Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Aranżacja ładna,szkoda że nie będzie mbuny ,która by miała raj w tym gruzowisku ;) ...

Zdałam sobie sprawę jeszcze z jednej rzeczy - dodawać kamienie mogę dopiero jak Plezi mi sklei kaseciaka.

Mogłaś wstrzymać się z wsypaniem piasku,oraz wlaniem wody do zbiornika...

Trochę to ograniczy tobie ruchy,w stabilnym ułożeniu dodatkowych kamieni...

Ale zapewne jakoś dasz radę :D...

Opublikowano
Wody to jest 15 cm także dam radę ;) Plucze piasek w ten sposób.

A nie lepiej by było piasek płukać w wiaderku,lub misce,aż byłby czyściutki :P ,potem tylko siup do baniaka,z ułożoną aranżacją,i zalewać zbiornik bez obaw :mrgreen:

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Wody to jest 15 cm także dam radę ;) Plucze piasek w ten sposób.


Jeśli mogę radzić to jednak piasek Kreisel 099 bym płukał jak wszyscy. W garnek po kilka kilo i nad kranem z 10x woda :D . Jak zalejesz baniak do pełna to by nie było jak u inmara że już w trakcie dojrzewania baniaka przerywał - płukał od nowa cały piasek. teraz jak masz 15cm wody to łatwizna zagarniasz garnuszkiem i pod zlew.:D

Pożycz od Rafała ustrojstwo do nalewania wody przez węgiel bo właśnie Sanepid się skarży że wodociąg północny zachlorował aż wszelkie normy dla ludzi przekroczył - no wiesz tak się im akurat sypnęło:(

sorki egon pisaliśmy razem??:D

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Piasek mam w 80 % używany w poprzednim zbiorniku. Woda jest nalewana przez węgiel. Rafał i o tym pamiętał.


A teraz jadę w metrze zgadnijcie po co ? Po kaseciątko :D


Załamania dziś do końca ☺


Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Zalewam dziś do końca a nie ta bzdura co wyżej - nie ogarniam edycji postu przez Tapatalka. ..


Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Nie zalewam. Zostałam brutalnie sprowadzona na ziemię - dziś nie moczymy kasety. Zaleje w takim razie jutro.


Ja, metro i kaseciak

Opublikowano

Nie rozumiem - No przecież widzę - klej CosmoPlast500 - czyli klej sekundowy i w 3 sekundy skleja na amen spienione pcv ale i tak samo dwa palce:D . Sam z trudem i bólem rozrywałem:D to w czym problem?

Opublikowano

Palce skleja, ale pomiędzy łączeniami ten klej bardzo długo schnie.

Wiem, bo wczoraj rozrywałem kaseciaka :) mojego, nie Moniki :)

On zasycha powierzchniowo, cementując oba elementy, ale w środku jest wciąż mokry.

Dla pewności zasugerowałem Monice zanurzenie dopiero jutro, no ewentualnie może dziś wieczorem :)

Opublikowano
Palce skleja, ale pomiędzy łączeniami ten klej bardzo długo schnie.

Wiem, bo wczoraj rozrywałem kaseciaka :) mojego, nie Moniki :)

On zasycha powierzchniowo, cementując oba elementy, ale w środku jest wciąż mokry.

Dla pewności zasugerowałem Monice zanurzenie .. no ewentualnie może dziś wieczorem :)



Monika już jest wieczór :D


Pierwszy swój kaseciak który był z przeżroczystej plexy:D też dwa dni suszyłem zanim po długim płukaniu wsadziłem do Malawi ( dokumentacja w temacie kaseciaka)

Wszystkie następne parę godzin po sklejeniu płukałem ciepła wodą i do baniaka.

Nigdy te z 3mm pcv a nawet ten pierwszy z plexy nie udało mi się rozerwać w miejscu sklejenia - łamały się obok. Możliwe że z pcv5mm jest tak jak piszesz.

Od tej pory każdy nowy kleiłem z nowych formatek ale 3mm. :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.