Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
26 minut temu, timi napisał:

Co to ma do rzeczy, że mieszkasz na 5 piętrze? Rób narurowca, będziesz miał prawie bezgłośną filtrację.

Narurowiec? - może kiedyś, gdy pojawią się rozwiązania konstrukcyjne gwarantujące szczelność takiego układu porównywalną z filtrem wewnątrz akwarium ;). Chociaż oczyma wyobraźni potrafię sobie wyobrazić danie dublowanych zaworów normalnie zamkniętych na wejściu i wyjściu z akwarium i połączenia ich z redundowanym czujnikiem zalania mieszkania.

29 minut temu, timi napisał:

Ewentualnie zrób kaseciak na pompie CO.

No właśnie. Czy spotkaliście się z konstrukcją kaseciaka na pompie CO? Przeszukuję forum, ale ilość słów "co" jest przeogromna i niekoniecznie odnoszą się one do pompy.

Opublikowano

Czy moglby ktos opisac i ocenic rozne todzaje filtrow.. wiem to nowy temat. Ale pewnie jest wielu poczatkujacych DIY co chcieliby zrobic cos co bedzie dzialalo najlepiej. To jak to mozna sklasyfikowac? 

kubelki, kaseciaki, narurowce.. co jest najefektywniejsze, najprostsze w obsludze pozniejszej, najcichsze..  

Skoro kaseciaki sa glosne, czy to jest ich jedyna powazna wada?

ps.moze admin to pytane przeniesc w inne miejsce jakby co

Opublikowano
2 hours ago, iquitos68 said:

Też podepnę się do powyższego pytania. Czy można w jakiś sposób uniknąć głośnej pracy kaseciaka ?

Swoją drogą, gdyby nie to, że mieszkam na 5 pietrze to z całą pewnością poszedł bym w filtrację narurową.

No tos dowalil teraz :D. Co ma do rzeczy pietro na ktorym mieszkasz, do filtracji narurowej? Czy ja powinienem zrezygnowac z narurowca, bo lubie gruszki? :D

  • Dziękuję 1
Opublikowano
34 minuty temu, iquitos68 napisał:

Narurowiec? - może kiedyś, gdy pojawią się rozwiązania konstrukcyjne gwarantujące szczelność takiego układu porównywalną z filtrem wewnątrz akwarium ;). C

No weź przestań siać defetyzm. Rozumiem, że wszystkie instalacje wod-kan omijają twoje mieszkanie z daleka, w obawie przed zalaniem, albo masz je rura w rurze i te w rurze :D. Przecież instalacja narurowca wykonana jest z normalnych elementów używanych w instalacjach wodnych, gdy zostanie wykonana z należytą starannością jej szczelność jest pewniejsza niż akwarium z którego wodę filtruje. Rur narurowca i nie kombinuj.

Opublikowano

Chodzi o to, że chcę mieć zastosowaną najbezpieczniejszą filtrację pod względem możliwości rozszczelnienia, zalania itd. Narurowce, bądź to przez przypadek, bądź złe zmontowanie, wady konstrukcyjne, upływ czasu potrafią się rozszczelnić (taka opinia płynie z internetu). Kaseciak nie może spowodować zalania mieszkania, tak samo filtr gąbkowy. Wiem, wiem moje podejście jest paranoiczne, ale chyba tego już nie zmienię ;)

Opublikowano (edytowane)
1 hour ago, iquitos68 said:

Narurowiec? - może kiedyś, gdy pojawią się rozwiązania konstrukcyjne gwarantujące szczelność takiego układu porównywalną z filtrem wewnątrz akwarium ;). Chociaż oczyma wyobraźni potrafię sobie wyobrazić danie dublowanych zaworów normalnie zamkniętych na wejściu i wyjściu z akwarium i połączenia ich z redundowanym czujnikiem zalania mieszkania.

No właśnie. Czy spotkaliście się z konstrukcją kaseciaka na pompie CO? Przeszukuję forum, ale ilość słów "co" jest przeogromna i niekoniecznie odnoszą się one do pompy.

