Skocz do zawartości

Szablon startu biologii przed zakupem akwarium


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wstęp

Inspiracją do tematu są ciągle aktualne błędy nawet dorosłych ludzi wpuszczających ryby po 2-3 dniach od zalania zbiornika do zupełnie surowego biotopu bez zamkniętego cyklu azotowego, co skutkuje zazwyczaj zniechęceniem i wiadomo dlaczego.:rolleyes:


Temat poddaję pod krytykę koleżeństwa (ale upraszam o rzeczową) i jeśli taka będzie wasza wola o ewentualnej decyzji o użyciu kleju:D dla pokoleń młodzianków:D by nie zaczęli od niepowodzeń. Nie jest to więc temat dla tych co już mają choć jeden baniaczek bo biologii mają po pachy.

Nie odkryłem Ameryki i nie jest to żaden błyskawiczny ani przyśpieszony start zbiornika, a raczej normalny start choć uważam że laboratoryjnie czysty i bez skażenia złoża patogenem i organicznym syfem.

Tematy związane ze szczegółowym opisem


http://forum.klub-malawi.pl/szablon-startu-biologii-wode-amoniakalna-wa-t26014.html


http://forum.klub-malawi.pl/przyszpieszony-start-nowego-zbiornika-t22778.html


To rozwiązanie stare jak morszczyzna gdzie w każdym sklepie kupicie i żywą skałę i także w worku sprowadzony z Bahama albo Samoa żywy piasek.

Tylko więc dostosowałem ideę tego swoistego "falstartu biologii" do potrzeb naszych biotopów Malawi oraz Tanganiki. Dziwię się że jeszcze nikt wzorem tej żywej skały nie wpadł na pomysł sprzedawania żywego złoża słodkowodnego.

Sprawdziłem metodę trzykrotnie na różnych złożach i bakteriach pamiętając by była niezawodna i bez żadnych testów wody.

Życie akwarystyczne odpowie czy koncepcja słuszna, ale mam dla każdego kto popełni błąd startu albo musiał odebrać ryby i doprowadził do zagrożenia ich życia - kontakt na pw


przesyłkę ratującą życie ryb - kompletne żywe złoże z biologią


2d7e58c573772913gen.jpg



Metodologia


Pierwszą rzeczą jaką młodzianek ustala jeszcze przed zakupem zbiornika to jego wielkość i litraż.

W moim przekonaniu ten litraż przesądza od razu o wielkości złoża biologicznego.

Z badań firmy Seachem i jego Matrixa wynika iż 500ml wystarcza na zbiornik 200l. Wszystko co damy więcej nie skutkuje że będzie ta biologia rosła większa lub stabilniejsza, bo wielkość kolonii bakterii nitryfikacyjnych poza minimalną powierzchnią zależy od ilości amoniaku jakie dostarczą im ryby czyli od pożywki a nie od tego jak wielkie złoże tam damy.

Bez względu jak drogie i cudownie reklamowane złoże damy i tak bakterie zasiedlą całą powierzchnię gdzie dociera płynąca woda więc i piasek na 1-2cm, gąbki, węże plastikowe ale i kamienie, tło i nawet szyby. Zawsze jest to wielokrotnie więcej niż wymagają same bakterie.


Pozwala to długo przed zakupem akwarium ustalić wielkość złoża biologii wg zależności


0,5-0,7l złoża na każde 200l pojemności akwarium


więcej to już zbędny naddatek ale każdy decyduje jak zechce.


A to pozwala uruchomić proces dojrzewania optymalnego złoża biologii nitryfikacyjnej jeszcze przed zakupem i zalaniem akwarium. Poza nielicznymi przypadkami z racji naszych typowo jamnikowych i wielkich baniaków zazwyczaj czekamy tygodniami na realizację i dostawę zamówionego zbiornika.

To po co tracić cenny czas jak można go wykorzystać do spokojnego wyhodowania biologii tak by po 3 tygodniach biologia czekała na akwarium z wodą i na ryby.:D a nie odwrotnie.


