Skocz do zawartości

Moje Malawi nr 2 - 120x40x50 - 240 litrów


luck83

Rekomendowane odpowiedzi

Ponawiam pytanie jaki składnik bakterio/grzybobójczy jest w tej piance. W tej chwili działasz na oślep ponieważ nie wiesz jaka to substancja. I cała ta dezynfekcja proponowana przez kolegów może być nieskuteczna. Może i nadmanganian albo ocet utlenia "to coś" z pianki ale równie dobrze podczas ich reakcji może powstać jakaś kolejna trucizna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i mnie powaliło to co się stało.

Mam nieco inną propozycję. Ponieważ tylko te tło to problem proponuję takie postępowanie.

Wywalasz wszystko pozostaje szkiełko i wklejone tło z łupków.

Kupujesz  w AGD perhydrol i rękawice gumowe po łokcie . Rozcieńczasz w kuble plastikowym ten 30% nadtlenek wodoru i taką  5x silniejszą wodą utlenioną szorujesz wszystko wewnątrz.

Perhydrol utlenia wszystko więc jest nadzieja że również utleni tą truciznę bez wyrywania tła ze szkiełka. wlej też między szybę a tło.

Potem płuczesz 2x baniak czystą kranówą z ustrojstwa i nalewasz wody do baniaka grzejesz do 24C oraz wpuszczasz rybkę kamikaze. - trudno inaczej nie sprawdzisz..

Nie należy się obawiać pozostałości perhydrolu ponieważ rozkłada się na tlen oraz czystą wodę więc nawet nie wypłukany dokładnie nie jest grożny dla ryb po kilku godzinach od stosowania. To najlepszy i najbezpieczniejszy środek do dezynfekcji baniaka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, deccorativo napisał:

Wywalasz wszystko pozostaje szkiełko i wklejone tło z łupków.

Kupujesz  w AGD perhydrol i rękawice gumowe po łokcie . Rozcieńczasz w kuble plastikowym ten 30% nadtlenek wodoru i taką  5x silniejszą wodą utlenioną szorujesz wszystko wewnątrz.

Spróbuję tego działania zatem. 
Chcę uniknąć, jeśli to możliwe, wyrywania tła.. 

Bo o ile na pewno zastosuję nowe węże, gąbki, watoliny, złoża, itd itd., to kubełki HW302 i HW603 zostaną te same,  jak również cyrkulator RW-4, grzałka i rurki plastikowe od filtracji, kamienie. - Czy można je, mając już ten perhydrol przygotowany także tym wyszorować? 

Edytowane przez luck83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, deccorativo napisał:

Kupujesz  w AGD perhydrol i rękawice gumowe po łokcie . Rozcieńczasz w kuble plastikowym ten 30% nadtlenek wodoru

W aptece niedaleko mnie mają 100g tego perhydrolu za 15 zł. - Czy taka ilość mi wystarczy? 

Edytowane przez luck83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co chcesz ponownie użyć albo moczysz na chwilkę w perhydrolu albo myjesz gąbką w perhydrolu - tylko uważaj na łapy i wszystko wkoło bo jak kapnie to na skórze rana a na ubraniu dziurę wypali albo co najmniej wybieli na zawsze.

Nie jestem chemikiem ale powinieneś zrobić ze 2-3l takiego nadtlenku wodoru 6% może ci w aptece powiedzą ile trzeba wsypać bo ten jest 100% suchy do rozcieńczenia.

Edytowane przez deccorativo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W aptece niedaleko mnie mają 100g tego perhydrolu za 15 zł, jest to proszek do rozcieńczenia. - Czy taka ilość mi wystarczy? 


