Skocz do zawartości

Filtr fluidyzacyjny , a akwarium 1200 l


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jako , że z natury jestem bardzo ostrożny i wszelkie dziury w akwarium mnie przerażają :D zastanawiam się czy nie zbudować filtracji biologicznej takiego baniaka na filtrze fluidyzacyjnym o wys 1000mm i śr 100mm napędzanym kubełkiem.


Koszt wykonania takiego filtra z rury plexi bezbarwnej będzie wynosił ok 200pln , a więc konkurencyjnie do sumpa :D


Co do filtracji mechanicznej to zastosowałbym dwa aquaClear 500.

Opublikowano

Co do filtra fluidyzacyjnego się nie wypowiem, bo nigdy go nie używałem, ale chyba dobrze, żeby trochę rozpowrzechnić to rozwiązanie, bo podobno działa całkiem nieźle. Jedyne do czego mam uwagę odnośnie f. fluidyzacyjnego, to jego praktyczność w porównaniu z sumpem, która niestety działa na niekorzyść tego pierwszego... Możliwość zastosowania wielu wkładów, nie tylko do filtracji biologicznej w sumpie jakoś bardziej mnie przekonuje...


Inny temat to filtracja mechaniczna, obawiam się, że dwa filtry kaskadowe nie są najlepszym rozwiązaniem w takim akwa. Kaskada owszem dobrze miesza, ale raczej powierzchnię wody, a nie całą objętość. Bez porządnej pompy w akwa raczej nie uda Ci się zapewnić odpowiedniej cyrkulacji.

Opublikowano

Co do kaskad chcę to rozwiązać w ten sposób aby w przeciwległym końcu umieścić pompę cyrkulacyjną o przepływie ok 4000l/h która wytworzy prąd wody w kierunku kaskad.

Oczywiście , że w sumpie można zastosować o wiele więcej wkładów , ale to ma być właśnie alternatywa dla takiego filtra:)

A poza tym wkłady:)


Nawet najtańszy keramzyt do sumpa , kupiony po najniższej cenie nie ma porównania z ceną kilku litrów piasku:)

Opublikowano

Zastanawiałem się swego czasu nad technicznymi aspektami takiego rozwiązania, bo że jest ono lepsze /biologicznie/ od sumpa to raczej nie ulega wątpliwości. Daniel rozważ tylko budowę takiego filtra z czegoś przezroczystego, bo o ile mi wiadomo możliwość zajrzenia "w przekrój" zjawiska jest konieczna do regulacji i kontroli działania filtra (wszystkie komercyjne i DIY rozwiązania, które widziałem były przezroczyste) myślęże nadać się tu mogą nawet obudowy filtrów narurowych. Co więcej w celu podniesienia jego wydajności u dołu powinien być zdecydowanie odwrócony stożek inaczej będą powstawały strefy beztlenowe. Kiedyś znalazłem fotki takiego filtra wykonanego z PCVki, a kształt to miało odwróconej piramidy, jest to tu http://www.cichlid-forum.com/articles/diy_fbf.php.

A inny przykład jest tuhttp://tiny.pl/g4c1

Dosyć proste do wykonania. Ot tyle moich sugestii


To jeszcze pozwolę sobie zacytować z forum Tanganiki

Co mozna powiedziec o jego dzialaniu?:

- po pierwsze, musialem jednak zmienic glowice AquaSzuta typ 600 na PowerHeada 402 Hagena, bo przeplyw w tej pierwszej szybko sie zmniejszyl i nawet maksymalne otwarcie zaworu regulujacego nie wystarczylo na podniesienie zloza piaskowego do gornego, zalecanego poziomu,

- po drugie, mimo ze parametry wody mierzone regularnie co 2-3 dni nie wykazywaly wiekszych zmian (pH-8; NO2-<0,3mg/l; NO3-30 przed podmianami i 10 po podmianach), to po okolo tygodniu zauwazylem, ze woda w baniaku lekko zmetniala; stan ten utrzymywal sie przez kolejne 5-6 dni, poczym woda znowu wyklarowala sie i teraz jest juz taka caly czas,

- po trzecie, jako prefiltr ponownie zastosowalem niebieska gabke Atmana, bo na AquaSzucie mialem zainstalowany filt typu 200 tej firmy (pol na pol wloknina i potluczony koral); wydaje sie jednak, ze takie wypelnienie (wloknina) ma negatywny wplyw na stabilnosc przeplywu, niezbedna do utrzymania stalego poziomu, bedacego w ciaglym ruchu zloza piaskowego,

- po czwarte, znalazlem prosty sposob na pozbywanie sie zawiesiny unoszacej sie nad zlozem (niewielkie ilosci czastek pokarmu, przedostajace sie przez pory gabki do srodka filtra) - co jakis czas (ja robilem tak dopiero raz) wystarczy podkrecic zawor regulujacy przeplyw na maksa, tak ze zloze podnoszac sie do gory ponad maksymalny poziom, ale tak by samo nie wydostawalo sie poza filtr, wypycha czastki unoszace sie nad nim z filtra.

Po miesiacu dzialania mozna wiec powiedziec na pewno, ze nie jest to skomplikowane pod wzgledem obslugi urzadzenie (samooczyszczajace sie zloze piaskowe nie wymaga czyszczenia wkladu, jak to jest konieczne w innych filtrach). Swoje zadanie spelnic powinno rowniez po wprowadzeniu nowych mieszkancow [...], nie dopuszczjac do wzrostu zawartosci NO2.

Fazi64


Opublikowano
myślęże nadać się tu mogą nawet obudowy filtrów narurowych. Co więcej w celu podniesienia jego wydajności u dołu powinien być zdecydowanie odwrócony stożek inaczej będą powstawały strefy beztlenowe

Ja mam taki mini filtr zrobiony z obudowy filtra wodociągowego, potwierdzam skuteczność działania. Co do tych stref beztlenowych nie przesadzałbym, taka obudowa wewnątrz jest trochę stożkowata, brzegi przy dnie są zaokrąglone i raczej nie zauważam jakiś miejsc gdzie złoże nie byłoby poruszane przez słup wody. Ale może ze względu na małe rozmiary samego filtra (akwa nie jest duże, obsada też bez przegęszczania).Zdaje się że im rura węższa tym możliwość wystąpienia stref beztlenowych zmniejsza się? Na zdjęciu z linku z wersją sklepową można zauważyć na dole gąbkę do rozproszenia strumienia wody, kiedy budowałem swoj fbf nie wpadłem na to ;) Zamiast tego wymyśliłem dyfuzor w kształcie dzwonu, idealnie spełnia zadanie, woda wydostaje się spod spodu po brzegach i równomiernie miesza złoże.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.