Skocz do zawartości

Częstotliwość czyszczenia kubełka, a parametry wody.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
i mogłem swoje szambo poczyścić, a uwierzcie było tego mega dużo. Na dniach pomierzę parametry i dam znać czy coś się zmieniło. Tymczasem dzięki za dobre rady koledzy:-)


Z tego płyną dwa wnioski ogólne dotyczące każdego systemu filtracji opartej na filtrach kubełkowych.


1/ Koncepcja jednego kubła na mechaniku a drugiego kubła z prefiltrem wypełnionego po brzegi ceramiką jako biologa pracującego po pół roku bez otwierania jest błędna i zawsze prowadzi do załamania biologii . Jest co prawda wyjątek potwierdzający regułę - filtr Fluval FX6 ale to potem. Wiem że posypią się na mnie gromy bo wielu tak ma rozwiązany system filtracji i będą pisali że było i jest dobrze - prawda jednak jest okrutna i Fluval to dostrzegł. Inni producenci filtrów także to wiedzą ale wolą nie widzieć;)

Z moich obserwacji problem widać tak po 2 miesiącach, a @pablojogi jest tego przykładem choć wymuszonym przez zatraty koszyk w filtrze.

Po 3 miesiącach problem biologii jest już tak ogromny że zauważą go nawet mało doświadczeni akwaryści chyba że używają gównianych testów do mierzenia poziomu gówna w kuble.

Z moich doświadczeń sygnały że czas czyścić kubeł z wysypaniem złoża i dokładnym przepłukaniem ceramiki następuje po 1 - 1,5 miesiąca i zawsze jest to wykrywalne testem JBLa NO2 na poziomie 0,05 -0,1 .

Specjalnie podaję ten test ponieważ na rynku są też inne -tańsze testy na NO2 których poziom wykrywalności azotynów tak niebezpiecznych dla ryb zaczyna się od 0,3 mg/l czyli od szkodliwości bezpośredniej dla ryb i ci mogą żyć w błogiej nieświadomości że mają od dawna problem z biologią. Stężenie azotynów poniżej tej granicy 0,3 a występujące w długim okresie czasu jest równie szkodliwe dla obsady. Każda trucizna sączona powoli zabija powoli z wyjątkiem maluchów.

Nie ma tu znaczenia ile i jak drogie mamy złoże biologiczne - każde pęka nawet 10l Matrixa ( miałem 14l złoże i także pękało po 2 m-cach) bo produkcja amoniaku z takiej ilości zgromadzonego szamba jest gigantyczna. Konsekwencją tego jest przyrost NO3 tak szybki że prowadzi do podmian po dwa razy w tygodniu po 50% wody a i tak z azotanami nie możemy zejść poniżej 50 mg/l. - po kilku dniach znowu są wysokie.


2/ Wiedzą o tym doskonale wszyscy producenci filtrów kubełkowych ale wolą pominąć bo rozwiązanie problemy to dla nich koszt a walka idzie o klienta.

Jedynie najdroższe kubły mają rozwiązanie choć częściowe - KRAN SPUSTOWY W DNIE KUBŁA.

Tak ma Fluval FX6 i to jedyny MNIE znany kubeł który ma kran do spuszczania gówna z systemu akwarium.

Jak zauważam taki system spustowy ma także Mułapka. @Shiroki?

Zamiast więc mnie atakować spróbujcie odpowiedzieć i dać pewne i bezpieczne rozwiązanie kranu spustowego z dna kubła by nie przeciekało a wypuszczało gówniane złogi z samego dna kubełka - i tego wam życzę bo już ja nie mam żadnego kubełka:D


miało być zwiężle a wyszedł elaborat - może to wydzielić jako nowy temat pod nowym tytułem? , co na to moderatory:D

  • Dziękuję 1
Gość pemergency
Opublikowano

Swoją drogą w FX to jedynie rozwiązanie częściowe bo jednak większość shitu zbiera się w gąbkach, nie wiem jak to jest w ogóle możliwe, że ludzie używają kubłów jako bio mech bez czyszczenia przez np 6 miesięcy :D ktoś zna odpowiedź na tą zagadkę? nie mierzą? nie przejmują się? nie wiedzą? :D

Opublikowano
1/ Koncepcja jednego kubła na mechaniku a drugiego kubła z prefiltrem wypełnionego po brzegi ceramiką jako biologa pracującego po pół roku bez otwierania jest błędna i zawsze prowadzi do załamania biologii . Jest co prawda wyjątek potwierdzający regułę - filtr Fluval FX6 ale to potem. Wiem że posypią się na mnie gromy bo wielu tak ma rozwiązany system filtracji i będą pisali że było i jest dobrze - prawda jednak jest okrutna i Fluval to dostrzegł. Inni producenci filtrów także to wiedzą ale wolą nie widzieć

Z moich obserwacji problem widać tak po 2 miesiącach, a @pablojogi jest tego przykładem choć wymuszonym przez zatraty koszyk w filtrze.

Po 3 miesiącach problem biologii jest już tak ogromny że zauważą go nawet mało doświadczeni akwaryści chyba że używają gównianych testów do mierzenia poziomu gówna w kuble.

