Skocz do zawartości

Biopolimer TMBT - biologiczne usuwanie NO3 oraz PO4


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Żeby nie było Deccorativo że tylko przez wrodzoną upartość nie chcę zastosować oklejenia pojemnika,to kilka moich wniosków dlaczego moim zdanie dobrze nie zadziałała Twoja butelka TMBT.Oglądałem na youtube filmik z TMBT w butelce i nasuwa mi się kilka uwaga,a w sumie jedna uwaga, ale ważna:) .A mianowicie Twoje rozwiązanie inżynieryjne nie zapewniało równomiernego przepływu wody przez złoże.Wiadomo żeby złoże dobrze działało to w równomierny sposób musi być dotleniane i dostawać podobną ilość pożywienia(w tym przypadku NO3) dla całej powierzchni.Twoje rozwiązanie powodowało że najmocniejszy strumień wody szedł wąską szyjką butelki,co powodowało że TMBT nie działo w 100%.Najlepiej dotlenione i odżywione były bakterie w wąskim strumieniu,te na obrzeżach butelki już nie.Może gdybyś nie uciął dna butelki tylko wyciął w dnie otwór podobny do wlotu butelki to zawirowania wewnątrz niej lepiej by rozprowadzały wodę w złożu,a tak to działała jak zwykła fontanna wsadzona do akwarium.Z tego co pisałeś dalej to NO3 stanęły u Ciebie na poziomie 40 mg/l i tak pozostały,co świadczy moim zdanie o tym że twoje złoże działało tylko w jakimś %,i z litra TMBT dobrze działo może kilkaset ml.Natomiast w kaseciaku następuje równomierny rozkład przepływu przez złoże co powoduje jego 100% wydajność.I to moim zdaniem jest powód niewypału z butelką,a nie dostęp światła.

Opublikowano (edytowane)

Też eksperymentuję i dzielę się swoimi wnioskami ze społecznością forumową nie odmawiając nikomu prawa do jego odmiennych wniosków.

W sumie to się bardzo cieszę że temat powrócił bo już niektórzy pisali że TMBT umarło śmiecią naturalną, a tak nie jest.

Może nie wiesz ale ten sam temat ruszyłem na forum Tanganiki ale tam opór ludzi był tak wielki że faktycznie umarło i są tu koledzy którzy faktycznie jak ja mają ryby z Tangi , piszą na obu forach i jak bizonkrk piszą o TMBT w czasie przeszłym - zauważyłeś?.

Nie wiem kto ma TMBT a kto miał i dlaczego zrezygnował a przede wszystkim jakie miał parametry wody z tym złożem.

Ja nieprzerwanie niemal od dwu lat jadę na duecie TMBT+blok z Purolite  w dwu baniakach a i w trzecim w takim kotniku 54l:D siedzi 0,125ml TMBT ale już bez Purolite.

i stale praktycznie przez 2 lata w jednym było zupełnie bez podmian wody tylko uzupełnienie wodą RO/DI tej która odparowała.

a w drugim z Malawi w firmie oddalonej o 60km bywam raz na miesiąc a czasami i raz na 2miesiące a woda tam stale z NO3 -5-7ppm tylko gąbki podmieniam bo na miejscu nie jest do wyczyszczenia - jedno wielkie śmierdzące g.. no i Purolite regeneruję tam na miejscu raz na pół roku jak nie zapomnę.

Moim zdaniem poziom 20-40ppm NO3 świadczy że TMBT nie zaskoczyło i nie działa - no może na 10% - właściwie działające zwala NO3 do wartości 3-7ppm bez względu na ilość ryb i g.. pozostającego w baniaku.

Może koledzy którzy mieli a już nie mają TMBT napiszą jakie osiągnęli parametry przy tym fabrycznym reaktorze a inni przy wspaniałym złożu zraszanym w sumpie.

W butelce pet Grzesiu był Atman2000l/h sikający na kratkę a za tym ściana podkówek i wcześniej wylot powietrza z pompki napowietrzającej i woda i bąbelki powietrza leciały cała objętością złoża strumień wody przez złoże był tak silny że gdyby nie było wciśniętej siatki od góry całe TMBT natychmiast by wyleciało z butelki i nie pisz że tam brakowało czy nierównomierny przepływ a i tak nie ruszyło - jak przeniosłem do kaseciaka gdzie ciemno i woda po ceramice czyli mniej tlenu a przepływ 1600l/h i bez napowietrzania to ruszyło - moje wnioski są więc inne.

