Skocz do zawartości

Życie w moim akwarium


pozner

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Obiecałem, że zaprezentuję nietypowe (a może typowe) zachowania swoich ryb. Załączam film, który pokazuje te zachowania. Dlaczego nietypowe? Powszechnie funkcjonujący opis zachowań Placidochromis phenochilus mdoka mówi, że są to ryby przydenne, poszukujące pokarmu w podłożu, na pewno nie terytorialne. Wielosamcowość nie jest problemem. Mój film zadaje temu kłam. Jak widać, dwa samce obrały sobie rewiry, wykopały grajdołki (gdyby było więcej, głębiej tego piachu, te grajdołki byłyby pewnie większe) i bronią tego swojego terytorium. Trzeci samiec pływa sobie po środku, razem zresztą obsady. Czwarty, najmniejszy, jest schowany za kamieniami. Spory kawałek z tego "tortu" wykroił sobie Stefan II, który też wykopał grajdołek. Jak widać, najbardziej poszkodowane są Copadichromisy i tetrastigmy. Stan ten potwierdza (nie potwierdza tego Stan :D) opinię o stosunkowo łagodnym usposobieniu tetrastigmy, porównywalnym z Lethrinopsami. Chociaż zaobserwowałem, że rano, przed zapaleniem światła, samiec alfa przegania Stefana II z jego rewiru. Po zapaleniu światła wszystko wraca do normy. Czyżby natężenie światła miało wpływ na zachowania i relacje między rybami? Od kilku tygodni mam 2 samice tetrastigmy (potencjalne, młode, ok.7cm.) Nie wiem jak u eljota, ale u mnie jedna samica tak przegania drugą, że ta jest prawie cały czas schowana przy filtrze. Mam nadzieję, że sytuacja się zmieni, gdy przybędą jeszcze 3 samice, które zamówiłem. Copadichromisy to największe bidulki w moim akwarium. Łagodniejszych pyszczaków chyba nie ma.

Teraz pytanie, skąd takie rozbieżności w zachowaniu mdok. Czy ich zachowanie w moim akwarium uwarunkowane jest ilością kamieni? Gdyby były 3 luźno rzucone kamienie, ich zachowanie byłoby zgodne z opisami? Które zachowanie jest w takim razie naturalne; moje, czy to opisowe? Ewidentnie u mnie widać, że są to ryby terytorialne...nie tylko w okresie tarła. Kwestia Stefana jest oczywista, jest to ryba terytorialna i nie widzę tu rozbieżności z opisem. On pierwszy zaanektował sobie terytorium. Jak widać, akwarium (180cm.) podzielone jest między 3 ryby. Nie podoba mi się to co widzę, dlatego zdecydowałem się na pozbycie Protomelasów i mdok (sorry Tomek, zmniejszam grono mdokomaniaków :(). Dla pocieszenia dodam, że ich miejsce zajmie Gephyrochromis lawsi. Nie wiem czemu Copadichromisy geertsi gome są dla mnie najważniejsze, ale tak jest.

Mogłem to wszystko opisać w poszczególnych wątkach dotyczących moich ryb, które już istnieją, ale uznałem, że w jednym wątku lepiej będzie widać relacje między tymi rybami.

To tyle. Może komuś pomoże ten opis w dobraniu obsady...i wystroju ;)

 

Ps.

W rzeczywistości nie jest tak jasno w moim baniaku. Kamerka w moim telefonie jest tak ustawiona i za cholerę nie mogę tego przestawić.

To ten film:

-- dołączony post:

Zastanawiam się nad tymi grajdołkami. Wygląda to tak jakby mdoki usypywały kopce przy kamieniach, jak czyni to wiele ryb z grupy non-mbuna. Nie spotkałem się z tym w opisach zachowań tych ryb, ale tak to u mnie wygląda.

