Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W najbliższym czasie planuję "przesiadkę" z tanganiki i muszlowców na malawi :P

Obecny baniak taki nietypowy bo 140x30x30 taki pozostanie na kilka- kilkanaście tygodni. Potem zmiana na "prawie" dwukrotnie większy - niestety też bez szału bo max. jaki zmieszczę to 150x40x40.

Na chwilę obecną poza lekką korektą parametrów wody (gł. twardość) i zmianą kaseciaka na mniejszy nie zamierzam wprowadzać żadnych zmian. Akwarium stabilne, bez wahań parametrów. W okresie pomiędzy zmianą zbiornika na większy zamierzam przygotować nową pokrywę (no bo inne wymiary baniaka), nieco zmodyfikować oświetlenie i do białych i niebieskich modułów LED dodać RGB. W tym też czasie wstępnie dobrana obsada podrośnie i po dokonaniu selekcji zamieszka w nowym baniaczku.


Zdecydowany jestem na:

- Pseudotropheus saulosi coral 1+5 lub 2+6

- Iodotropheus sprengerae 1+4 lub 2+5

- Pseudotropheus cyaneorhabdos ''maingano'' 1+4 lub 2+5


I teraz proszę o sugestię w kwestii obsady pod względem ilości ryb i doboru dwóch z ww trzech gatunków.

Nie wiem jakie zestawienie jest lepsze: maingano z saulosi, saulosi i rdzawy czy może maingano i rdzawy?

Opublikowano
Nie wiem jakie zestawienie jest lepsze: maingano z saulosi, saulosi i rdzawy czy może maingano i rdzawy?


..pod względem optycznym to Saulosi i Maingano ( mam tak teraz tyle ,że Saolosi nie coral).

Ilościowo masz dobrane OK. Fajnie ,że po dwa samce planujesz.

Może zamiast "rdzawego" pomyśl ( to taka moja sugestia) o Labidochromis sp Perlmutt . Ta ryba chyba też wyląduje w moim akwa i pasuje do tego co planujesz.

Opublikowano

Może zamiast "rdzawego" pomyśl ( to taka moja sugestia) o Labidochromis sp Perlmutt .



Dzięki Andrzeju za propozycję. A w jakim zestawieniu ilościowym Perlmutt'y? i jako trzeci gatunek do Saulosi i Maingano czy zamiast któregoś z nich?

Opublikowano

Jeśli możesz, to zrób wyższe akwarium. 40cm. to bardzo mało. Dla mbuny wystarczy, ale co gdy najdzie Cię ochota na trzymanie non mbuny, albo choćby P. Acei? Jeśli możesz, to zrób 60cm.

Opublikowano

Co perlmuttów możesz spróbować wielosamcowo ale IMHO marne szanse na dłuższą metę. U mnie w 150cm się nie udało. Ryby "nie terytorialne" zwalczają konkurencję w całym akwa a stricte terytorialne bronią głównie rewiru. Takie małe spostrzeżenie po latach ;). Oczywiście to nie reguła i wiele zależy od charakteru danego osobnika jak i wielkości baniaka.

-----------------

Tak wyglądał samiec alfa po prawdopodobnej bójce z betą, jak widać w miarę wydobrzał (choć górne zęby nie odrosły) ale życie miał przes..... zawsze schowany wypływał tylko na posiłki.

1_proces_gojenia.jpg

  • Dziękuję 2
Opublikowano
A w jakim zestawieniu ilościowym Perlmutt'y? i jako trzeci gatunek do Saulosi i Maingano czy zamiast któregoś z nich?


...ja bym dał jako trzeci 2+5. Samca zawsze można zredukować z czasem . To są spokojne ryby . Marek_81 posiada takowe i tak naprawdę jestem ciekawy jego opinii. Na You Tube jest jego filmik.

Labidochromis sp Perlmutt - YouTube

. Mam nadzieje ,że Marek się nie pogniewa za linka:)

I tak jak Pozener radzi..zrób wyższe jak możesz. A obsadę po prostu przemyśl.

-- dołączony post:

Ryby "nie terytorialne" zwalczają konkurencję w całym akwa a stricte terytorialne bronią głównie rewiru. Takie małe spostrzeżenie po latach


..i tu mamy opinię kogoś kto je posiada. Kurcze..trochę jestem teraz zaskoczony tą opinią.

Opublikowano

Już ich nie mam ale miałem je ponad rok. Na początku spokojne rybki ale w miarę dorastania pokazywały niezłe rogi (tylko wewnątrz gatunku bo za małe żeby się stawiać większym ;)). Samice miały straszne branie u samca Fryeri ale na szczęście potomstwa z tego nie było :D

Opublikowano
Tak wyglądał samiec alfa po prawdopodobnej bójce z betą, jak widać w miarę wydobrzał (choć górne zęby nie odrosły) ale życie miał przes..... zawsze schowany wypływał tylko na posiłki.

...kurcze. Może masz jakieś wyjątkowo bojowe? Muszę sam teraz się zastanowić. Ale to temat Krzysztofa to poczekam jeszcze na inne opinie.


-- dołączony post:

(tylko wewnątrz gatunku bo za małe żeby się stawiać większym ).


...to już lepiej brzmi:) Strasznie mi się podobają a tak mało są u nas propagowane.

Opublikowano
Jeśli możesz, to zrób wyższe akwarium. 40cm. to bardzo mało. Dla mbuny wystarczy, ale co gdy najdzie Cię ochota na trzymanie non mbuny, albo choćby P. Acei? Jeśli możesz, to zrób 60cm.


No własnie nie da rady :( w tym cała rzecz. Podobnie z szerokością: 40 to taki maksymalny max :)


Poczekajmy może jeszcze ktoś z Koleżanek/Kolegów dorzuci jakieś info na temat Perlmutów.

Opublikowano
Mam nadzieje ,że Marek się nie pogniewa za linka
No co Ty Andrzeju ;)

Moje perlmutty są najmniejsze w akwarium. Najbardziej łagodne i nieterytorialne. Aż mnie dziw bierze że eliot miał takie zadziory. Ja z czystym sumieniem mogę je polecić.

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.