Nie ma perhydrolu w proszku. To pewnie nadtlenek mocznika, który po rozpuszczeniu w wodzie da ci zwykłą wodę utlenioną, pewnie nie więcej niż 2-3%. Perhydrolu w aptece raczej ci nie sprzedadzą, to jest - jak Henryk wspomniał - bardzo silnie działające świństwo. Popróbuj w internecie albo jakimś sklepie z chemią. Ja do dezynfekcji sprzętu piwowarskiego używam nadwęglanu sodu. Też uwalnia tlen cząsteczkowy, czyli O2, silnie utlenia. Ale nie wiem, czy to by wystarczyło w Twoim przypadku.
Powtarzam za Henrykiem - bardzo uważaj przy używaniu tego perhydrolu, sam miałem nie raz łapy poparzone.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wisz napisał:

Nie ma perhydrolu w proszku.

Zadzwoniłem do tej apteki ponownie i pani się pomyliła, chodzi o perhydrol w płynie 100 ml i sprzedadzą mi, dopytałem się o to. 

Odnośnie środków ostrożności - grube, długie, gumowe rękawice. Czy jakaś maska na twarz - opary z baniaka mogą podrażnić oczy, nos? 
 

Edytowane przez luck83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadzwoniłem do tej apteki ponownie i pani się pomyliła, chodzi o perhydrol w płynie 100 ml i sprzedadzą mi, dopytałem się o to. 

Odnośnie środków ostrożności - grube, długie, gumowe rękawice. Czy jakaś maska na twarz - opary z baniaka mogą podrażnić oczy, nos? 
 