Edytowane przez pozner
  • Lubię to 1
  • Dziękuję 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też borykam się z tym problemem, najpierw dwie A Eureki podzieliły akwarium na pół one 120 cm reszta 30 cm, wywaliłem. Teraz A Nyassae lewą strone a F Fish środek reszta prawy bok. Myślę że w baniaku nie może być żadnego atrakcyjnego zakątka bo nawet pozbywając się okupanta na to miejsce ładuje się drugi. Planuje to tak, pozbyć się haremu FF i drugiego samca Nyassae wtedy ten z lewej nie mając z boku oponenta wypłynie na całe akwarium, w tedy stadko A Usisya będzie mogło sobie spokojnie pokopać a stadko C Trewavasae spokojnie popływać. To takie moje mażenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać, nie wszystko można przewidzieć. Non-mbuna jest mało opisana i poznana w porównaniu z rybami z grupy mbuna. Dla swoich potrzeb uprościłem podział. Co nie jest mbuną, jest non-mbuną. Wyłączam z tego predatory. Na szczęście ta grupa jest coraz bardziej popularna, może dlatego, że baniaki rosną i coraz więcej malawistów może sobie pozwolić na ich trzymanie. Myślałem że 500l. to ho, ho, a tu okazuje się, że dla non mbuny to jakieś minimum. Zaczynam dochodzić do wniosku, że pyszczaki z grupy non-mbuna, trzymane w zbyt małych akwariach, w/g nas wystarczających, ale nie dla nich, nie zachowują się naturalnie. Nie widziałem tego, gdy pływała u mnie mbuna, ale widzę, że dla 15-17cm. non-mbuny to jest mało. W przeciwieństwie do mbuny, gdzie ryby wyznaczają rewiry w bezpośredniej bliskości groty/szczeliny (jakieś 20cm. od niej), non-mbuna rewir ma dużo większy. Ostatecznie piachu w naturze ma do dyspozycji hektary. Jak pisałem, pozbywam się dwóch gatunków, zastępuję je jednym, dużo mniejszym. Mam nadzieję, że te 3 gatunki ułożą się, ale jestem przygotowany na kolejne redukcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj pozbyłem się, z dużą przykrością, (na prawdę przywiązałem się do nich) Protomelasy i mdoki (zmierzyłem...17cm.). Obawiałem się, że ich miejsce zajmą samce tetrastigmy. Na szczęście, zgodnie z moimi nadziejami, nie okazały najmniejszych przejawów terytorializmu. Potykają się między sobą, absolutnie ignorując Copadichromisy. Z przyjemnością patrzę jak swobodnie teraz pływa samiec C. geertsi gome, jedyny ostały z ryb WF. Nabrał nawet trochę kolorków (jak na rybę WF ;)). Z nadzieją czekam na dojrzenie i wybarwienie się reszty Copadichromisów. Niestety rosną bardzo wolno. Protomelasy i mdoki zastąpiły m.in. 3 samice tetrastigmy. Wcześniej udało mi się kupić dwie samice i tak jak pisałem, silniejsza gnębiła słabszą. Miałem nadzieję, że nowe 3 samice wpłyną stabilizująco na relacje między samicami. Puki co moja nadzieja się realizuje.

Niestety w tej beczce miodu jest też łyżka dziegciu, a właściwie łycha. Z tymi trzema tetrastigmami przyjechało 8 gisselek (ok.4cm.) Trochę się niepokoiłem. Obawiałem się, że są za małe, ale rok temu kupiłem mdoki podobnej wielkości i dały sobie radę. Po wpuszczeniu (ok. 22.30) wszystko wydawało się ok. Tubylcy momentami gonili gisselki, ale bez specjalnej agresji, bardziej z ciekawości. Po dwóch godzinach obserwacji wyłączyłem światło licząc, że to jedynie uspokoi sytuację. Ostatecznie taka jest obiegowa opinia, że dobrym sposobem jest wpuszczenie nowych ryb po zgaszeniu światła. W tym wypadku chyba lepiej było nie gasić światła. Rano przywitał mnie widok niesionego cyrkulacją korpusu gisselki (horror). Jak widać, obiegowe opinie nie zawsze się sprawdzają. To są tylko moje dywagacje, ale wydaje mi się, że gdyby gisselki dłużej pływały w pełnym oświetleniu, cieszyłbym się dzisiaj ich widokiem. Jak widać, nie tylko predatory są aktywne w nocy.

Przyznaję się bez bicia do tej porażki, bo może komuś przyda się to moje niechlubne i kosztowne doświadczenie. Bardzo mi ich szkoda (nie ze względów finansowych)

Niestety nie miałem możliwości zamówić u tego dostawcy większych ryb. Miałem nadzieję, że dadzą radę. Teraz od innego będę miał, mam nadzieję, większe. Gisselki, tak czy inaczej, będą u mnie pływać.

Chyba że macie inną, ciekawą alternatywę, bardzo spokojnych ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, że to parametry wody. Jak napisałem, z nimi zagościły 3 samice tetrastigmy. One czuły się i czują się świetnie. Jak napisałem, dwie godziny obserwowałem ryby i wszystko było ok.