Z moich doświadczeń sygnały że czas czyścić kubeł z wysypaniem złoża i dokładnym przepłukaniem ceramiki następuje po 1 - 1,5 miesiąca i zawsze jest to wykrywalne testem JBLa NO2 na poziomie 0,05 -0,1 .

Specjalnie podaję ten test ponieważ na rynku są też inne -tańsze testy na NO2 których poziom wykrywalności azotynów tak niebezpiecznych dla ryb zaczyna się od 0,3 mg/l czyli od szkodliwości bezpośredniej dla ryb i ci mogą żyć w błogiej nieświadomości że mają od dawna problem z biologią. Stężenie azotynów poniżej tej granicy 0,3 a występujące w długim okresie czasu jest równie szkodliwe dla obsady. Każda trucizna sączona powoli zabija powoli z wyjątkiem maluchów.

Nie ma tu znaczenia ile i jak drogie mamy złoże biologiczne - każde pęka nawet 10l Matrixa ( miałem 14l złoże i także pękało po 2 m-cach) bo produkcja amoniaku z takiej ilości zgromadzonego szamba jest gigantyczna. Konsekwencją tego jest przyrost NO3 tak szybki że prowadzi do podmian po dwa razy w tygodniu po 50% wody a i tak z azotanami nie możemy zejść poniżej 50 mg/l. - po kilku dniach znowu są wysokie.


Rozwiązanie jest często banalne,wystarczy na końcówkę zasysającą filtra zew,założyć małą gąbkę,wcale nie musi być gęsta.Pozwala to ograniczyć otwieranie kubła aby usnąć odchody z dna filtra.

Opublikowano

Czytając wasze wpisy z ciekawości zajrzałam do kubełka (biologa) podłączonego miesiąc temu. Na wlocie prefiltr gąbkowy czyszczony co tydzień.W środku: ceramika ździebko pociemniała, na dnie kubełka nieco paskudnego osadu. Wyczyściłam całą obudowę od środka pod bieżącą wodą, ceramikę w w wodzie z akwarium. Po podłączeniu z węży poleciał jakieś paskudztwo.

Czy ktoś ma jakieś sprawdzone metody czyszczenia kubełka a zwłaszcza węży ?

Gość pemergency
Opublikowano

do czyszczenia węży używa się czyścików do węży :D


jbl_cleany_podwojny_czyscik_do_wezy_i_rurek_(na_sprezynie)-i-2950-1-2000.jpg


Chciałbym zwrócić uwagę na jeden ważny aspekt, filtry kubełkowe są w większości przypadków używane jako bio-mech!!! szczególnie za oceanem ;) kiedyś już o tym wspominałem... nikt tam nie stosuje wymyślnych filtracji, jak narurowce itp, typowy "Kovalsky" wkłada do kubła to co dał producent, podłącza wtyczkę do gniazdka i finito, otwiera kubeł jak woda ciurka z wylotu, czyści wkłady i cała sytuacja zatacza koło.


Co do czyszczenia kubła to czyścimy go tak jak każde inne wiadro, a dokładniej to: otwieramy, wyciągamy kosze z ceramiką i ją płuczemy w wodzie z baniaka (nie w baniaku) lub ewentualnie pod bieżącą jeśli mamy pewność, że nie ma w niej chloru, chloraminy i jakichkolwiek innych dodatków odkażających, gąbki płuczemy pod bieżącą wodą a wiadro myjemy. Całość składamy do kupy i po temacie ;)

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Mówisz o prefiltrze, oczywiście pomaga, ale nie rozwiązuje problemu.

Oczywiście że nie rozwiązuje problemu bo takiej możliwości nie ma.Wcześniej czy później kubeł trzeba otworzyć i przeczyścić.Mi raczej chodziło o to żeby otwierać go rzadziej.