W moim przekonaniu pozwala to po raz pierwszy bez błyskawicznych startów i żadnej nowoczesnej chemii zupełnie bez ryzyka a bezpiecznie zrealizować potrzebę wpuszczenia ryb po 3 dniach od zalania wodą zbiornika.:D


Jak to zrobić.:shock:


Wiemy już ile trzeba kupić złoża a co to będzie za materiał bakteriom będzie obojętne byle było porowate - bo bakterie nitryfikacyjne prowadzą osiadły tryb życia.

Można kupić najtańszą ceramikę rurkową albo lawę wulkaniczną stosując tą wyższą dawkę dalej droższe złoża o specjalnie dużej powierzchni nawet do 1200m2 / litra złoża - pamiętając że Seachema Matrix ma tylko 700m2/l .


Lista zakupów w najbliższym sklepie akwarystycznym.


1/ dowolne złoże biologiczne jakie mają byle nie kule biobale plastikowe, zeolit i nie węgiel aktywny.

2/ bakterie nitryfikacyjne do wyboru jedno z tych od Zooleka Bactoactiv, JBL Biostarter, Prodibio Biodigest, Sera Nitrivec, po Seachem Stability - ważne by to były bakterie nitryfikacyjne a nie czyszczące lub odmulające lub enzymy dla bakterii nitryfikacyjnych - radzę czytać z opakowania co to i jaki termin ważności a nie wierzyć panu z zoologa.;)

3/ Do wyboru:

-albo najtańszy brzęczyk czyli pompkę powietrzna z kamieniem jak w przyszłości chcemy by nam w baniaku bąbelki leciały ceny ok 17-30zł

-albo najmniejszą pompę wody 250-600l/h lub mini filtr z taką pompą - ceny od 9-30zł która kiedyś może posłużyć do budowy bloku absorbera na Purolite.


Zakupy poza zoologiem


1/ Woda Amoniakalna ( WA ) 0,5l świeża

http://www.leroymerlin.pl/farby-lakiery-i-kleje/rozpuszczalniki-rozcienczalniki/rozcienczalniki-rozpuszczalniki/wodny-roztwor-amoniaku-20-woda-amoniakalna-dragon,p114930,l1163.html

albo na allegro.

Uwaga WA ma tylko 6mcy trwałości i przeterminowana lub w nieszczelnej butelce jest bezwartościowa i nie do użycia - sprawdzać datę ważności.


2/ Dowolna woda butelkowana niegazowana żródlana lub mineralna z najbliższego spożywczaka lub marketu. Ilość - zgrzewka bo to tanizna i się da wypić samemu co pozostanie. Także można użyć jeśli mamy wodę RO - nie używamy wody kranowej bo to wymagałoby użycie chemicznego uzdatniacza kranówy.


3/ Zabrane cichcem żonie - dowolne naczynie począwszy od garnka, misy, plastikowy kubełek po kwaszonej kapuście lub ogórach, wiaderko do mycia podłogi - ważne by miało pojemność co najmniej 3x złoże.


Mamy więc to na Matrixie ok 1,25l


10c9d7aa292e242fgen.jpg


320d208beefebe0fgen.jpg


31151d7bd4c95294gen.jpg


ce9480bc45e1d485gen.jpg


ac8d88417ac7db18gen.jpg



oraz na lawie wulkanicznej pewno 10-15l


17d94950e0b90839gen.jpg


c0229cc1599a0b0fgen.jpg


fa11d187475a3e23gen.jpg




Kolejność operacji.


1/Wkładamy na dno kamień napowietrzacza lub pompkę z wężykiem na wylocie by wystawał z wody i zasypujemy złożem

2/ wlewamy wodę z butelek by przykryło złoże i liczymy ile litrów wody poszło na to - uruchamiamy pompę lub brzęczyk

3/ nalewamy do szklanki wody z butelki i zakraplamy tam tylko 1 kropelkę Wody Amoniakalnej - pomieszać:D

4/ na każde 2,5l wlanej wody do naczynia wlewamy 1/4 szklanki wody z WA.- to nie apteka ale nie dajemy więcej . Ustali to poziom amoniaku 1mg/l NH4 bez żadnych pomiarów.