Nie dojdę teraz czy to jest jeden, czy więcej kilerów. Nadal jestem w szoku. U mnie nie ma plaży. Jak na non mbunarium mam dużo kamieni. Zszokowany jestem tym, że wszystko odbyło się przy pełnej ciemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Po co Ci aż 4 komory w sumpie? 3 w zupełności wystarczą, 1 - gąbki, 2 - ceramika, K1 etc... 3 - pompa. Gąbki w pierwszej komorze wstaw odwrotnie niż na rysunku czyli od dołu 10ppi na nią 20ppi i na wierzch włóknina, 30ppi wylatuje bo będzie Ci się to szybko zapychać. W takiej konfiguracji jak napisałem filtracja mechaniczna odbywa się na włókninie i ją wymieniasz raz lub dwa razy w tygodniu. Gąbek nie musisz wtedy długo ruszać i gdy zbierze się w nich szlam będziesz miał dodatkowe medium biologiczne. Włóknina tylko poliestrowa, inne pylą https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499 Możesz oczywiście użyć JBL Symec (kto bogatemu zabroni) czy innych wat akwarystycznych, ale te tapicerskie wychodzą o niebo taniej i co najważniejsze sprawdzają się. Pod gąbki i media w 2 komorze koniecznie daj kratki rastrowe, są dostępne z dystansami lub bez, wtedy możesz do niej przymocować trytytkami kawałki rurek PVC. Chodzi o to żeby pod mediami zostawić przestrzeń dla swobodnego przepływu. Jak słusznie zauważył @darianus gąbka z przegrody wylatuje. I żadnych łączonych narurowców i dwóch pomp w sumpie, znudziła Ci się sucha podłoga w mieszkaniu? Teraz odnośnie budowy rurki przelewowej, nic nie wspomniałeś co to ma być, mam tylko nadzieję, że to będzie działać na zasadzie syfonu (jest tego sporo na necie). Niezależnie jaki rodzaj wybierzesz to i tak sugeruję zbudować komin. U mnie to działa, skleiłem ze spienionego PCV "pudełko" otwarte od góry z grzebieniem na dwóch krawędziach i umocowałem w rogu akwarium. Rura przelewowa ssie wodę z tego pudełka/komina i w przypadku braku prądu, do sumpa zrzuci Ci tylko to co ponad krawędzią grzebienia plus pojemność komina. Komina nie musisz robić do samego dna akwarium. Przelew zbudowałem taki jak na poniższym filmie. Zmieniłem tylko wymiary rur, dostosowując je do własnych potrzeb. Z tego co pamiętam to rura ssąca i dalej ta co wpada do sumpa to 25mm, a ta najszersza to 75mm. Wszystko bez problemu do kupienia na Allegro. Takie zwiększenie wymiarów dało mi dużo większy przepływ niż pokazany na filmie. Dokładnie jaki, nie wiem nie mierzyłem. W każdym razie pompa Jebao DCP-6500 pracuje na 70% to chyba nieźle. Działa to u mnie już 3 lata, bez przerwy i nie raz zdarzały się wyłączenia prądu. Mogę potwierdzić, że jest to bezpieczne tylko trzeba wszystko dobrze policzyć i wykonać z głową. Poniżej do obejrzenia mój film z testów. Wykorzystałem tam pompę DCP - 2500 bo akurat taką miałem pod ręką. Powodzenia  (film ma 1.3 GB i może się dość długo ładować, ale cierpliwość cnotą akwarysty☝️🤣) 20220814_184535.mp4    
    • No właśnie dlatego to wszystko tak nakreśliłem, choć i tak jest trochę po łebkach, żeby wyeliminować wszystkie błędy. Niekoniecznie musi to być 45. Trochę się kierowałem tym, żeby ta gąbka zbierała przed pompa ostatnie syfki. Ale może jej tam nie być albo jakaś większą gradacja. Nie pomyślałem, że kubełki działają pod sporym ciśnieniem to przepchać wodę przez 45 nie problem. Tu jest inaczej
    • Nie znam się na sumpach ale zaciekawiła mnie ta gąbka ppi 45 włożona pionowo między przegrody. Nie obawiasz się zbyt dużych oporów przepływu?
    • Mam tylko test6 6 in 1 niestety Kh 120 mg/L pH 7.8 Twardość 500 mg/L Chlor 0 - 0,5 NO3 - poniżej 25 NO2 - 0   
    • Zrób test wody i podaj tu go do tematu 
