Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam ostatnio za uwarzyłem u moich Hongi Super Red białe pyszczki zastanawia mnie to czy to jest jakaś choroba czy pozostałości po walce. Reszta pyszczków bez zmian.

Temperatura wody to 26c stała

NO3-0

NO2-0,30

pH-7,5-8

Testy kropelkowe ;)

post-16494-14695726264368_thumb.jpg

post-16494-14695726266322_thumb.jpg

post-16494-14695726268168_thumb.jpg

Opublikowano

Przyzwyczaj się do tego widoku u nich to norma. Wiecznie walczą, ganiają się, jak bardziej wnikliwie się przyjrzysz to i kropelki potu zobaczysz po tych gonitwach :D

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Witam ostatnio za uwarzyłem u moich Hongi Super Red białe pyszczki zastanawia mnie to czy to jest jakaś choroba czy pozostałości po walce. Reszta pyszczków bez zmian.

Temperatura wody to 26c stała

NO3-0

NO2-0,30

pH-7,5-8

Testy kropelkowe ;)



A mnie niepokoi u ciebie wszystko.

Nie wiem jak się biorą za mordy Hongi ale moje tylko samce Bemby regularnie się naparzają biorąc się za pyski i mają wszystkie białe mordy ale całe pyski i żadna z samiczek. Tak jak dasz czekoladę malcowi - bużka umalowana na równo .

Natomiast u ciebie tylko widzę góra pyska nad wargą i chyba nozdrza.?

Jeśli to bójki to powinien być identyczny drugi taki delikwent po bęckach.

Jeśli to białe obejmuje nozdrza to bym jednak wlał do baniaka

Microbe Lift Artemiss bo to nie niszczy biologii i nie wymaga żadnych podmian wody i węgla jak inne leki a białe plamy mogą zniknąć:D .


Niepokoi mnie też to NO3 -0 to nie może być prawda

Niepokoi mnie tym bardziej te NO2 -0,3 bo jeśli jednak oba te wyniki są prawdą to mamy następnego kolesia z surowym baniakiem jak szczypior na wiosnę ale z wyglądu kamieni i roślin absolutnie tak nie wynika - więc stoję w rozkroku:confused: .

Podejrzewam jakieś paski 6in1 ? albo testy wiadomej firmy Z:( raczej o wodzie w swoim baniaku to ty niewiele wiesz

Opublikowano
Microbe Lift Artemiss bo to nie niszczy biologii i nie wymaga żadnych podmian wody i węgla jak inne leki a białe plamy mogą zniknąć .


Nie przesadzajmy już z tą chemią do baniaka. Zobacz dokładnie zdjęcia z profilu ryby tam widać, że dolna szczęka też jest biała.


To jest typowe przetarcie albo od bójki albo od namiętnego kopania i przewalania piasku lub żwiru. Kiedyś już bob budowniczy przeniósł prawie cały piach z lewgo do prawego końca akwarium. Po całej akcji też miał cały biały pysk.

Opublikowano
Nie przesadzajmy już z tą chemią do baniaka. Zobacz dokładnie zdjęcia z profilu ryby tam widać, że dolna szczęka też jest biała.


To jest typowe przetarcie albo od bójki albo od namiętnego kopania i przewalania piasku lub żwiru. Kiedyś już bob budowniczy przeniósł prawie cały piach z lewgo do prawego końca akwarium. Po całej akcji też miał cały biały pysk.



:D :D a tak to robisz


wiesz mój wzrok już nie ten co dawniej i zapewne Marcinie jak widzisz powyżej jednak ja mam rację:D

Opublikowano

Dzięki za podpowiedzi testy kropelkowe z Sery i Tropical tylko takie dostępne były.W baniaku dwa dni temu podmieniałem wodę około 10%Gonitwy są cały czas ale raz albo dwa widziałem solidną bójkę chyba że leją się jak jest ciemno ;) Jedna samica nawet chyba inkubuje.Poczekam jeszcze parę dni i sprawdzę co jest dostępne w zoologu

