Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja mogę tylko skromnie i cicho przyklasnąć małemu wykłądowi jaki dał Harisimi. Zawsze zastanawiało mnie i budziło podejrzenia o impertynencje i ignorancję, gdy ktoś kto sam nie wie co ma w akwarium (vide: jakieś niebieskie i jakieś brązowe) wypowiada się jak wyrocznia i doradza innym. Odrobinę samokrytycyzmu. Wojtek Harisimi jest urodzonym pedagogiem i dyplomatą, ale ja z trudem staram się dobierać łagodne słowa w stosunku do tego co BenSage wypisuje. Ten niebieski spokojny, to jak widzę Socolofi. Sam dopiero się uczę, ale pozwolę sobie, na podstawie własnych wypowiedzi oraz wiedzy zdobytej na forum stwierdzić. że ten niebieski, to raczej zaliczany jest do gatunków średnioagresywnych, co potwierdza się u mnie. Ryba jest silna, z dość wysokim poziomem agresji wewnątrzgatunkowej, mniej wobec innych gat. Ale na pewno nie jest spokojna jak baranek. U mnie prawdopodobnie to wszystko się zmieni - mam młodzież, ale Socolofi jak na razie rywalizuje (z ps. el mpangą) o prym w akwa.

Odbiegłem od tematu, ale wniosek jest jeden: odrobinę pokory, samokrytycyzmu i szacunku wobec tego, co stosują i polecają doświadczeni akwaryści, którzy od lat hodują i pielęgnują pyszczaki z miłością i pasją. Takie podejście jest lepsze, niż zbieranie od sprzedawców (jacy są każdy wie) strzępek rad w stylu "Panie, te haremy to mity, daj pan spokój, tam głupoty opowiadają. Tak naprawdę to dobrze wiem tylko ja...".

BenSage nie obrażaj się, tylko zreflektuj swój sposób bycia i aktywności na forum.

Pozdrawiam

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Chcialem przeprosić za moje madralowanie się tych którzy chcieli mi udowodnić swoją racje.


Mieliscie racje co do obsady :oops:

Rybki były młode ale ostatnio szybko podrosly i zaczeło się agresja troszke wzrosła glównie sokolofi i soulosi.Melanochromis pilnuje swojego mieszkania i tylko wygania ale nigdy nie goniła,yellow też są grzeczne.Samce zaczeły rozrabiać i musze je oddać.Nie moge na to patrzeć jak sie gonią.


Zalożyłem akwarium morskie i teraz tak naprawde wiem czym jest dobra obsada.Patrzyłem na to z punktu tanio to brać.Teraz kiedy mam morskie to wiem jak bardzo ważne to jest.Zaczołem dostrzegać że o ryby trzeba dbać wszędzie.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

to i ja wrzyce swoje niedoswiadczone 5 groszy. Mam baniaczek bardzo maly az jest sie wstyd przyznac :oops: Obsada tez jest nie zaciekawa.

Gdy pysie byly male nie bylo problemu jednak wraz z rosnieciem rybek problemy sie zaczely.

red-red albo dominujaca samica albo nie wybarwiony samiec rzadzi baniaczkiem. Tylko ta rybka plywa spokojnie po calym akwarium inne sa pochowane, gdy tylko wyplyna sa przeganiane przez red-red.

Ben_sage sie nie zgodze ze 112l mozna trzymac 4 gatunki. Napewno wczesniej czy pozniej pojawia sie konflikty i bedzie to co u mnie.

Na to forum trafilem dopiero po zalozeniu swojego pierwszego malawi i teraz wiem ile popelnilem bledow.

Naszczescie zmieniam baniaczek na troszke wiekszy (112l juz w drodze) i obsade na saulosi 2+5

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.