5/na koniec wlewamy bakterie nitryfikacyjne podwójnie bo i tak nie przedawkujemy.

6/ Stawiamy w cieple ( 20C lub wyżej) zapisujemy datę i przez 3 tygodnie sprawdzamy i ewentualnie dolewamy odparowaną wodę.



gotowanie biologii - YouTube



Gotowa biologia na Matrixie - YouTube



7/ Po 3 tygodniach mamy gotową biologię i w zależności czy już przyszedł baniak wylewamy wodę i przekładamy złoże do filtracji akwarium pamiętając o uzdatnieniu wody kranowej.


8/ W 1-3 dni ustawiamy parametry wody w akwarium z tak wyhodowaną przez 3 tygodnie biologią i wpuszczamy ryby.



Wyniki pomiarów obu złóż do uzupełnienia jeśli będzie taka wola kolegów .

Proszę o wskazanie błędów lub niejasności.

  • Dziękuję 4
Opublikowano

Czytam kolego Twoje posty i zastanawiam się czy aby nie wprowadzają zbyt dużo zamieszania zwłaszcza wśród początkujących akwarystów.

Z mojego doświadczenia wynika iż "cykl azotowy zamyka się" w przeciągu 24 dni od dnia zalania akwarium jedynymi preparatami które używam to Sera Aquatan oraz Sera Bio Nitrivec oraz pokarm OSI Granulat na złoża do filtracji mechanicznej jako pożywka.

W moim przypadku czas dojrzewania akwarium był praktycznie taki sam w zbiornikach 450L jak i tych 1050L.

Przy takiej procedurze do zbiorników 1050L trafiało z dnia na dzień 80szt dorosłych Tropheus sp. Kasanga WF po 3 dniach następowała 30% podmiana wody oraz następnie co tydzień podmiany 30% wody plus dobrej jakości jedzenie nigdy nie miałem żadnego problemu z destabilizacja biologi w zbiorniku. Moim zdaniem używanie tych wszystkich specyfików mija się z jakimkolwiek celem przynajmniej dla mnie.

Uważam że szybsze wpuszczenie ryb może zakończyć się tragicznie dla początkującego akwarysty a tym bardziej dla jego ryb. Wpływ na to ma wielkość ryb, ilość ryb oraz rodzaj podawanego im pokarmu.

Opublikowano

Wszystko spoko( ciesze sie ze założyłes ten temat - domyslam sie ze dzieki mnie :), )


Metoda jak najbardziej poprawna. Z tym, że wiadomo jak ktoś kompletuje graty do baniaka - luzik na spokojnie sobie wyhoduje bakterie itd.( najlepiej sprawdzic pod mikroskopem co tak naprawde się tam.namnożyło). Ale wiekszość z nas zapewne na raz kupuje wszystkie graty i powiedzmy w granicach 1-2 dni ma juz uruchomiony zbiornik. I albo czeka sobie miesiac albo wpuszcza ryby jak np. Ja.


Trzeba miec wyczucie. Ci co nie maja - robia jak wszyscy - sprawdzają, cudują a na koniec i tak wszystko sie chwieje ( no moze po za szafka bo to musi być solidnie zrobione :) )


I dosypuja jakieś kapsulki, siki, baa wode amoniakalną czy mieso a potem i tak wychodzi na to, że mogli sobie dać spokój i nic nie robić.


Zawsze powtarzałem sobie -duże akwarium -dużo wybacza.

Wystarczy obserwować. I sobie radziłem bez wszystkich polepszaczy. Teraz jedynie zaryzykowałem i kupiłem uzdatniacz i bakterie bo coś tam pomaga. Gdy bym nie mial internetu w zyciu nie zaopatrywał bym się w coś.co pomoże mi minimalnie albo wcale w.uruchomieniu akwarium.

Opublikowano

Uważam że szybsze wpuszczenie ryb może zakończyć się tragicznie dla początkującego akwarysty a tym bardziej dla jego ryb. Wpływ na to ma wielkość ryb, ilość ryb oraz rodzaj podawanego im pokarmu.