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam, jeszcze nie panikuję, tylko wnikliwie obserwuję, moje Hongi mają dokładnie takie same odbarwienia na pyskach, wieczorem, kiedy przygaszam światło widzę wyraźnie jak samce walczą pysk w pysk. Ostatnio zauważyłem także, że Tropheops sp. Red Fin mają jakieś uszkodzenia łusek na boku, nie na całości tylko centralnie na środku, wygląda to tak jak by miały poniszczoną odstającą łuskę. Ale znów wnikliwe obserwacje ryb po przygaszeniu światła i rzeczywiście Red Finki mają upodobanie do ganiania się w kółko i kąsania się w bok, ryby się wybarwiają, dominujący samiec ma co najmniej dwóch rywali, którzy szybko dorośli i planują pucz oraz obalenie dyktatury. Postrzępione płetwy obserwuję u obu gatunków, najczęściej ubytki są widoczne na płetwach skrzelowych, znacznie mniej pokąsane są płetwy ogonowe i grzbietowa, na innych raczej nie zauważyłem znaczących ubytków. Płetwy w tych miejscach na krawędziach nieznacznie bieleją. Melanochromisy natomiast nie mają żadnych niepokojących objawów, poza jednym najmniejszym, któy pływa ze złożonymi płetwami i bardzo rzadko je rozkłada, ale ten wydaje mi się po prostu mega zdominowany i zepchnięty na sam dół w hierarchii mojego baniaka.

Wszystkie ryby, łącznie z wydygańcem Melanochromisa opisanym na końcu, rzucają się na jedzenie łapczywie, mało się same nie pozagryzają, pokarm nie zdąża spaść do dna, jest pobierany z powierzchni. Ryby nie pływają dziwnie, skubią skały, kopią w piachu.

Parametry wody w porządku - testy kropelkowe JBL.

Temperatura 27-28 stopni, woda klarowna, obficie napowietrzona, baniak utrzymany w czystości. Gąbka z filtra płukana w wodzie z podmiany co tydzień.

Od 5 dni aplikuję rybom Microbe Lift Artemiss, wyczytałem tutaj i nie tylko tu, że nawet jeśli ryby są zdrowe a waleczne, to warto zastosować ten środek.


Na koniec moje pytanie, czy objawy które opisałem mogą być początkiem choroby ? Białe pyszczki obserwuję od około 4 tygodni, goją się i pojawiają od nowa. Boki u Red finów zauważyłem 2 tygodnie temu, do dziś nie widzę znaczącej poprawy, poza tym, że więcej osobników pływa z uszkodzeniami łuski i poszarpanymi płetwami skrzelowymi.


Moje ryby po niezbyt udanym starcie biologii miały przez około dwa tygodnie bardzo wysokie parametry No2, które zbijałem dużymi podmianami wody, nawet do 70%. Potem restart baniaka i przenoszenie ryb na jeden dzień do 72l. Zachodziła obawa, że klej użyty do kaseciaka wstrzymuje biologię. Także na początku moje pyski się nieźle wystresowały i podtruły, zdaję sobie sprawę, że są podatne na wszelkie infekcje. Akwarium prawidłowe parametry ma od ~miesiąca. Testy robię co 2-3 dni.

Opublikowano

Ja jakieś 2 lata temu skazałem małego samca Saulosi na śmierć. Nie dawałem mu żadnych szans na przeżycie, poobgryzany z każdej strony ciągle się chował. Nie odławiałem go bo i tak to było by nie możliwe w moim baniaku bez przemeblowania tak więc mówię mu "pływaj dotąd dokąd ci pozwolą inni". W tym samym czasie miałem 2 pięknie wybarwione samce Saulosi, które toczyły wieczny bój o dominowanie w akwarium. Żaden z nich nie dawał za wygraną. Jakie było moje zdziwienie gdy pewnego ranka przy karmieniu patrzę a tu pływają 2 samce ze spranymi kolorami, a zza skały wypływa piękny największy samiec. Otóż ten ów młodzieniec, którego skazałem, zdominował 2 samce jednocześnie i nie dawał im spokoju przez kolejne 1,5 roku. W tamtym tygodniu wyłowiłem trupa pierwszego samca, który dominował w moim akwarium. Mbuna jest szalona, ale śmiem twierdzić, że Hongi w tym szaleństwie jednak góruje. Mam 2 samce Hongi Red Top i wygląda to tak jakby samiec Saulosi był jedynie generałem pod dowództwem dyktatora Hongi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.