Skocz do zawartości

Budowa Narożnego Filtra Kasetowego (krok po kroku + wymiary formatek)


Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Witam.

Będę kleił mojego kaseciaka na razie ver 1.0. I mam następujące pytania:

a) miedzy komorą bloku absorbera a komorą pompy zastosować przelot na dole na całej długości (wysokość 5cm?)

B) wysokość najdłuższej ściany kaseciaka u np Pleziego wynosi 41 cm a samego kaseciaka 36 przy wysokości akwarium 50 cm, czy kaseciak opiera się tylko na haczyku do wzmocnienia wzdłużnego? czy też na dnie akwarium?

c) jaką przestrzeń zostawić miedzy dnem w komorze pompy pomiędzy koszykiem a dnem? czy kładziecie np ceramikę na samo dno?

To chyba na tyle pozdr

post-15958-14695728658777_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


a) miedzy komorą bloku absorbera a komorą pompy zastosować przelot na dole na całej długości (wysokość 5cm?)



Tak daj na całość, musi być jak najlepszy przepływ, wysokość prześwitu 5cm.



B) wysokość najdłuższej ściany kaseciaka u np Pleziego wynosi 41 cm a samego kaseciaka 36 przy wysokości akwarium 50 cm, czy kaseciak opiera się tylko na haczyku do wzmocnienia wzdłużnego? czy też na dnie akwarium?



Tak w wersji 1 i 2 moje kaseciaki stały na nodze i dodatkowo wspierały się haczykiem o wzmocnienie wzdłużne. Obecnie w wersji 3.0 odszedłem od wieszania kaseciaka i stoi on po prostu na sporym bardzo płaskim kamieniu, około 4cm nad poziomem piasku. Jest obklejony kamieniami i waży pewnie koło 2-3kg, miał tendencje do kładzenia się na przednią szybę ale jest podparty kamiennymi iglicami, które całość maskują tworząc skalną ścianę:


26592481265_fd867a403b_k.jpg


jest to może przytłaczająca ilość kamieni, ale to wynik 40cm głębokości baniaka, w Perle dwa będzie do dyspozycji 60cm więc całość ucieknie w tył tworząc mroczny kąt dla Pysków :)



c) jaką przestrzeń zostawić miedzy dnem w komorze pompy pomiędzy koszykiem a dnem? czy kładziecie np ceramikę na samo dno?

To chyba na tyle pozdr



W wersji 2.0 złoże miałem wsypane bezpośrednio na dno. nie wpłynęło to na poziom wody w komorze, w sensie pompa nie zasysała powietrza. Jednak ze względów estetycznych w wersji 3.0 mam ponownie koszyk. Jednak nie polecam szyć go nicią lub kordonkiem, bo się rozpuści i będzie pylić. Koszyk podnoszę na platfotmie-ramce ze spinionego pcw grubości 5mm, starałem się nóżki zrobić tak aby nie przysłaniały prześwitu pomiędzy komorą absorbera, wysokość ~5cm tak jak prześwit.


W razie dodatkowych pytań jestem do dyspozycji.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba utrudniasz sobie życie :)

Wytnij z pcv kilka "listewek" 6x3cm i przyklej w poprzek co 3-4cm w komorze pompy. Ceramikę wsyp do siatki, woreczka na media i to wrzuć na te listewki a na to pompę. Przecież ceramiki nie będziesz wyjmował co tydzień, więc po co jakieś kombinacje z koszykami, siatkami na krety itp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siatka na krety, oczko 0,7 polecam poszukać żyłki (nie plecionki) wędkarskiej i nią jakoś zszyć.


Maqus, oczywiście można w ogóle wysypać na dno kaseciaka i sobie nie utrudniać życia listewkami, siatek bym nie stosował ze względu na ograniczenie przepływu wewnątrz takiej siatki, woda lubi nie utrudniać sobie życia i płynie tam gdzie ma wygodniej :)