Gość pemergency
Opublikowano

Nie da się, ale co to za kłopot? węże czyści się raz na rok, albo rzadziej.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Otworzyłem swojego unimaxa po ok 7 miesiącach i byłem w szoku było tak mało syfu że zwariowałem. Miałem na wlotach założone prefiltry i zdały egzamin. Filtr sprzedany także problemu nie mam już.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Od lewa do prawa fajny pomysł. Kiedyś próbowałem coś takiego zrobić i nie udało mi się. Okazało się że mam za krótki baniak do symulacji takiego wschodu i zachodu albo za mało dałem ledów. Wysłane z mojego RMX3301 przy użyciu Tapatalka
    • Odnoszę się tylko do akwarium 180cm Jak chcesz połączyć L. Perlmutta, który dorasta raptem do 11cm. Z mdokami, które w moim akwarium samce mają po 18cm? Jeżeli chcesz coś w jasnym żółtym , złotym ubarwieniu, to zamiast Labidochromisów, proponuję nimbochromis venustus. A z mdoki są bardzo problematyczne w utrzymaniu ich w zdrowiu, oczywiście moim zdaniem i piszę tutaj tylko o moim doświadczeniu z tymi rybami. Pierwszy raz kupiłem stado 12ryb, po krótkim czasie zostało kilka szt. Które przeżyły do max rozmiarów. Później postanowiłem odbudować stado. Kupiłem kolejne kilkanaście rybek i wpuściłem do akwarium przejściowego, aby tam podrosły - padały jak muchy i po pewnym czasie nie zostało z nich nic. Nie poddałem się i długo szukając kupiłem kolejne 8szt. Takich odchowanych 8cm. (Ryby z Holandii) Aby je wpuścić od razu do dużego akwarium. Po 2mc z 8szt. Zostało mi 3szt i pływają do dzisiaj z 5 starszymi dorosłymi mdokami. Nie wiem, może tylko u mnie, ale te ryby są bardzo wrażliwe. Aby uzupełnić niebieski kolor w akwarium - samce i samice niebieskie, kupiłem stado cyrtocara moori. Kolorem tułowia nie odbiegają od ndok, lepiej pływają, bo mają temperament i przede wszystkim -nie zdychają. W dużym akwarium aktualnie pływa 5szt. Takich około 12cm. Dokupiłem też 16szt małych rybek, takich 3cm. Które aktualnie pływają samodzielnie w przedszkolu 200l mają już około 5-6cm i dalej rosną, w dodatku ani jedna z 16szt nie padła. Podrosną do około 8cm i wpuszczę je do reszty obsady. Ogólnie ryby z gatunków non - mbuna wolno rosną, a już cyrtocara wybitnie wolno rośnie. Do 0.5cm miesięcznie. W dodatku nie każdemu, podoba się garb tłuszczowy na czole tych ryb. Mi akurat się podoba.
    • Zgadza się, ale ja miałem na myśli początkujący z naszym biotopem.
    • Zdecydowanie, 3 to za dużo do Twojego akwarium. Skoro piszesz, że wolałbyś mniejsze gatunki, a więcej osobników, to na pewno odpada Acei, również dlatego, że po prostu rośnie za duży na ten litraż. Do Saulosi dobrym towarzystwem w Twoim zbiorniku byłby np. Labidochromis Perlmutt, fajna i ciekawa rybka. Możesz spróbować też że wspomnianym przeze mnie Maingano.  Dwa gatunki po 10-12 sztuk maluchów i celować w dwa haremy, po jednym z każdego gatunku.
    • Dziękuję za rady, jeśli zostanę przy 2 gatunkach, po ile sztuk może zostać? Czy 3 to już za duża liczebność?  
    • @Bartek_De założyłem że jak ktoś miał do czynienia "latami" z akwarystyką to już nie jest początkujący 😉😃
    • Też mi się tak wydaje, może Maingano do towarzystwa Saulosi, jeśli pozostać przy niebieskim?
    • Najprawdopodobniej w tak małym akwarium i źle dobranej obsadzie ryba jest nękana ewentualnie odczuwa pogarszanie się parametrów wody .  Masz ryby z różnych biotopów. Co się zmieniło? Zmieniło się to , że ryby dorosły , zmieniły się też parametry wody bo nie wierzę aby Twoja filtracja była właściwa patrząc na ten filterek. Tak jak napisał @yaroryby dorosły w złych warunkach i  się po prostu męczą  bo zmieniły się parametry i ubyło im miejsca .  Poczytaj wskazany link i zastanów się czy na pewno chcesz tak trzymać ryby i z jakiego biotopu. Nie chcesz się zrazić to działaj .
    • Poczytałem , poobserowałem, wziąłem też pod uwagę ryby, które mam w swoich zbiornikach.  Z uwagi że posiadam zbiorniki, w których posiadam młode  rdzawe, maingano, perlmutty, cynotilapie zebroides cobue (100x50x50 do likwidacji jeśli postawie 180cm) oraz w 120x50x50 copadichromis trewavasae lupingu oraz yellowy. To ostatecznie u mnie będą 2 akwaria. 120x50x50 oraz w/w 180x50x50.   Z uwagi że w 120cm mam copadichromis trewavasae lupingu wraz z yellowem od ponad 2 lat pora na jakieś zmiany. Nie ukrywam że z yellowami jestem już od blisko 4 lat i mi się przejadły. Także widzę 2 rozwiązania: -OPCJA 1 W 120x50x50 Zostawić copadichromisa trewavasae lupingu F1 dopuścić np. Labidochromis perlmutt (pasuje pod kątem żywieniowym) w miejsce yellowa.   A w 180x50x50 zrobić mbuniaka np. ze stadkiem acei luwala lub itungi. Do tego dokupić sobie "szefa" protomelasa steveni taiwan reef oraz z 2 gatunki mbuny pośród ryb: cynotilapia, maingano , rdzawy lub kolejne marzenie (Metriaclima msobo lub Fainzilberi)    - OPCJA 2  W 120x50x50 zrobić typową mbunę pośród rdzawego maingano cynotilapii.   W 180x50x50 zakupić placidochromisa mdoke white lips + aulonocare i np. dorzucić pasującego żywieniowo Labidochromisa perlmutta czyli zrobić non mbuniaka ale... wtedy muszę też sprzedać copadichromisy z 300l.  
    • No dobrze ale co się zmieniło co się dzieje tej rybce   
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.