Skocz do zawartości

Labidochromis perlmutt


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pełną dorosłość osiągają, jak osiągną swój wiek. ;-) Perlimutt to waleczna ryba. Samice rozpoznaje sie, jak juz w gębie noszą młode. Czesciej widoczne maja poprzeczne czarne pasy (popielate, jak chca uniknąć wzroku samca). Dominujący samiec do wyłapania jest jak sie stroszy. Ma płetwy z charakterystycznym, pięknym seledynowo-złotym wzorem. Samiec zdominowany moze wygladac jak samica (to forma jego obrony przed wojowniczym samcem alfa). W moim przypadku alfa ubił konkurencje. Po prostu znalazłem samca sztywnego pod kamieniem i wczesniej obserwowałem jak walczyły o rewir. Mój samiec dominujący po prostu szybko rósł i w ciagu kilku miesiecy podporządkował sobie harem. Pomimo faktu, ze nie odmawiam młodych widze, ze dwa oseski jakos przeżyły. Samiczki maja charakterystyczne poprzeczne pasy, ciemniejsze i bardzo widoczne. Wlasnie patrze, ze jedna znowu ma mordkę pełną narybku. Mam jurnego samca. Ale konkurencje wytłukł wiec co ma sobie żałować? :)

Opublikowano
Samiczki maja charakterystyczne poprzeczne pasy, ciemniejsze i bardzo widoczne.

Chyba nie bardzo rozumiem - czy na pewno poprzeczne i bardzo widoczne? Jeżeli bardzo widoczne to czemu mamy taki problem z odróżnieniem płci w tym gatunku. Nie neguję a chcę tylko wyjaśnić.

Opublikowano
Pełną dorosłość osiągają, jak osiągną swój wiek. ;-)



Tyle też wiem :D chodziło o lata mniej więcej :)


... może też poczekam aż wykosi mi rywali hehe


Chyba nie bardzo rozumiem - czy na pewno poprzeczne i bardzo widoczne? Jeżeli bardzo widoczne to czemu mamy taki problem z odróżnieniem płci w tym gatunku. Nie neguję a chcę tylko wyjaśnić.


czytaj uważnie :) samce zdominowane są bardzo podobne do samic , a nawet takie same dlatego taki problem.I na pewno poprzeczne pasy mają perlmutt'y :)




[300] Malawi

Opublikowano

To nie jest liczone w latach ale miesiącach. Ale powiem szczerze, ja kupiłem już perlimutty spore, więc jak samice osiągną jakieś 5 cm długości, to już są gotowe do tarła.


HUBN - tak poprzeczne - od góry do dołu :) Jak inkubują, mają ciemnopopielate. Ale tak naprawdę pasy nie są cechą identyfikującą płeć. Tak naprawdę zabarwienie płetw piersowych i odbytowej wg. mnie jest charakterystyczne. Samiczki mają płetwy piersiowe krótsze i jaśniejsze. Ponieważ perlimutty i yellowy mają wiele wspólnego - moga się nawet krzyżować, ja bym zwracał na to uwagę. Samiczki mają jaśniejsze płętwy i ciemna pręga na obu płetwach jest zdecydowanie cieńsza niż u samca. U samca na płetwie odbytowej pasek czerni jest bardzo szeroki (u mojego ma prawie 4 milimetry i jest wyraźny. U samiczki jest tylko ciemna pręga z jasną obwódką. Pasy pojawiają się u perlimuttów niezależnie od płci. U samic inkubujących są wyraźne. Samiec dominujący jest perłowy, ale można zauważyć i u niego lekki zarys pasów. To tak z mojej strony chyba wszystko... :-)

Opublikowano
Jak inkubują, mają ciemnopopielate.



...nie do końca się zgodzę. U mnie samiczka co inkubuje jedna z tych trzech małych o której mówiłem w tym wątku ma właśnie czarne pasy , jak i druga z tych małych rybek a trzecia ma opisane przez Ciebie ciemno popielate. I wszystkie mają po jednej atrapie na to też warto zwrócić uwagę.




[300] Malawi

Opublikowano
HUBN - tak poprzeczne - od góry do dołu

Czterdzieści lat przeżyłem i zawsze myślałem, że od góry do dołu to pionowe. Całe życie człowiek się uczy :).


Zgadzam się, że pasy mają zarówno samce i samice - to oczywiste i bardzo widoczne. Nawet samiec dominujący ma wyraźne pasy. Ale według mnie po pasach to niestety płci nie rozróżnimy, oczywiście za wyłączeniem samca dominującego.

Jednocześnie obserwuję swoje 7cm perlmutt-y i każda z nich ma tylko jedną atrapę.

Swoją drogą czy ktoś wie czy możliwe jest aby wśród samych samic jedna zachowywała się jak dominujący samiec - chodzi głównie o perłowy jasny kolor?

Opublikowano
Czterdzieści lat przeżyłem i zawsze myślałem, że od góry do dołu to pionowe. Całe życie człowiek się uczy :).


Zestaw jest taki: poprzeczne/podłużne lub pionowe/poziome :-) tak mnie ojce uczyli ;-)



Jednocześnie obserwuję swoje 7cm perlmutt-y i każda z nich ma tylko jedną atrapę.


Muszę na to zerknąć w domu podglądając ;-) Ale jestem niemal pewny, że kwestia atrap nie jest dominującą w sprawie określenia płci. Stawiam na kolor płetw w szczególności. Perlmutt w zależności od pozycji i "siły

w hierarchii naprawdę może zaskoczyć.


Swoją drogą czy ktoś wie czy możliwe jest aby wśród samych samic jedna zachowywała się jak dominujący samiec - chodzi głównie o perłowy jasny kolor?


Powiem szczerze, że ja się nad tym też zastanawiałem. Czasami widziałem, jak jedna samica zmieniała barwy i wyglądała jak dominujący samiec. Stąd właśnie obserwując ryby zauwazyłem różnice w kolorze płetw. I na to stawiam. Samice mają mniejsze paski czerni w na krawędzi płetw brzuszno-piersiowych i odbytowych i moim zdaniem są one krótsze i zdecydowanie jaśniejsze od samca.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Możem ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.