W takim razie nie powinienes miec centralnego ogrzewania na piatym pietrze, bo system moze byc nieszczelny....

Czy zdajesz sobie sprawe, ze "przeciek" o ktorym mowimy, to jakas kropla raz na minute, i to tylko zaraz po zbudowaniu systemu, co moze byc szybko skorygowane? Czesci systemu zaprojektowane sa na minimum 10 atmosfer, wiekszosc na 16. W narurowcu w zaleznosci od wysokosci akwarium cisnienie moze się lekko zmienic, ale nie osiagnie nawet 1 atmosfery. 

Serio nie wiem jak mozna się za tak martwic o wszystko, ciekawy jestem czy kiedy w koncu uda ci się skonczyc swoje "super wodoszczelne, zbrojone akwarium" czy w koncu znajdziesz czas na czerpanie z niego przyjemnosci. To mysle jakies 3 miesiace od kiedy uslyszalem pierwsze twoje obawy. Na ta chwile nie masz nawet zbiornika. Wiecej się nie udziele na ten temat w zadnych innym temacie i przepraszam wszystkich za obszerny OT.

Edytowane przez Paulstick
  • Dziękuję 2
Opublikowano

Kaseciak też może zalać mieszkanie. Mi się to zdarzyło - po czyszczeniu za luźno zamontowałem wylot. Wypadł akurat jak byłem w pracy. Pomimo pokrywy, z akwarium wylało się przez parę godzin ze 30 - 40l wody. Także ze sprzętów idiotoodpornych to tylko brzęczyk z gąbką ;)

Przy okazji - przy kaseciaku da się spać, testowane przeze mnie i gości. Kwestia odpowiedniego obłożenia pompy materiałem "wyłapującym drgania" - u mnie zwykła gąbka. Dobrze też żeby obudowa kaseciaka nie dotykała ścian akwarium - wystarczy 0,5 mm przerwy. Oczywiście nie jest bezgłośnie, ale o komfortowy sen się nie martwię. Dla porównania - przy cicho włączonym filmie w tv, pompy w ogóle nie słychać. Lodówka z kuchni potrafi bardziej hałasować.

Opublikowano (edytowane)
Dnia 6.01.2017 o 09:36, iquitos68 napisał:

Chodzi o to, że chcę mieć zastosowaną najbezpieczniejszą filtrację pod względem możliwości rozszczelnienia, zalania itd. Narurowce, bądź to przez przypadek, bądź złe zmontowanie, wady konstrukcyjne, upływ czasu potrafią się rozszczelnić (taka opinia płynie z internetu). Kaseciak nie może spowodować zalania mieszkania, tak samo filtr gąbkowy. Wiem, wiem moje podejście jest paranoiczne, ale chyba tego już nie zmienię ;)

jak czytam Twoje posty na temat bezpieczeństwa akwarium tzn. brednie, bo inaczej tego nazwać nie można, to proponuje Tobie w ogóle akwarium nie zakładać. Kup sobie chomika, a akwarium oglądać oczywiście z daleka (bo może na Twoich oczach pęknąć) możesz w Warszawskim ZOO :) Powodzenia !

...... nie rozpędzajmy się z emocjami.

Edytowane przez AndrzejWalb
Opublikowano
Dnia 6.01.2017 o 08:58, fenster napisał:

Skoro kaseciaki sa glosne, czy to jest ich jedyna powazna wada?

Kolego,

To czy kaseciak jest głośny zależy od producenta pompy, mocy, jaką tam wstawisz. Moja pierwsza kaseta w akwa 250l była na hydorku 1200 i była bezgłośna! W obecnym mam również kaseciaka na zupełnie innym rodzaju pompy DCT 3000 i jej poziom hałasu jest dla mnie akceptowalny nawet w nocy. Dla mojej żony, już nie. Jak widzisz, jest to kwestia indywidualna, co jest głośne a co nie. Wymiana gąbki w kasecie zajmuje mi 2 min, więc na tą chwilę w moim akwarium, nie widzę lepszej filtracji.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.