To nie jest szybsze wpuszczenie ryb. Po włożeniu tego dojrzałego złoża do akwa trzeba ustawić parametry wody i może to potrwać 1- 3 dni. To jest podobnie do tego, jakbyś w dojrzałym akwa wymienił całkowicie wodę, ale biologia została w filtrach itd. Wtedy takie akwa bardzo szybko się stabilizuje... Ja myślę, że trzeba by to sprawdzić praktycznie, czyli przerzucić takie dojrzałe złoże do akwa ze świeżą wodą i sprawdzić po jakim czasem się ustabilizuje bilogia jak w dojrzałym zbiorniku ,

Opublikowano

Krzysztof.M, chyba nie do końca zrozumiałeś intencję Deccorativo.

Nie chodzi o to, żeby po zakupie zbiornika zalać go wodą i czekać 3-4 tygodnie lub jak twierdzisz 24 dni i po ustabilizowaniu się biologii po tym czasie wpuścić obsadę.

To, ze tak można a wręcz trzeba to wiadomo.

Henryk w swoim temacie pokazuje jak przygotować biologię do akwarium, którą następnie można przenieść do nowego filtra w nowym, świeżym zbiorniku i po odczekaniu 3 dni cieszyć się ustabilizowanym baniakiem.

Podsumowując:

Ty piszesz, że po zalaniu nowego zbiornika należy czekać 24 dni zanim wpuścimy ryby

a Henryk pokazuje

jak przygotować takie złoże biologiczne, które można przełożyć do nowego zbiornika i nie musieć już czekać tych 24 dni czy miesiąca na ustabilizowanie się warunków a jedynie 3 dni.


Czyli gdy ktoś kto pierwszy raz zakłada akwarium rozpoczyna nie od kupna szkła, żwiru, korzeni, filtrów i oświetlenia, a od przygotowania filtracyjnego złoża biologicznego, które sobie dojrzewa w czasie gdy przyszły akwarysta gromadzi cały niezbędny sprzęt.


Krótko mówiąc propozycja Henryka sprowadza się do "odwrotnego działania": to nie ryby mają czekać na stabilne warunki biologiczne w akwarium lecz dojrzała biologia ma czekać na akwarium i ryby.


Jak dla mnie pomysł Henryku jest świetny i zmienia sposób myślenia na temat kolejności czynności podejmowanych z założeniem akwarium. Zaproponowany przez Ciebie sposób działania pozwoli nowicjuszom i niecierpliwym uniknąć lub zminimalizować błędy startu akwarium a na pewno dobitnie uzmysławia i pokazuje, że dojrzałe złoże filtracyjne to podstawa.

To coś na kształt przygotowywania przetworów, które zrobione w wakacje czekają w słoikach gotowe do zjedzenia. Jak w zimie przyjdzie ochota na słodkie konfitury lub kwaśne ogórki to wystarczy sięgnąć po nie do spiżarni a nie w pośpiechu mieszać składniki i przebierając nogami czekać w niecierpliwości na efekt końcowy.


Zastanawia mnie jeszcze jedno Henryku: czy po "przygotowaniu" takiego złoża biologicznego jest szansa na przetrzymanie go w przysłowiowej spiżarni przez dłuższy czas?

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Zastanawia mnie jeszcze jedno Henryku: czy po "przygotowaniu" takiego złoża biologicznego jest szansa na przetrzymanie go w przysłowiowej spiżarni przez dłuższy czas?



wprawdzie to pytanie do Henia, ale moim zdaniem trzeba by takie złoże dokarmiać jak np. zakwas na chleb żeby było w pełni aktywne ...

Opublikowano
wprawdzie to pytanie do Henia, ale moim zdaniem trzeba by takie złoże dokarmiać jak np. zakwas na chleb żeby było w pełni aktywne ...


Mnie bardziej chodzi o to czy gdy takie złoże może funkcjonować bez wody? Tak jak bakterie różnej maści stojące w buteleczkach na półce w zoologu. Albo suche drożdże.

Opublikowano

Nadal uważam że start akwarium powinien być rozłożony w odpowiednim czasie a ilość złoża filtracyjnego dobrana z dużym zapasem do zbiornika oraz planowanej obsady takie moje skromne zadanie na ten temat.

