniej obfitą z nastawieniem, że się rozrośnie. Z takowego ozdobnego filtra woda grawitacyjnie spada do malawki. Na dole mamy piękny baniak z biotopem malawi a u góry holendra z funkcją filtrującą.

Oczywiście wszystko o czym piszę już było bo hydroponika jest znana od lat. Jednak nie każdemu musi się podobać roślinność i pnącza spadające na akwarium. Uważam, że taki holender jednak bardziej przykuje wzrok (szczególnie ładnie oświetlony) niż ordynarna (ale to też nie zawsze) donica umieszczona nad akwarium.

Co o tym myślicie? Ma to rację bytu? Może się udać? Za jednym razem mamy dwie ozdoby a nie jedną.;)

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Tylko że to co piszesz ogarnie powiedzmy biologię, a mechanika ? Zasys kup i śmieci z dnia ? Będzie wymagało chyba ekstra filtra.

Opublikowano

Jerry młody jesteś to nie możesz wiedzieć że był a może i nadal jest z nami taki kolega Alex wraz ze swoją małżowinką Anną - oboje są nieuleczalnie chorzy na hydroponikę :D- jakbyś poszukał na ich forum zdjęć ich chałupy to całe wnętrze tylko baniaki i hydroponika ale żadne nie jest Malawi czy Tanganika. A próbowali kilka razy - bez skutku.

Nawet na zewnątrz zamiast basenu dla wnuczków zrobili szklarnio-stawik hydroponiczny.

Dyskusje z nimi były i na tym forum i na Tanganice czyli KMT. Zaraz ci któś napisze że ma hydroponikę w Malawi i działa - zgoda pod warunkiem że ryb kilka a woda podmieniana w cyklu tygodniowym po 20-30%  jak by bez hydroponiki.  To gdzie tu sens ? poza uroczą grządką nad baniakiem.

Sami po wielu próbach zrobienia hydroponiki dla biotopów Malawi czy Tanganiki zrezygnowali i napisali trzy znaczące wnioski które oddam w skrócie i wolnym tłumaczeniu .:lol:

1/  Najważniejszy - by hydroponika ogarnęła ilości gówna z naszego biotopu co da się spoko podnieść z dna i wlać do skrzynki z badylami ( czyli sama hydroponika dawała parametry wody w normie jak piszą wszyscy)  musi mieć wymiar piaskownicy a nawet kanału w warsztacie samochodowym.

2/ Nawet tak obcykanym hydroponikarzom zdarzyło się wielokrotnie zalać chałupę ale Anna wszystko wybacza jeśli zrobią to rozrośnięte korzenie które zatkają ten grawitacyjny powrót wody do baniaka akurat  gdy nikto nie je doma..

Wątpię by Twoja Pani była tak wyrozumiała - skończy się nie tylko wyrzuceniem hydroponiki ale niestety wraz z baniakiem Malawi.

3/ Dobrze zaprojektowany i w miarę bezpieczny hydroponik - to lata  budowy i lata zbierania doświadczeń ( ich skrzynki hydroponiczne są super-ekstra i możesz zamówić - przynajmniej na dzień dobry chaty nie zalejesz) a  nasza alkaliczna woda z pH blisko 8  to nigdy nie będzie holender.

Skrzydłokwiat, papirus - owszem ale dwa odrębne oświetlenia musisz robić - jedno słabe RGBW dla ryb a drugie tak pod 300W na diodach full spectrum więc landrynkowym kolorze pod te cherlawe krzaczki - chyba że piaskownicę masz na parapecie a okno południowe.

Tylko mnie nie atakujcie że wróg hydroponiki - ogłaszam że nim nie jestem ale odradzam u nas tylko czyli  w Malawi.

Ale się nie zniechęcaj - jak zapodałeś temat to teraz masz obowiązek to zbudować i udowodnić że ja jestem w błędzie :e_confused: bo tak to wygląda na nie przemyślaną podpuchę.:lol:

  • Dziękuję 2
Opublikowano (edytowane)

To nie miała być podpucha a jedynie zapodanie tematu o jakim wczoraj myślałem. Tematy Alexa znam ponieważ po wpisaniu w "guglach" hasła "hydroponika" posty na różnych forach wyskakują. 

Adn1. O tak gigantycznych wymiarach nie wiedziałem. Myślałem, że bogata roślinność plus podłoże do osiedlenia bakterii wystarczy. Do tego rozważałem umieszczenie znikomej ilości ceramiki umieszczonej w skarpecie za roślinnością.

Adn2. Tutaj też myślałem, że na rurce wylotowej wystarczy prefiltr lub ewentualnie druga rurka jako rewizja. Ewentualne czujnik aby w razie w wyłączyć pompe.

Adn3. Ale ja myślałem aby to nie była hydroponika a cała roślinność  (mniej wymagająca) w baniaku. Nic na zewnątrz. Można by to nazwać "holenderskim filtrem".

Edytowane przez Gość
Opublikowano
12 minut temu, Jerry_jerry napisał:

Adn3. Ale ja myślałem aby to nie była hydroponika a cała roślinność  (mniej wymagająca) w baniaku. Nic na zewnątrz. Można by to nazwać "holenderskim filtrem".

A to przepraszam bo pisałeś hydroponika a miałeś na myśli  nie "holenderski filtr" tylko "holenderskie Malawi" - tym bardziej czarno to widzę.

Wiesz przez 2 lata miałem "holenderską Tanganikę"  a nurzańca wywalałem kubłami albo rozdawałem kolegom z forum.

Aż przyszedł taki dzień że nie mam nic z holendra - zostały korzenie w piachu i jeden listek cherlawy anubiasa.