A to co innego, w płynie to tak
Perhydrol rozkłada się z wydzieleniem czystego tlenu, który w nadmiernym stężeniu też działa drażniąco. Nie pal przy tym, nie używaj ognia. Powinno wystarczyć, jak otworzysz okno, to nie chlor ani SO2. Jak pryśnie na skórę, to przemyj dużą ilością bieżącej wody, choć i tak zdąży swoje zrobić zasadniczo zdrowy rozsądek powinien wystarczyć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Albo zadzwonić. Jak porządny sprzedawca to zmierzy i poda.
    • Cześć. Powiem tylko tyle... Bardzo dobry wybór, jeżeli chodzi o biotop Malawi Co do Twojego pytania. Jeżeli nikt z forum nie odezwie się w sprawie wymiarów, to najszybszym sposobem będzie odszukanie sklepu w Twojej okolicy, który posiada te zestawy i podjechanie tam z metrówką. Ew., szukanie informacji po innych forach akwarystycznych, albo obejrzyj filmik na YT Zenona, może on podał jakieś przybliżone wymiary.  
    • Dokładnie Tomku, czarna koszulka termokurczliwa. Tak to wyglądało. A przy ostatnim projekcie użyłem gumy w sprayu. Też dobre rozwiązanie. Kilka warstw i jest trwała powłoka.  
    • Super wszystko się prezentuje. Nie wiadomo, co oglądać - ryby, czy mecze. 😉 Jedyne, co mi "przeszkadza" w tym pięknym projekcie to białe kolanka/wyloty wody. Nie myślałeś o zastąpieniu przezroczystymi, z plexi/akrylu? Zawsze mniej rzucałyby się w oczy. Wiem, że duże średnice są nieprzyzwoicie drogie, ale kilkadziesiąt złotych w porównaniu do kosztu całości to pryszcz. Albo pomalować lub założyć koszulkę termokurczliwą, @marcin73m chyba tak u siebie robił.
    • Dzień dobry. Witam wszystkich szanownych klubowiczów. Startuję ze swoim marzeniem o Malawi.... Wiem takim malutkim Wczoraj kupiłem większość gratów, i czekam na akwa... Zamówiłem Oase High Line 400 i mam pytanie ma ktoś taki zestaw może? W instrukcji ściągniętej od Oase nie ma wymiarów komina, zasysu ile cm od komina i na jakiej wysokości są mocowanie, potrzebne mi to do tła... ktoś mógłby mi pomóc? Btw. witam wszystkich i pozdrawiam. Darek.
    • Msobo oczywiście przy najbliżej okazji wraca do drugiego zbiornika z mbuną. Na chwilę obecną dwie próby wyłowienia tego nygusa zakończyły się moją porażką. Akwarium nie jest zagruzowane, ale żyjąc w samotności dokładnie poznał wszelkie szczeliny w tle strukturalnym i złapanie go nie będzie takie łatwe. Mbune czasami karmię z ręki lub przyklejam im tabletki ze spiruliną. Po dwóch latach ryby mi tam ufają i nie miałem problemu wyjąć ręką konkretnego upatrzonego samca i przełożyć do drugiego akwarium. Msobo oczywiscie będąc sam w nowym akwarium nie był już taki ufny ale teraz przy tylu głodomorach już dużo pewniej i na dłużej podpływał do tafli, także kilka razy ich jeszcze nakarmię i będę próbował go złapać. Poza tym myślę, że pomijając kwestię różnic pokarmowych przez kilkanaście następnych miesięcy byłby w tym akwarium nie do ruszenia. Aktualnie msobo jest totalnie ignorowany i pływa najczęściej w centralnej części akwarium (przywłaszczył sobie teren w okolicach dwóch największych kamieni). Co ciekawe jednymi rybami, które czasami są przeganiane przez msobo są 3 buccochromisy. Upatrzył sobie tylko ten gatunek, a w kierunku bardzo zbliżonego rozmiarem tyrannochromisa i odrobinę mniejszych samic nimbo nawet nie drgnie.  Pomijając kwestię tego Pana, który tylko chwilowo przedłużył pobyt w tym ,,hotelu" od pierwszego dnia rzuca się w oczy zachowanie samca Fossorochromis, który nawet na chwilę nie odstępuje swoich dwóch Panienek. Nawet jeśli jakimś cudem, na chwilę popłynie w innym kierunku, opłynie kamień i straci je z pola widzenia to od razu skanuje teren, cyk i znowu jest już przy dziewczynach i tak całą trójką ,,ramię w ramię" przez kolejne X minut przemierzają zbiornik. Jest to jakaś tam ciekawostka bo gdy popatrzę na moich asów z drugiego zbiornika to tam żaden ,,dżentelmen" nie wytrzymałby bez molestowania koleżanki, a dziewczyny też nie byłby chętne tak pływać w trójkącie tylko wolałyby dać sobie po razie w celu przypomnienia hierarchii. Także na pierwszy rzut oka widać odmienne zachowania, które wcześniej mogłem jedynie zobaczyć na dłuższych filmach z drapieżnikami na YT czy przeczytać na forum. 
    • Całość świetnie się prezentuje, piękne "bandyckie" pyski. 😁 ciekawe, jak tester Msobo się odnajdzie, widać go na czwartym zdjęciu od końca. 😉 Powodzenia, niech ryby rosną zdrowo.