Nie wiem  jak na nowym sofcie możliwości ankiety ale może Seba mi pomoże i zrobimy badanie kto aktualnie ma TMBT działające i jaki poziom NO3 ono mu daje bo wsadzić do baniaka to nie sztuka , sztuka by dawało jednocyfrowe NO3 bez względu na podmianki.

Ja to TMBT mam w 3 baniakach  i  NO3 jednocyfrowe i życzę tobie byś dołączył ze swoim baniaczkiem:D do takich wyników.

Bardzo dawno widziałem ogłoszenie kolegi z forum Tangi który sprzedawał chyba ze 3 litry TMBT wraz tym fabrycznym reaktorem za chore pieniądze - nie wiem czy ktoś odkupił.

 

Edytowane przez deccorativo
Opublikowano
51 minut temu, deccorativo napisał:

Nie wiem  jak na nowym sofcie możliwości ankiety ale może Seba mi pomoże i zrobimy badanie kto aktualnie ma TMBT działające i jaki poziom NO3 ono mu daje bo wsadzić do baniaka to nie sztuka , sztuka by dawało jednocyfrowe NO3 bez względu na podmianki.

Dobry a nawet bardzo dobry pomysł Henryku. Jak wiesz ja jadę nieprzerwanie na NGBC, którego mam jeszcze zapas i poza sporą ilością biomasy (czyt. glutów) brudzącej pompę działa wyśmienicie. Ale właśnie ta biomasa zniechęca mnie coraz bardziej i coraz poważniej myślę o TMBT. 

Opublikowano
31 minut temu, deccorativo napisał:

W butelce pet Grzesiu był Atman2000l/h sikający na kratkę a za tym ściana podkówek i wcześniej wylot powietrza z pompki napowietrzającej i woda i bąbelki powietrza leciały cała objętością złoża strumień wody przez złoże był tak silny że gdyby nie było wciśniętej siatki od góry całe TMBT natychmiast by wyleciało z butelki i nie pisz że tam brakowało czy nierównomierny przepływ a i tak nie ruszyło - jak przeniosłem do kaseciaka gdzie ciemno i woda po ceramice czyli mniej tlenu a przepływ 1600l/h i bez napowietrzania to ruszyło - moje wnioski są więc inne.

Co do tej kratki,to jeżeli chodzi o tą drobną siateczkę na wylocie z pompy to ona na pewno nie rozbiję strumienia o mocy 2000l/h,(może gdybyś zamiast tej siateczki, do butelki na wlocie wcisną gąbkę to ona na pewno dużo bardziej zniwelowała by wąskie uderzenie strumienia wody). Jak nie wierzysz to załóż tą siateczkę na wylot jakiegokolwiek filtra wew. i sprawdź czy rozbije ci mocno kierunkowy strumień wody.I nie dziwne że musiałeś założyć siatkę u góry żeby złoża nie wyrzuciło go do akwarium,bo tak działała by fontanna na którą nałożyłoby się ogromna butelkę.Jestem prawie pewien że gdybyś do tej butelki zamiast tych wielkich kowadełek wrzucił coś drobnego to zauważyłbyś że mocnej wyrzucałoby ci ze środka butelki niż z jej obrzeży.A tak to jedne z kowadełek zahaczały o drugie i stąd wrażenie że wyrzucało je równomiernie.Moim zdaniem inżyniera nie miałeś w tym złożu równomiernego przepływu.

Opublikowano

Grzegorz wiem że bez względu na argumenty nawet o drobinę nie zmienisz swoich poglądów  i nie mam zamiaru dyskutować po inżyniersku jak woda płynie przez taki stos tych podkówek jak sam widzisz u siebie niemal bez oporu, a jak wyjmiesz zupełnie te wciskane sitko na dole kubka to jeszcze lepiej popłynie.

Z Atmana w butelce jest taki sik że denko wyrwało:D a TMBT nie ruszyło.