    • Witam, Mam akwarium (240L) z 10 młodymi Saulosi od około miesiąca. Od 2 dni zauważyłem większą aktywność ryb. Pływają ławicą wzdłuż frontowej ściany akwarium lub w górę i dół obok grzałki (znajduje się na bocznej ściance).  Dwa dni temu nic nie robiłem specjalnego z akwarium, pokarm też bez zmian (jedzą normalnie i są wiecznie głodne). Rybki są młode, dopiero dwa samce się przebarwiają.  Czy powinienem się martwić ? czego to może być oznaka ? 
    • Witam. Jestem nowy na forum i serdecznie wszystkich pozdrawiam. Przeglądałem sieć i natrafiłem na ten temat, a że jest u mnie bardzo świeży i w niedalekiej przyszłości szykują się u mnie zmiany, postanowiłem tutaj poszukać pomocy. Aktualnie mam zbiornik 300L brutto (klasyk 120x50x50) w wersji ogólnej. Czyli roślinki, skalary i kilka drobniejszych gatunków. Ale tak jak napisałem powyżej, szykują się u mnie zmiany i w wersji słodkowodnej poważnie rozważam opcje Malawi i w nieco większym rozmiarze 450L. Wtedy akwarium już będzie z kominem, ale w chwili obecnej nie ma i niżej wyjaśniam jaki jest plan co do aktualnego zbiornika. Chciałbym przerobić filtrację. Teraz mam dwa kubełki: Ultramax2000 z dwoma prefiltrami narurowymi i Ultra 900 z prefiltrem HW-603. Sprawdzają się super, ale biorąc pod uwagę plany, chciałbym pójść w stronę sumpa. Zdobyłem dodatkowy zbiornik 160L brutto, który włożę do szafki pod akwarium (mam stelaż z zabudową, więc jest wolna przestrzeń przez całą długość akwarium). Rozmiary 100x40x40. Pomyślałem, że zbiornik jest wystarczająco duży, że mogę sobie wydzielić ze 40L na "akwarium" a resztę poprzedzielać przegrodami na sumpa. Jeśli to zrobię to zostanie mi na sumpa mniej więcej 75x40x40 czyli jakies 120L brutto. Najchętniej bym zostawił moje narurowce, ale nie spotkałem się z hybrydą narurowca z sumpem, więc pójdą pewnie do likwidacji. Będzie to konieczne z jeszcze jednego powodu. Akwarium nie ma komina ani zewnętrznego ani wewnętrznego. Będę budował rurkę przelewową i tak wyprowadzę wodę z akwarium. Przy zostawionych narurowcach musiałbym zastosować dwie pompy w sumpie: na wlocie żeby pociągnąć wodę czy to przez narurowca, czy bez niego i na wylocie. Ale czy to się sprawdzi? Można na rurce wlotowej w akwarium na odpowiednim poziomie zrobić otwory, które zapowietrzą układ gdyby pompa na wylocie się wyłączyła lub obie. Ale czy układ dwóch pomp się sprawdzi? Są ze sterownikami i można ustawić na wlocie i na wylocie osobne przepływy. W budowie sumpa chciałbym się wzorować na poprawionym na niebiesko projekcie z postu #23. Tylko nie robiłbym osobnej wąskiej przegrody na wlot, tylko łącznie 4 komory po około 16cm oddzielone podwójnymi przegrodami dwoma 2cm i jedną ostatnią 3cm z gąbką(przepływ najpierw dół, potem góra). Sporo informacji, mam nadzieję w miarę wyczerpujących, ale czy wszystko co ważne zapisałem - nie wiem.  Bardzo Was proszę o pomoc i  pchnięcie w odpowiednim kierunku. Wiem, że sporo kombinacji i być może złego myślenia, ale gdzie mam szukać pomocy jak nie tutaj... pozdrawiam  
    • Hej Demasoni bym sobie odpuścił, ponieważ to nie jest łatwy gatunek. Ja bym Ci zaproponował Metriaclime ....... MC przysłowiowe "ciapki" Gdzie samiec jest niepowtarzalny a samiczki akceptowalne  
    • Po kilku latach chyba 5 czy 6 przeżedziła mi się obsada i z 8-10 sztuk każdego gatunku z jakim startowałem zostało: 1+0 msobo, 1+2 acei + 3x mlodzież, 0+1 yellow, 0+2 chizumulae chizumulu, potem doszły jeszcze saulosi, których teraz jest 1+1 + 3x mlodzież. Czy dużym hardcorem byłoby dołożenie jakiegoś niebieskiego gatunku, np. demasoni? Akwa 160x40x50. Nie wiem ile dokladnie żyją pyszczaki, ale msobo, yellow i chizumulu będą u mnie pływały do końca, natomiast nie zamierzam uzupełniać już tych gatunków. Docelowo na kolejne lata miałyby być: acei, saulosi i właśnie coś nowego niebieskiego? 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.