Wykonanie koszyczka na złoże to kwestia 15-20 minut. Robi się raz i ma się na zawsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja biologie mam właśnie w siateczce na media. Bardzo wygodna opcja, ale tutaj miałam łut szczęścia, że wymiary komory pasują do wymiarów siateczki. Siatka nie leży na dnie, stoi sobie na totalnie nieestetycznym stojaku zrobionym z rurek, których plącze się w moim pudle akwarystycznym od groma i ciut ciut. Chyba każdy z nas ma zbiorowisko łączek, rurek, końcówek etc. W każdym razie posklejałam z tego coś co przypomina stolik, ale bez blatu i na tym leży biologia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dzień dobry. Witam wszystkich szanownych klubowiczów. Startuję ze swoim marzeniem o Malawi.... Wiem takim malutkim Wczoraj kupiłem większość gratów, i czekam na akwa... Zamówiłem Oase High Line 400 i mam pytanie ma ktoś taki zestaw może? W instrukcji ściągniętej od Oase nie ma wymiarów komina, zasysu ile cm od komina i na jakiej wysokości są mocowanie, potrzebne mi to do tła... ktoś mógłby mi pomóc? Btw. witam wszystkich i pozdrawiam. Darek.
    • Msobo oczywiście przy najbliżej okazji wraca do drugiego zbiornika z mbuną. Na chwilę obecną dwie próby wyłowienia tego nygusa zakończyły się moją porażką. Akwarium nie jest zagruzowane, ale żyjąc w samotności dokładnie poznał wszelkie szczeliny w tle strukturalnym i złapanie go nie będzie takie łatwe. Mbune czasami karmię z ręki lub przyklejam im tabletki ze spiruliną. Po dwóch latach ryby mi tam ufają i nie miałem problemu wyjąć ręką konkretnego upatrzonego samca i przełożyć do drugiego akwarium. Msobo oczywiscie będąc sam w nowym akwarium nie był już taki ufny ale teraz przy tylu głodomorach już dużo pewniej i na dłużej podpływał do tafli, także kilka razy ich jeszcze nakarmię i będę próbował go złapać. Poza tym myślę, że pomijając kwestię różnic pokarmowych przez kilkanaście następnych miesięcy byłby w tym akwarium nie do ruszenia. Aktualnie msobo jest totalnie ignorowany i pływa najczęściej w centralnej części akwarium (przywłaszczył sobie teren w okolicach dwóch największych kamieni). Co ciekawe jednymi rybami, które czasami są przeganiane przez msobo są 3 buccochromisy. Upatrzył sobie tylko ten gatunek, a w kierunku bardzo zbliżonego rozmiarem tyrannochromisa i odrobinę mniejszych samic nimbo nawet nie drgnie.  Pomijając kwestię tego Pana, który tylko chwilowo przedłużył pobyt w tym ,,hotelu" od pierwszego dnia rzuca się w oczy zachowanie samca Fossorochromis, który nawet na chwilę nie odstępuje swoich dwóch Panienek. Nawet jeśli jakimś cudem, na chwilę popłynie w innym kierunku, opłynie kamień i straci je z pola widzenia to od razu skanuje teren, cyk i znowu jest już przy dziewczynach i tak całą trójką ,,ramię w ramię" przez kolejne X minut przemierzają zbiornik. Jest to jakaś tam ciekawostka bo gdy popatrzę na moich asów z drugiego zbiornika to tam żaden ,,dżentelmen" nie wytrzymałby bez molestowania koleżanki, a dziewczyny też nie byłby chętne tak pływać w trójkącie tylko wolałyby dać sobie po razie w celu przypomnienia hierarchii. Także na pierwszy rzut oka widać odmienne zachowania, które wcześniej mogłem jedynie zobaczyć na dłuższych filmach z drapieżnikami na YT czy przeczytać na forum. 
    • Całość świetnie się prezentuje, piękne "bandyckie" pyski. 😁 ciekawe, jak tester Msobo się odnajdzie, widać go na czwartym zdjęciu od końca. 😉 Powodzenia, niech ryby rosną zdrowo.
    • Po +/- 60 dniach od zalania zbiornika przyszedł wreszcie czas na mieszkańców. Wcześniej jako zwiadowca/tester warunków w akwarium bardzo długo pływał już samiec m. msobo, a na kilka dni przed wprowadzeniem ryb wpuściłem jeszcze 4 sztuki synodntis petricola (2 dorosle i 2 średnie osobniki). Przy starcie skorzystałem też z drugiego akwarium - kulki maxspect moczyły się tam w filtrze chyba od marca, a po założeniu akwarium stopniowo je dokładałem. Ostatni największy rzut dodałem przed wpuszczeniem ryb. Ogólnie cały cykl azotowy i wstępny okres dojrzewania akwarium przeszedł bez najmniejszych problemów. Dopiero po około 40-45 dniach na tle strukturalnym zaczęły pojawiać się pierwsze wyrazne okrzemki, na pewno przyczyniło się do tego mało intensywne oświetlenie, którego czas został sukcesywnie wydłużany. Przy wpuszczeniu kilkunastu ryb, w świeżym akwarium może oczywiście dojść do pewnego zachwiania parametrów, ale mam nadzieję, że cierpliwość i podjęte przy starcie działania spowodują, że obędzie się