Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tło w trakcie budowy,  na początku trochę bez pomysłu, koncepcja przychodziła z czasem,  siedzę nad tym od około półtora tygodnia po około 2 godziny dziennie, mam nadzieję że efekt końcowy będzie tego wszystkiego warty :)

DSC_0206.JPG

DSC_0207.JPG

DSC_0208.JPG

DSC_0209.JPG

DSC_0210.JPG

Opublikowano

Tutaj już drugą, bardziej gęstą, składa się z czterech elementów, dwóch płyt i dwóch kominów, teraz leży już trzeci dzień,  ciągle pryskam wodą, jeszcze za dwa dni chce nałożyć trzecią warstwę cx 5 znowu z 4-5 dni pryskac wodą i potem pomalować 

DSC_0271.JPG

DSC_0273.JPG

DSC_0274.JPG

Opublikowano

Sam rzeżbić nie bardzo potrafię więc nie obraż się, ale mnie to przypomina logo Mac Donalda z dwiema basztami po bokach.:D

A po co dwie baszty ? jedna cegła nie wystarczy?  ale może się czepiam - jak dojdą kamienie i cośtam pozasłaniają , a wszystko obrośnie glonami będzie git:D

Opublikowano

Kamieni dojdzie sporo,  liczę się z tym że ewentualne niedogodności przykryją kamienie, z prawej będzie falowniki i wąż z gąbką od jednego kubełka z lewej wąż z gąbką z drugiego kubełka i jeszcze gdzieś grzalke wsadze niewiem czy z lewej czy z prawej, 

Opublikowano

A to szacun za estetykę ale z praktycznego punktu widzenia jednak mam zastrzeżenia.

Falownik to takie ustrojstwo które wielokrotnie trzeba przesuwać a nawet zmieniać szyby na których są przyssane u mnie sprawdza się jak jest na tylnej szybie a w zasadzie na czarnym tle ze spienionego pcv  a wtedy musi mieć magnes a nie przyssawkę no i trzeba  zmieniać wyżej niżej w lewo w prawo i pochylenia i kierunki zanim się jako tako cyrkulację ustawi . Zapewne to przewidziałeś?

Czym więcej kamieni tym więcej przestawiania a jak o jeden za dużo to nigdy nie da się ustawić falownika by sprzątał dokładnie odchody

Małe rybki lubią się chować w takie ciasne baszty z falownikiem:D i jak podpłynie takie maleństwo zbyt blisko falownika to tylko flaczki i osteczki wylecą.

Co do grzałki i gąbek to na pewno się sprawdzi - będą niewidoczne ale czy będą skuteczne - zobaczymy ale działaj kolego.

Na pewno te baszty musisz przykleić do dna bo spory moment obrotowy wytworzą jak woda to zaleje.

 

 

Opublikowano

Cóż szczerze mówiąc tego że falownik trzeba będzie przestawiać na inną szybę nie przewidzialem :/ mój jest na magnes, będzie za tą dziura po środku prawego komina, jest tak wycięta że będę miał na szybie troszkę miejsca żeby go przesunąć i ustawić odpowiedni kąt, woda z falownika nie będzie też odpychala tła od ściany, dla pewności i tak pewnie opre o nie jakiś kamyczek. Jeżeli falownik zamorduje jakąś małą rybkę to trudno, niewiem nawet jak temu zapobiec, z tego co troszkę czytałem i oglądałem na YouTube wywnioskowalem w tym miejscu falownik się sprawdzi ale prawda że to wszystko wyjdzie z czasem. Może będzie mi wtedy łatwiej przestawić jakiś kamień czy dwa takim manewrem poprawić sytuację, niewiem , zobaczymy. To mój pierwszy taki projekt więc napewno się wiele nauczę. 

 

Co do wlotów od kubelków, w kominach na dole są szpary, od piachu wzwyż może ok 10 cm więc gdy gąbki będą ok 5 cm od dna to powinny dać radę zbierać syf z dna. 

Niewiem co na tym etapie mogę jeszcze poprawić. 

 

Co masz na myśli z tym momentem obrotowym? 

Opublikowano
22 minuty temu, ziele_37 napisał:

Co masz na myśli z tym momentem obrotowym? 

jak nie przykleisz tych baszt do podłogi a może i dla pewności także do ścian bocznych to wodą będzie wypychała te odstające baszty do góry starając się oderwać tło lub je złamać w połowie. Powstanie taki moment obrotowy i dzwignia na tło.

Samo tło bez baszt zapewne będzie siedziało wciśnięte i przyklejone ale pod wzmocnieniem wzdłużnym więc na pewno nie wypłynie bo wzmocnienie nie pozwoli.

A baniak masz z wklejonym wzmocnieniem poprzecznym  tzn spinką czy tylko wzmocnienia wzdłużne są?

 

Opublikowano

są  trzy poprzeczne, każde wkręcane na 4 śrubki, na czas kiedy będę wkładał tło ściągne je i kiedy skończę, założę z powrotem.

Opublikowano

ile CX5 powinno się nałożyć na takie tło ? 200 cm x 60 cm plus dwa kominy z zaprawą po obu stronach. Zużyłem dwa worki, ok 9 kg bo trochę się zmarnowało, położyłem wszędzie najpierw rzadką warstwę, później gęstszą, w 70 % nałożyłem trzecią, cały czas od ponad tygodnia opryskuję wodą ze zraszacza do kwiatków. Jestem w Holandii i zużyłem dwa worki które miałem, nie wiem czy tutaj dostanę takie coś a na transport z Polski musiałbym trochę poczekać. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.