Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Korpusy matowieją to zapewne wpływ naszej twardej zasadowej wody, ale żeby się rozpuszczały???

Jeżeli matowieją tylko od wody to kwas usunie osad .

Ciekawe zjawiska się pojawiają. Nie od dziś wiadomo ,że "kropla draży skałę".

Opublikowano

Jakiś czas temu miałem akwarium roślinne. Przez około pół roku dozowałem CO2 poprzez DIY reaktor zrobiony z korpusu. Po tym czasie korpus od środka zrobił się szorstki i matowy tak jak u autora wątku. Zmatowieniu uległa tylko ta przeźroczysta część korpusu. Górna oraz rurka PCV zamontowana w środku pozostały nienaruszone. Dodatkowo po odkręceniu czuć nieprzyjemny zapach.

Tak więc mój przypadek jest drugim..

I nie wiem co jest tego przyczyną.

Opublikowano

Nie nazwałbym tego drugim takim przypadkiem. Zmatowienie to jedno ale zżarcie rurki pcv to już inna kwestia. Gdzieś przecież to rozpuszczone pcv musiało się podziać.

Jak długo trwał proces trawienia tej rurki od nowości do stanu ze zdjęcia? Czy to jest pierwszy przypadek czy to się powtarza? Może jakaś wadliwa partia? No już sam nie wiem.

Opublikowano
Dalej nie padła odpowiedź czy w tej wodzie żyją ryby? Jeśli tak to nie wierzę, że coś w niej rozpuszcza plastik a rybom nie szkodzi - chyba, że masz ryby z miejscowości Prypeć?


Pisał, że pływają. Nawet normalnie pływają. Przypadek dość ciekawy. Ale nie ma co łączyć wadliwej partii bo nie wierzę, że trzon od sznurka był z jednej linii z korpusami.

Opublikowano

....i tak nie odpowiemy sobie na to pytanie. Każde tłumaczenie może być zarówno mniej i bardziej prawdopodobne. Może to być tak jak pisał Sebastian,że jest to jakaś wadliwa partia ale to i tak nie jest odpowiedzią konkretną na nurtujące nas pytanie. Może po prostu warto napisać ( zasygnalizować problem) do producenta? Ale i tak nie wierzę ,że dadzą konkretną jasną odpowiedź bo takich rzeczy się nie ujawnia.

Opublikowano
Pisał, że pływają. Nawet normalnie pływają. Przypadek dość ciekawy. Ale nie ma co łączyć wadliwej partii bo nie wierzę, że trzon od sznurka był z jednej linii z korpusami.


Nie rozumiem ciebie Seba. Nawet jak teoretycznie ta Dąbrowianka Górnicza zawierałaby aceton który nadtrawia i rozpuszcza pcv i większość tzn plastików miękkich to wystarczy spytać menela czy denaturat szkodzi:D

każdy odpowie że nie:D a "jagodzianka jest silnie skażona acetonem - a menel żyje i pije.

Ale to tylko przykład bo Wodociąg z Dąbrowy Górniczej czerpie wody z tylu różnych miejsc że na wiele może trafić rozpuszczalników do plastiku. Jednak to Zagłębie więc różne ścieki tam pod spodem płyną.

Aceton podobnie jak etanol nie jest trujący ani dla ludzi ani dla ryb oczywiście bez przesady.

To takie samo żródło węgla organicznego jak wódka lana w metodzie VSV a ryby i nawet koraliki morszczaków w tym żyją.

Ciekawe że ten wodociąg ryby nigdzie nie publikuje żadnych wyników pomiarów kranówy. Na miejscu autora jednak bym drążył temat kranówy.

Opublikowano

A masz może jeszcze stare opakowanie po tym wkładzie sznurkowym. Jestem ciekawy z czego zrobiona była ta kratka po sznurku. Na pewno nie było to PCV czy PP. Te materiały nawet trudno rozpuścić rozpuszczalnikami organicznymi. Możliwe, że wykonane było z jakiegoś tworzywa pseudo celulozowego.


Nawet jak teoretycznie ta Dąbrowianka Górnicza zawierałaby aceton który nadtrawia i rozpuszcza pcv


Kto Ci takich głupot nagadał?

Opublikowano

Według mnie jest to jakaś gorsza partia i proces starzenia zaszedł stosunkowo szybko. A co do matowienia korpusów ja mam to samo i u mnie jest to kamień i wżery z piasku ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.