Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szkoda mi glonojada do moich piranii - jak patrze jak one rzucają się na jedzenie i świderki to nie mam serca go tam wpuszczać. Poza tym te moje obżartusy, jak pisałem wyżej, czekają tylko na gotowe a nowego nie będę sprowadzał.


W sumie nie wiem jakie następne kroki więc zastosuje moją ulubione rozwiązanie - usiąde, ręce pod tyłek i zaczekam :)

Opublikowano
http://forum.klub-malawi.pl/slimaki-military-helmet-poradzilem-okrzemkiem-glonami-t23610.html?&highlight=helmety poczytaj tutaj. Wszystko zależy od tego czy chcesz z nimi walczyć czy nie ( okrzemki). One usuną tylko skutek...Wcześniej Henryk pisał ,że zjedzą potem zielone glony..W zasadzie zielonych nie jedzą ale owszem..z głodu i zielone ruszą tyle ,że możesz je wtedy wyjąć.
  • Dziękuję 1
Opublikowano
W sumie nie wiem jakie następne kroki więc zastosuje moją ulubione rozwiązanie - usiąde, ręce pod tyłek i zaczekam

I to jest najlepsze rozwiązanie :)

Opublikowano

U mnie w Tanganice helmety zjadły najpierw okrzemki, potem zielone z na końcu krasnorosty, co mnie bardzo zaskoczyło i zmartwiło bo pięknych okazów się dochowałem. Od ponad roku trzymam 4 szt. w 200l zbiorniku i nie mam już żadnych glonów.

Opublikowano

Hmmm... Czyli wszystko albo nic :)


Dzięki koledzy za ciekawe rady. Zobaczę, jak okrzemki nie odpuszcza i moje akwarium zacznie wyglądać jak powierzchnia Marsa, to może skuszę się na te helmety.

Opublikowano
Hmmm... Czyli wszystko albo nic :)


Dzięki koledzy za ciekawe rady. Zobaczę, jak okrzemki nie odpuszcza i moje akwarium zacznie wyglądać jak powierzchnia Marsa, to może skuszę się na te helmety.



Problem w tym że jak raz zobaczymy zielone kamienie to tęsknimy za tym.:D i nawet jak te helmety wpuścimy to najpierw jest zdziwienie że tak sprawnie i do czysta usuwają okrzemki. Niestety twoja rada Andrzeju by je wyjąc jak skończą okrzemki a jeszcze nie wyjadły zielenic nie jest dobra - bo powrócą okrzemki a i ze ślimakami nie wiadomo co począć.

Ale wiemy że są skuteczne.

nasteq możesz czekać z rączkami pod d. na rozwój wypadków tym bardziej że baniak raczej bardzo młody, ryby małe więc i fosforanów mało.

Gdybyś miał kaseciak z blokiem na Purolite A520E to bym wiedział co ci doradzić a tak to nawet nie wiem jaką masz filtrację i jak z podmiankami i czy masz kubeł czy inny narurowiec więc nic nie radzę:rolleyes: tak jakby aktualizacja własnego profilu od którego zawsze zaczynam by wiedzieć coś kosztowała.

Opublikowano
Niestety twoja rada Andrzeju by je wyjąc jak skończą okrzemki a jeszcze nie wyjadły zielenic nie jest dobra - bo powrócą okrzemki a i ze ślimakami nie wiadomo co począć.


...to na dwoje babka Henryk wróżyła. Ja kiedyś Helmety włożyłem , zjadły okrzemki i od tamtej pory mam spokój. Wiem ,że nie usunęły przyczyn bo one tkwiły w piasku i wodzie tylko skutek i nie jest ich zasługą ,że ich teraz nie mam. Owszem..w owym czasie wyczyściły mi kamienie i to było ich zasługą. Ale to kwestia tego czy chcemy w ogóle z nimi walczyć. Bo można szybko usunąć ślimakami ale przyczyna tkwi gdzie indziej. A dlatego powiedziałem ,że na dwoje babka wróżyła bo u innych giną po jakimś czasie same nawet po wyczyszczeniu czy bez a u innych nie. Taka rosyjska ruletka.

Opublikowano
wyczerpujące szczegóły o moim akwarium po kliknięciu w moja sygnaturkę


...oglądałem filmik..fajny! Ale pod filmem czy tu w opisie powinno być Pseudotropheus Cyaneorhabdos Maingano) zamiast Melanochromis cyaneorhabdos 'maingano'. Jeszcze w wielu opisach stosowana jest stara nazwa ale to się zmieniło. Ja w swoim opisie używam nowej ale piszę też jaka była stara.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.