Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Ryba przejedzona nie będzie ochoczo śmigać po akwa (bez znaczenia czym), np. przejedzenie jest jedną z przyczyn płochliwości. Ryba opchana jedzeniem będzie szukać spokojnego miejsca i nie ma ochoty na żerowanie, oczywiście po kilku godzinach to mija .


No to mamy różne doświadczenia. Nie przekarmiam ryb, chociaż niektórzy uważają, że moje ryby wyglądają za dobrze :), ale młode ryby zdarzało mi się intensywnie karmić i nigdy nie zauważyłem u nich ospałości po karmieniu. Wręcz przeciwnie, szukały dalej pokarmu.

Opublikowano
U mnie taka ospałość trwa ok. pół godziny...


Zredukuję ilość karmy i zobaczymy. Choć z drugiej strony ryby w Tanganice i w pozostałych akwariach karmię podobną ilością i takiego zachowania nie zanotowałem. No ale tak jak mówię: z pyszczakami do tej pory nie miałem do czynienia.

Musisz wziąć po uwagę wielkość ryb młodziaki a takie pewnie masz w malawi łatwo przekarmić ale i szybko trawią ;).

-- dołączony post:

ale młode ryby zdarzało mi się intensywnie karmić i nigdy nie zauważyłem u nich ospałości po karmieniu. Wręcz przeciwnie, szukały dalej pokarmu.
Mnie też zdarzało się sypnąć maluchom za dużo i robiły się ospałe.

Przekarmienie ma szeroki zakres ;) i pewnie stąd różne spostrzeżenia.

Opublikowano

Podejrzewam, że nie bez znaczenia jest też "treściwość" karmy. Ryby może faktycznie czują się/są bardziej najedzone karmą z tzw. wyższej półki i potrzebują jej mniej niż innego mniej treściwego pokarmu...

Opublikowano
Ryby może faktycznie czują się/są bardziej najedzone karmą z tzw. wyższej półki i potrzebują jej mniej niż innego mniej treściwego pokarmu...
Producent NF zaleca podawanie połowy tego co w przypadku "standardowych" pokarmów, podobnie Dainichi.
Opublikowano
Wracając do tematu, jeśli ryby po "sjeście" :) zachowują się normalnie, to nie zawracałbym sobie tym głowy.


No tak, tylko pytanie czy ta "sjesta" to nie objaw chorobowy lub np. problemy trawienne?


Mam nadzieję, że nie i może faktycznie przesadzam.

Spróbuję ze zmniejszeniem karmy i wprowadzę już jednodniową "poweekendową" głodówkę :)

Opublikowano

Tak zrób, obserwuj i nie wykonuj żadnych nerwowych ruchów. Póki ryby zachowują się normalnie, oprócz sjesty, nie ma powodu do niepokoju.

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Minął prawie miesiąc wiec wypada opisać dalsze losy... :)


Idąc w ślad za Waszymi poradami ograniczyłem karmienie ryb. Ryby przestały zalegać na dnie :) Cały czas pływają po całym akwarium a chowają się tylko na chwilę podczas prac pielęgnacyjnych w akwarium.

Faktycznie pokarmy, które stosuję są bardzo treściwe i jestem pewien, że to był powód ich zachowania.


Ryby rosną i widzę, że z zakupionych Saulosi mam 1 samca i 3 samice z czego jedna od dwóch tygodni inkubuje :) Z 8 Perlmuttów 3 to samce pewniaki z których jeden zajął prawą stronę baniaka a drugi lewą, natomiast trzeci pływa zgodnie z całą resztą. Z pozostałych 4 to raczej samice (wszystko na to wskazuje) z czego jedna od tygodnia inkubuje. :)

Co do Maingano to niestety nie jestem w stanie określić płci poza 3 samcami pewniakami.

Ryby mają po ok 5-6cm.


Dzięki wszystkim za porady.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.