    • Po +/- 60 dniach od zalania zbiornika przyszedł wreszcie czas na mieszkańców. Wcześniej jako zwiadowca/tester warunków w akwarium bardzo długo pływał już samiec m. msobo, a na kilka dni przed wprowadzeniem ryb wpuściłem jeszcze 4 sztuki synodntis petricola (2 dorosle i 2 średnie osobniki). Przy starcie skorzystałem też z drugiego akwarium - kulki maxspect moczyły się tam w filtrze chyba od marca, a po założeniu akwarium stopniowo je dokładałem. Ostatni największy rzut dodałem przed wpuszczeniem ryb. Ogólnie cały cykl azotowy i wstępny okres dojrzewania akwarium przeszedł bez najmniejszych problemów. Dopiero po około 40-45 dniach na tle strukturalnym zaczęły pojawiać się pierwsze wyrazne okrzemki, na pewno przyczyniło się do tego mało intensywne oświetlenie, którego czas został sukcesywnie wydłużany. Przy wpuszczeniu kilkunastu ryb, w świeżym akwarium może oczywiście dojść do pewnego zachwiania parametrów, ale mam nadzieję, że cierpliwość i podjęte przy starcie działania spowodują, że obędzie się bez dużych komplikacji. W poczatkowych planach miałem podzielenie ,,zakupów" na dwie partie aby biologia lepiej zniosła napływ nowych organizmów, no ale jak większość osób zdaje sobie sprawę pozyskanie  drapieżników w akceptowalne zbliżonej wielkości to spore wyzwanie i jeśli jest możliwość skompletowania obsady to grzechem byłoby nie skorzystać. W sobotę 29 czerwca udałem się po ryby do Sebastiana z Tanganika Konin. Tak zbaczając na jedno zdanie z relacji dotyczących własnego akwarium, muszę przyznać, że fajnie zobaczyć na żywo kilka gatunków, które wcześniej widziałem tylko na stronach: tanganika i malawi si, także zdecydowanie polecam. Co do samej obsady to od wstępnego ,,projektu" i pierwotnej koncepcji do ostatecznego zamówienia, w sumie nic się nie zmieniło.  ###Obsada na obecną chwile: 1) Champsochromis Caereuleus 1+1 2) Fossorochromis Rostratus 1+2 3) Nimbochromis Livingstoni 1+2 4) Buccochromis Rhoadesii 3 szt. (1+2 ???) 5) Dimidiochromis Compressiceps 1+0 6) Tyrannochromis macrostoma 1+0 W sumie na obecną chwilę zagościło u mnie 13 ryb (+ wspomniane wcześniej 4 synodotisy) Docelowo w ciągu najbliższego miesiąca lub maksymalnie dwóch do obsady dojdą na pewno 2 samice dimidiochromis (na obecną chwilę sam samiec, a bardzo ,,potencjalne" samice miałyby z 6 cm więc trochę małe).  Rozważam też: - dołożenie jeszcze 1 samicy Nimbo (doprowadzenie do układu 1+3) - jest też pomysł z samicą tyrano (obecnie sam samiec) Doliczając dwie samiczki dla samca Dimidio w akwarium będzie pływało 15 ryb (nie licząc synodontisów), przy ewentualnym dołożeniu samicy  tyrano (obecnie sam samiec) lub/oraz samicy nimbo licznik obsady zatrzyma się na 16/17. Ogólnie rozważałem zarówno zakup obsady w wersji bardzo młodych osobników (5-7cm) oraz już lekko podrośniętych młodziaków (8-14cm). Ostatecznie okazało się że łatwiej będzie skompletować obsadę w tym drugim rozmiarze,  mając teoretycznie wstępna gwarancję płci (oczywiście niespodzianki są zdarzają). W każdym razie nie licząc Bucco, które mają około 8,5 może 9 cm układ płci u pozostałych gatunków jest jasno ustalony. U Buccochromisów było oczywiście uroczyste zajrzenie ,,pod ogonek" no ale przy tak młodych rybach ryzyko błędu jest ogromne. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przed wpuszczeniem ryb nie było jakiegoś oficjalnego mierzenia ale jeśli chodzi o samce to Champsochomis ma 15, no może 16cm, Fossorchromis 13/14cm, Dimidiochromis 12/13cm, Nimbochromis 11cm i Tyrannochromis około 9cm. Także niby to jeszcze dzieciaki ale będąc przyzwyczajony do rozmiarów mbuny, można powiedzieć, że już na starcie te większe osobniki ,,to kawał ryby". Od wpuszczenia ryb minęły dopiero 3 doby także ciężko cokolwiek konstruktywnego napisać o zachowaniu, ALE ... Po X latach trzymania mbuny, wcześniej miesożernej Tanganiki czy pielęgnic głównie z Ameryki Południowej można powiedzieć ,,jest bardzo spokojnie". Oczywiście taki stan utrzyma się pewnie tylko do pierwszego tarła, ale zobaczymy, może nie będzie aż tak źle. W każdym razie fajnie wreszcie popatrzeć na tętniący życiem zbiornik. Szczególnie te większe osobniki już cieszą oko i pięknie prezentują się w akwarium. 
    • https://www.olx.pl/d/oferta/labeotropheus-fuelleborni-katale-samice-9-10-cm-CID103-ID10P6rr.html ryby od Darka Gaży.
    • No, pochwal się, co za szczupaki kupiłeś, czekam na aktualizację Twojego wątku. 😉
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.