W mojej opinii o " holenderskim Malawi" nie decydujesz ty a w 100% twoje ryby, a z nimi za chiny ludowe nie da się pójść na żadną ugodę - i tak zrobią swoje żebyś nie wiem jak chuchał  na roślinki.

Może pomyśl nad filtrze glonowym ( patrz w morszczyżnie)  jeśli ci biologiczne biopolimery nie odpowiadają.

Biopolimery dają radę - filtr glonowy -to nie wiem bo nie próbowałem.

 

Opublikowano

No to powstał mamy rozgardiasz. Może wyjaśnię jeszcze raz o co mi chodziło:

Akwarium malawi na stelażu lub innym meblu - klasyczne malawi gruzowisko, ryby i zero roślin ---> Woda zostaje zassana do górnego akwarium nazwijmy go roboczo filtr holenderski lub jak kto woli roślinny sump ---> Górne akwarium urządzamy roślinnie czyli podłoże, rośliny, grzałka (taka aby do baniaka poniżej wracała woda odpowiednio nagrzana) ---> za roślinami wkładamy ceramikę albo w razie konieczności inne absorbenty ale w głównej mierze całą filtrację opieramy na podłożu i roślinności ---> woda do baniaka Malawi wraca już przefiltrowana. Aby roślinny u góry dobrze rosły dajemy odpowiednie oświetlenie.

W skrócie można by rzecz, że górne akwarium jest roślinno ozdobne z funkcją filtracji dla niższego baniaka dla pielęgnic. Oczywiście górny baniak bez ryb.

No właśnie górne akwarium to coś na wzór filtra glonowego lub jak kto woli refugium ale ozdobne, wyeksponowane a nie schowane w szafce. W morszczyźnie to się sprawdza więc i może w malawi to ma sens?:e_confused:

Opublikowano

2 ozdobne baniaki ok, ale widzę problem taki:
w holendrach i roślinnych zwłaszcza silnie oświetlonych trzeba nawozić CO2 bo się rośliny odwapniają, no a kwaśna woda to nie do malawi ;(


 

Opublikowano

No tutaj przyznam Tobie rację. Wymagające rośliny równa się silne oświetlenie plus CO2.

Przy czym nie stawiałbym tylko na wymagającą roślinność ale w całej palecie zieleniny pewnie się znajdzie coś dla początkujących adeptów akwarystyki. Holender powinien być raczej w cudzysłowie bo baniak raczej LT - ozdobnie lecz z pełną funkcją filtracyjną.

Pomysł ten zrodził się właśnie z morszczyzny plus aby wykorzystać naturalne reakcje jakie zachodzą w środowisku.

Pewnie nie pozostaje nic innego jak spróbować skonstruować to jako pierwszy a następnie podzielić się wrażeniami z innymi. 

Opublikowano
3 godziny temu, Jerry_jerry napisał:

Holender powinien być raczej w cudzysłowie bo baniak raczej LT - ozdobnie lecz z pełną funkcją filtracyjną.

Baniak LT kiedyś miałem i taki baniak musi mieć obsadę rybną i to jeszcze dość porządnie zarybioną, bo to one nawożą roślinkom. Z kolei bez ryb, to trzeba by dodatkowo nawozić rośliny, a efekty uboczne tego nawożenia trafiałyby z powrotem do Malawi, więc kiepsko to widzę.

Jak już, to stawiałbym na standardową hydroponikę. Generalnie jestem zwolennikiem hydroponiki. Kiedyś trochę o tym poczytałem i postanowiłem coś takiego zbudować. Tak na szybko, tanim kosztem. Miało działać, a nie wyglądać - taki prototyp. Zrobiłem to nad akwarium 80cm z pielęgniczkami nijseni, pływającymi w kwaśnych wodach dorzeczy Amazonki, praktycznie w zerowych twardościach. Lałem 90% RO, 10% kranówka. Filtr zrobiony z doniczki balkonowej, podłączenia ze spłuczki prysznicowej. Rośliny kupiłem najtańsze i najuboższe z OBI - aż żal, że coś tak kiepskiego sprzedają. I wyszło mi coś takiego jak na zdjęciu. Po 6 miesiącach taki super efekt. Akwarium stało przy oknie od strony zachodniej, więc światło tylko naturalne.  

IMG_4719-resize.jpg.b3e3803eea140c8bae899f49c831f514.jpg

Teraz też myślę nad filtrację z hydroponiką, ale to już inny biotop i mam pewne zastrzeżenia. Generalnie kontaktowałem się z Alexem i mógłby mi wykonać takie super korytko na rośliny, bo to byłoby w salonie, czyli efekt dekoracyjny musiałby by być. Główne moje zastrzeżenia, to jak dobrać rośliny, które tolerują wyższe pH naszego biotopu oraz jak uniknąć tego, że jednak woda po przejściu przez taki filtr chyba ma lekko obniżone pH - w końcu są tam też lekko gnijące kawałki korzeni, itd. Trzecia sprawa, to woda jak i w sumpie płynie przez filtr otwarty, a więc traci temperaturę - w domu mam ok 22 st, w baniaku oczywiście więcej. Jak ogarnę te wątpliwości, to postawię tę hydroponikę. Z zalewaniem nie ma problemu, bo robi się rewizję z dużo grubsze rury i śpimy spokojnie.

Obecnie moje akwarium wygląda tak, jak na poniższej wizualizacji. Gdzie początkowo był projekt filtra hydroponicznego nad akwarium. Obecnie planuję zrobić go z boku z prawej strony, a woda byłaby nie nad akwarium a na linii akwarium, ale nad sumpem, który jest oczywiście pod akwarium. 

wiz-akwa.thumb.jpg.81d8ca432a2a693a59e6c7fd3d0e0f2a.jpg

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.