bez dużych komplikacji. W poczatkowych planach miałem podzielenie ,,zakupów" na dwie partie aby biologia lepiej zniosła napływ nowych organizmów, no ale jak większość osób zdaje sobie sprawę pozyskanie  drapieżników w akceptowalne zbliżonej wielkości to spore wyzwanie i jeśli jest możliwość skompletowania obsady to grzechem byłoby nie skorzystać. W sobotę 29 czerwca udałem się po ryby do Sebastiana z Tanganika Konin. Tak zbaczając na jedno zdanie z relacji dotyczących własnego akwarium, muszę przyznać, że fajnie zobaczyć na żywo kilka gatunków, które wcześniej widziałem tylko na stronach: tanganika i malawi si, także zdecydowanie polecam. Co do samej obsady to od wstępnego ,,projektu" i pierwotnej koncepcji do ostatecznego zamówienia, w sumie nic się nie zmieniło.  ###Obsada na obecną chwile: 1) Champsochromis Caereuleus 1+1 2) Fossorochromis Rostratus 1+2 3) Nimbochromis Livingstoni 1+2 4) Buccochromis Rhoadesii 3 szt. (1+2 ???) 5) Dimidiochromis Compressiceps 1+0 6) Tyrannochromis macrostoma 1+0 W sumie na obecną chwilę zagościło u mnie 13 ryb (+ wspomniane wcześniej 4 synodotisy) Docelowo w ciągu najbliższego miesiąca lub maksymalnie dwóch do obsady dojdą na pewno 2 samice dimidiochromis (na obecną chwilę sam samiec, a bardzo ,,potencjalne" samice miałyby z 6 cm więc trochę małe).  Rozważam też: - dołożenie jeszcze 1 samicy Nimbo (doprowadzenie do układu 1+3) - jest też pomysł z samicą tyrano (obecnie sam samiec) Doliczając dwie samiczki dla samca Dimidio w akwarium będzie pływało 15 ryb (nie licząc synodontisów), przy ewentualnym dołożeniu samicy  tyrano (obecnie sam samiec) lub/oraz samicy nimbo licznik obsady zatrzyma się na 16/17. Ogólnie rozważałem zarówno zakup obsady w wersji bardzo młodych osobników (5-7cm) oraz już lekko podrośniętych młodziaków (8-14cm). Ostatecznie okazało się że łatwiej będzie skompletować obsadę w tym drugim rozmiarze,  mając teoretycznie wstępna gwarancję płci (oczywiście niespodzianki są zdarzają). W każdym razie nie licząc Bucco, które mają około 8,5 może 9 cm układ płci u pozostałych gatunków jest jasno ustalony. U Buccochromisów było oczywiście uroczyste zajrzenie ,,pod ogonek" no ale przy tak młodych rybach ryzyko błędu jest ogromne. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przed wpuszczeniem ryb nie było jakiegoś oficjalnego mierzenia ale jeśli chodzi o samce to Champsochomis ma 15, no może 16cm, Fossorchromis 13/14cm, Dimidiochromis 12/13cm, Nimbochromis 11cm i Tyrannochromis około 9cm. Także niby to jeszcze dzieciaki ale będąc przyzwyczajony do rozmiarów mbuny, można powiedzieć, że już na starcie te większe osobniki ,,to kawał ryby". Od wpuszczenia ryb minęły dopiero 3 doby także ciężko cokolwiek konstruktywnego napisać o zachowaniu, ALE ... Po X latach trzymania mbuny, wcześniej miesożernej Tanganiki czy pielęgnic głównie z Ameryki Południowej można powiedzieć ,,jest bardzo spokojnie". Oczywiście taki stan utrzyma się pewnie tylko do pierwszego tarła, ale zobaczymy, może nie będzie aż tak źle. W każdym razie fajnie wreszcie popatrzeć na tętniący życiem zbiornik. Szczególnie te większe osobniki już cieszą oko i pięknie prezentują się w akwarium. 
    • https://www.olx.pl/d/oferta/labeotropheus-fuelleborni-katale-samice-9-10-cm-CID103-ID10P6rr.html ryby od Darka Gaży.
    • No, pochwal się, co za szczupaki kupiłeś, czekam na aktualizację Twojego wątku. 😉
    • Dzięki za pamięć Marcin. Moja samotna samica jest w świetnej formie. Jestem zainteresowany jednym samcem, tylko w tym ogłoszeniu tylko odbiór osobisty a do stolicy na razie się nie wybieram 
    • Jest prostsza metoda - kiedyś tak się robiło opaski do opatrunków gipsowych (teraz przychodzą gotowe z fabryki):  bierzesz szeroki bandaż, rozwijasz kawałek, obficie posypujesz suchym gipsem - a w tym przypadku zaprawą i luźno zwijasz. I tak kolejno do przewinięcia całej rolki.  Takich rolek trzeba przygotować oczywiści odpowiednią ilość (lepiej mieć za dużo, niż żeby miało braknąć - to jeść nie woła, przyda się do następnych kamieni). Przystępując do pracy zamaczamy opaskę w wodzie na chwilę, aż przestaną wydobywać się  pęcherzyki powietrza, lekko odciskamy i stopniowo rozwijając modelujemy na szkielecie z siatki. Tak uczciwie mówiąc, to nie wypróbowałem tego z zaprawą, ale w przypadku gipsu to się sprawdzało, więc tu też powinno.
    • @darianus Darek, kiedyś były w kręgu Twojego zainteresowania, nie chcesz? 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.