Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Nie ma ryb agresywnych. Są tylko błędy akwarystów którzy nie umieją odpowiednio łączyć ryb przez co często dochodzi do walk w akwarium.


W pewnym poście Jakub wysunął nam takie stwierdzenie. Chętnie więc wysłucham dlaczego?

Mimo własnego indiwidualnego charakteru pyśków i innych ryb można podzielić je na łagodne, mniej/bardziej agresywne, agresywne itd. Nieraz spotykamy takie opisy w książkach, artkułach. Także z naszych doświadczeń wynika, że np. pyszczak saulosi jest o wiele bardziej agresywnym gatunkiem jak naprzykład gupik. W samym jeziorze malawi niektóre gatunki nawet się unikają.

Nie do końca rozumiem więc co znaczy, że nie ma ryb agresywnych?!

Opublikowano
Nie ma ryb agresywnych. Są tylko błędy akwarystów którzy nie umieją odpowiednio łączyć ryb przez co często dochodzi do walk w akwarium.


W pewnym poście Jakub wysunął nam takie stwierdzenie. Chętnie więc wysłucham dlaczego?!



Dlaczego akwaryści błędnie łączą ryby?

- podejrzewam, że z braku wiedzy o zachowaniach grupowych czy stadnych ryb w naszym przypadku pielęgnic z j. Malawi.

Opublikowano

Hehe szczerze oczekiwałem kontrowersyjnej dyskusji. Coż takie stwierdzenie gryzie troszke z powszechnie uważaną prawdą.

Wytłumacz mi więc i zaneguj artykuł klubowy alb o dojdźmy do kompromisu.

Zdecydowanie nie zgadzam się, że nie ma ryb agresywnych. Dałem przykład jak choćby właśnie głupik, a pyszczak, inni powiedzieli o piraniach, meth podał bardzo ciekawy artykuł który także nieraz czytałem.

Nie mówie nawet o akwariach,a o rybach mieszkających w naturalnych warunkach.

Opublikowano

czester powiedz mi co TY rozumiesz pod pojęciem agresji? Chodzi CI o sposób pobierania pokarmu? (jeśli tak to radzę obejrzeć jak wygląda "atak" gupika na Bosmina longerostris). Nie wiem czy widziałeś kiedykolwiek w dużym powiększeniu zęby rybiej larwy (obojetnie jakiego gatunku ryby karpiowatej?) - wygladają o wiele groźniej niż kły rekina, potem zanikają (służą do chwytania np. pierwotniaków z toni). Co do artykułów to już od jakiegoś czasu nie czytam popularnonaukowych :(, więc wybacz ale nie odniosę się do nich.

Opublikowano

A co ty rozumiesz pod tym pojęciem? Sposób pobierania pokarmu kojaży mi się bardziej z tym czy ryba jest mniej bardziej drapieżna. I podzielił bym to na roślinożerne i drapieżniki. To chyba nie do końca pojęcie agresji.


Tu proszę cytat z wiki:

Agresja (łac. aggresio – napaść) - zespół zachowań zmierzających do zmuszenia przeciwnika do odstąpienia od swoich zamiarów lub praw (np. chęć zawładnięcia terytorium lub zdobyczą). Agresja może stać się aktem fizycznej przemocy wobec przeciwnika (ofiary agresji) lub jedynie sygnalizacją możliwości dokonania takiego aktu. Na agresję składa się wiele różnych wzorców zachowań.


Wyróżniane typy agresji i ich przykłady:


* agresja terytorialna (terytorializm) - samce broniące własnego terytorium

* agresja dominacyjna - relacje pomiędzy członkami stada w procesie tworzenia struktur hierarchicznych

* agresja seksualna - osobniki płci dominującej zastraszają partnerów seksualnych w celu odbycia kopulacji lub zatrzymania ich na swoim terytorium

* agresja przy rozstaniu z młodymi - demonstrowanie agresywnej postawy zmuszającej młode do opuszczenia gniazda po osiągnięciu dojrzałości

* agresja drapieżnicza - kontrowersyjna forma agresji interpretowana również jako nieodłączna cecha drapieżnictwa

* agresja antydrapieżnicza - forma obrony (często grupowej) przed drapieżnikiem




To dlaczego na początek zabawy z akwarystyką polecane są łagodniejsze gatunki?

Zgodzę się, że wpływ na agresje ma niedoświadczenie hobbystów i niewiedza ale im mniej agresywny gatunek tym łatwiejszy w hodowli przy błędach jakie zdarzają się u początkujących. Film z pewnością obejżę bo jestem ciekaw ale chętnie także wysłucham twojej opini na temat artykułu.

Dlaczego więc nie polecało by się łączyć niektórych gatunków razem (pomijając dietę), a początkującym poleca się w moim mniemaniu łagodniejsze mbuna jak saulosi, rdzawe, maingano .


IMO chyba właśnie dlatego że mniej agresywna ryba gdy inna naruszy jej terytorium, zabierze jedzenie itp. nie zareaguje lub zareaguje łagodnie (dyplomatycznie :) )

Opublikowano
...są tylko błędy akwarystów którzy nie umieją odpowiednio łączyć ryb przez co często dochodzi do walk w akwarium


Śmiała teza ! A co z akwariami jednogatunkowymi, w których także dochodzi do walk? Jakim błędem wykazał sie tu akwarysta? Miał wcześniej przeprowadzic rozmowy kwalifikacyjne? Zresztą czy agresywność jest cechą bezwzględnie negatywną, żeby ktos miał byc jej winien? U dzikich zwierząt (a takimi nieoswojonymi zwierzetami sa ryby - chocby w akwarium), osobniki bardziej agresywne zwykle wygrywają. Wszystko zależy od warunków środowiskowych. Jest więc agresja cechą raczej pozytywną, a nie znam przypadku, aby pozytywna cecha była eliminowana w procesie ewolucji. Wręcz przeciwnie!


Zdecydowanie bliżej mi tu do opinii czestera , a wykład o rodzajach agresji (nie wiem czy autorski czy wprost cytowany z wiki) - pierwsza klasa :!:

PS - czester. Nazwa gupik pochodzi od nazwiska biologa Guppy (o ile się nie mylę). Głupik to coś zupełnie innego :wink:

Opublikowano

Jeśli uważasz, że w obsadzaniu akwarium jednym gatunkiem ryb akwarysta nie może popełnić błędu to znaczy, że niewiele wiesz na ten temat :(

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.