Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To nie jest walka z wiatrakami bo jednak na rynku są tzw. dobre ryby, a nie genetyczne mieszanki. Uważam że trzeba propagować czystość gatunków, a nie jeszcze chwalić bastardy. Akwaryści muszą mieć świadomość żeby nie bastardyzować ryb bo efekty widać w naszej galerii w dziale nie zidentyfikowane. Tam widać śmietnik i efekt niedbalstwa i braku świadomości wielu akwarystów.

Opublikowano

---------------Skoro nie możecie uszanować---------------------


Zasady są takie że nie bastardujemy ryb a tym bardziej ich nie sprzedajemy, rozdajemy itp. DLACZEGO? A no dlatego że nie jest to widzimisię doświadczonych malawistów tudzież,, śmietankowców'' tylko chcemy za kilka lat nadal kupować czyste porządne ryby, a nie oglądać w akwarium zlepek genetyczny

czyli w skrócie: Zasady są takie że nie ... krzyżujemy ryb dlatego że ... chcemy za kilka lat nadal kupować czyste porządne ryby, a nie oglądać w akwarium zlepek genetyczny...

I zgadzam się z tym!!!


Ale skoro ja ich nie sprzedaje to Ty stan ich nie kupisz i nie będziesz "oglądał zlepka genetycznego".

Zobaczą je tylko Ci którzy przyjdą do mnie popatrzeć w baniak. :D

A ja akurat chce oglądać taki zlepek genetyczny...



Uważam że trzeba propagować czystość gatunków, a nie jeszcze chwalić bastardy. Akwaryści muszą mieć świadomość żeby nie bastardyzować ryb bo efekty widać w naszej galerii w dziale nie zidentyfikowane. Tam widać śmietnik i efekt niedbalstwa i braku świadomości wielu akwarystów.


Nie rozumiem całej tej "propagandy" z czystością gatunku:

- nie promuje mojego bastarda nigdzie komercyjnie, nie wrzucam do galerii w dziale nie zidentyfikowane, a wręcz opisuje go, że spodziewam się iż to krzyżówka

- pisze, że nie mam zamiaru jej rozdawać, a już na pewno sprzedawać... co raczej świadczy o mojej świadomości :D



PODSUMOWUJĄC: To mój wątek :D i chciałbym żeby zakończyła się już dyskusja na temat krzyżowania :x :x , szczególnie dlatego że żaden argument mnie nie przekonał... bo to zasady dla zasad... których ja i tak nie łamię. A akwarystyka dla mnie to ma być przyjemność więc taka dyskusja jest zbędna.


----------- ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: -----------------


TO może być: melanochromis interruptus


Jedna fotka znaleziona w necie, druga ode mnie z akwarium.

post-15494-14695723088673_thumb.jpg

post-15494-14695723088797_thumb.jpg

Opublikowano

Mi też, oglądając ten film, przyszedł do głowy P. johani. Gdzieś na tym Forum była już dyskusja na temat "kratkowanych" pyszczaków.

Co do bastardów, to jak sądzicie, skąd wzięła się taka różnorodność pyszczaków?

Może właśnie dlatego.

Taiwan Reef cichlid spawn, babies on the way! - YouTube

Opublikowano

OK można zakończyć, ale jeszcze wtrącę swoje 4.5 złotego. Zobowiązuję się napisać jak sprawa ma się z perspektywy ewolucjonisty. Podkleje tu linka. Pozner słusznie zauważył coś, co ja już dawno podnosiłem broniąc argumentu o bezsensowności obrony czystej rasy. Junglist... Popatrz wywołałeś ostra dyskusję. Nic, tylko się cieszyć. W ogóle wczoraj był dzień bastardow :) jeszcze inna koleżanka umieściła zdjęcie aulonocarosciaenochromisa :) temat temperamentu Sciaenochromisa był już poruszany. Pyszczaki to wyjątkowe ryby :)

Niech żyją kundle!:) wstaję, jem śniadanie i naskrobię coś ekstra o krzyżówkach w nowym wątku.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Pisząc swoje kilka groszy nie miałem zamiaru atakować twoich ryb Junglist bo mnie to ,,rybka" co u ciebie pływa , oczywiście chwała Ci za to że nie masz zamiaru rozmnażać i rozprowadzać bastardów ;-). Była to jedynie odpowiedź na pisanie że kundle są OK itd.


Co innego dobór naturalny i jego efekt w postaci nowych gatunków ryb ( gdzie w jeziorze Malawi tworzenie nowego gatunku i tak trwa mega szybko bo około 100-200lat ),a co innego świadome mieszanie rybami przez człowieka. Na litość boską nie bawmy się w Boga i nie dorabiajmy jeszcze do tego teorii , że to jest OK.


Jeżeli chodzi o twoja rybę to właśnie często i gęsto tak wygląda bastard samca saulosi ;-) .

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Mała reorganizacja kamieni bo "nieJednoznaczny" samiec podkopał kamień do dna :D

Teraz wszystkie kamienie leżą albo na komorowym pleksi albo na płaskich kamieniach na dnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.