Wszelkie inne przyspieszanie czy tak jak tutaj hodowla bakterii dla mnie osobiście to duże utrudnianie sobie życia na własne życzenie.

Opublikowano

Wszelkie inne przyspieszanie czy tak jak tutaj hodowla bakterii dla mnie osobiście to duże utrudnianie sobie życia na własne życzenie.



Przede wszystkim trzeba ten pomysł Henia wypróbować w praktyce i ile potrzeba czasu na stabilną biologię kiedy włoży się takie złoże do dużego baniaka z surową wodą. Moim zdaniem pomysł bardzo fajny i gdyby się sprawdził można nawet handlować takimi wkładami do filtra z gotową biologią :)

Opublikowano

Jakiś czas temu znalazłem w sieci bardzo ciekawą firmę która jest jednym z nielicznych w Polsce producentów preparatów zawierających kombinacje żywych kultur bakterii służących rozkładowi wszelkiej materii organicznej powstającej w produkcji zwierzęcej, roślinnej czy w gospodarstwie domowym.


Najbardziej zainteresował mnie następujący produkt:


BIODA DO AKWARIUM - BIOLOGICZNY FILTR WODY


Akwaryści duzi i mali zawsze dbają o swoje akwaria, rybki i rośliny. Przyjemnie jest patrzeć na akwarium w którym jest pełna harmonia tego ekosystemu. Okazuje się, że najważniejszą rolę w utrzymaniu dobrej jakości wody pełnią bakterie.

Preparat BIODA akwarium zawiera kompozycje kilku szczepów kultur bakterii, które są przede wszystkim odpowiedzialne za mineralizacje szczątków organicznych.

Odchody rybek opadające resztki roślin ,również nagromadzony pokarm dla rybek jest przyczyną zaburzeń prowadzących do nadmiernego stężenia azotynów w wodzie co powoduje zmętnienie wody nadmierny rozwój glonów choroby flory i fauny.

Preparat BIODA pielęgnuje twoje akwarium ,niszczy glony oraz zapobiega chorobom rybek, ponieważ bakterie prowadzą do zamknięcia obiegu pierwiastków w akwarium, co ma ogromne znaczenie dla wszystkich istot żywych.

Kiedy BIODA pracuje ty odpoczywasz.


Sposób użycia:

- 100 ml preparatu na 400 litrów wody.

- biopreparat zastosuj w nowo urządzonym akwarium i każdorazowo w przypadku zmiany wody

- w przypadku zmętnienia wody lub pojawienia się glonów wlej 2 nakrętki od butelki preparatu BIODA na każdy litr wody


Zalety:

- oczyszcza wodę z resztek organicznych,

- zapewnia odnawialność zasobów pokarmowych, tak dla roślin, jak i dla zwierząt.

- optymalizuje warunki życia flory i fauny,

- polepsza jakość wody poprzez powstrzymanie procesów gnilnych,

- eliminują nieprzyjemne dla otoczenia odory,

- przywraca równowagę biologiczną wody czyniąc ją klarowną i przejrzystą,

- zapobiega pojawianiu się glonów w wodzie.


100 ml preparatu wystarcza na 400 litrów wody.

- biopreparat zastosuj w nowo urządzonym akwarium i każdorazowo w przypadku zmiany wody

- w przypadku zmętnienia wody lub pojawienia się glonów


OPAKOWANIE: Kanister zawiera: 1l, 5l, 10l, 20l, lub 30 litrów preparatu


W załączniku karta charakterystyki produktu.

Firma znajduje się bardzo blisko Szczecina.

Preparat jest przygotowywany na bieżąco pod konkretne zamówienie jego aktywność biologiczna wynosi 1 rok jeśli jest przechowywany w odpowiedniej temperaturze.


http://allegro.tropheus.pl/bioda.pdf


Działalność prowadzona pod nazwą: BIODA


Alicja Nikelewska-Borowska

Woj. Zachodniopomorskie

Adres: 72-105 Lubczyna Borzysławiec 28A

tel. kom +48 (0) 606-951-509

e-mail: ala677@wp.eu

website: http://www.bioda.pl

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.