Pozostaje mi przerwać dyskusję i cierpliwie czekać na twój rezultat - może masz rację i ci w tym kubku bez oklejania ruszy.  Jestem przeciwnikiem takiego kleju z folii samoprzylepnej w baniaku dlatego ci proponowałem folię z worka na śmieci albo tapetę Juwela:D

Czekam cichutko miesiąc.

powodzenia życzę.

PS

Krzysiu jakby co to jeszcze mam zakamuflowane chyba z 1,5l NGBC do glucenia w wodzie bo do tego biopolimeru już na pewno nie powrócę - sami rozmawialiśmy że mamy już o wiele więcej i nawet lepszych od TMBT..:D

ale nikt nie chce spróbować te przetestować bo drogie - na razie.

 

Opublikowano
11 minut temu, deccorativo napisał:

Pozostaje mi przerwać dyskusję i cierpliwie czekać na twój rezultat - może masz rację i ci w tym kubku bez oklejania ruszy.  Jestem przeciwnikiem takiego kleju z folii samoprzylepnej w baniaku dlatego ci proponowałem folię z worka na śmieci albo tapetę Juwela:D

Czekam cichutko miesiąc.

W całej rozciągłości się z Tobą zgadzam.I jeżeli Ty miałeś rację to na pewno  w tym wątku osobiście przyznam Ci rację :).

Opublikowano

A tak swoja drogą nie zastanawia cię Deccorativo to,że gdyby na niekorzystne działanie TMBT miało wpływ światło, to zapewne producent tego złoża zaznaczyłby to w "instrukcji obsługi",a promowany przez niego reaktor nie byłby z przeźroczystego tworzywa?

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, grzegorz77 napisał:

A tak swoja drogą nie zastanawia cię Deccorativo to,:D

Nie zastanawia mnie nic.

Mam bujną wyobrażnie i sobie potrafię wiele wytłumaczyć że np taki Producent jak JBL od lat doskonale wie że jego test PO4 przekłamuje wyniki o minus 300% i to olewa bo trzeba by robić nowy test a to dodatkowa kasa pójdzie na badania więc jak kupują to nie ma co podawać w instrukcji.

Biopolimery wymyślono dla morskich i najpierw peletki do reaktorów fluidyzacyjnych i zawsze do sumpów gdzie może być nieco światła ale na pewno nie tyle co w baniaku.

Nikt nie myślał że to może być i do słodkich i nawet im przez myśl nie przeszło że my to możemy wpakować do butelki pet  albo pojemnika w AqCT - więc nie masz instrukcji i nawet nie wiesz co to tak naprawdę jest i jak padrobno działa czy to bakterie , grzyby czy drożdze a może symbioza tych trzech - masz wiedzieć że  trzeba kupić ich reaktor wsadzić odpowiednio wysoko w sumpie i wtedy zwala NO3 i ciutkę PO4 i to cała instrukcja, nie masz też napisane że do silnych przepływów, wiele nie mamy napisane i sami musimy dochodzić.

Microbe Lift dla swojego atramentu też nie wie i nie pisze w instrukcji że oprócz wytrącania PO4 wytrąca także SiO2 i nie masz tego nigdzie podane - to wymulił nasz kolega Guban .

Morscy maja swój świat i na nich nie możemy tak za bardzo liczyć. więc kończmy te OT i obaj czekamy ten miesiąc.

Edytowane przez deccorativo
Opublikowano (edytowane)

Henryku pisze w czasie przeszłym bo chwilowo mam wyłączony polimer z racji redukcji obsady. Przez chwilę po redukcji miałem NO3 niewykrywalne dla kropelek jbl i niestety dopadly mnie sinice;/ więc na razie przeszedłem na podmianki wody do momentu ostatecznego ogarnięcia obsady.:)

Edytowane przez bizonkrk17

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Preparaty z aloesu są genotoksyczne/rakotwórcze i zakazane w PL od 2022 r (dla ludzi). Pewnie brak regulacji dla ryb... 2. Boję się też, że jeśli "coś ogranicza rozwój glonów" i zmienia kolor, to jest jakimś barwnikiem/dezynfektantem, a te skuteczniej uszkadza delikatniejsze komórki skrzeli ryb niż komórki glonów.  3. Jeśli na mikrofibrze się dużo zbiera + zielone to wskazuje to na biologiczne pochodzenia zmętnienia. Filtracja zaczyna dojrzewać  
    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.