Skocz do zawartości

Filtracja mechaniczna - kubeł czy narurowiec ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
A może to wina budowy korpusu.
Ilość wody jest uzależniona od budowy, wyleci jej tyle ile jest nad rantem pojemnika ;)

Z tych wylatuje mi mniej http://www.woda.com.pl/index.php?p581,wf1-korpus-narurowy-ust-m-gwint-1-cal

niż z tych http://www.woda.com.pl/index.php?p960,fhpr1-b-filtr-narurowy-10-cali-gwint-1-cal-aquafilter

W obu przypadkach wystarczy ścierka do podłogi ;)

Gość pemergency
Opublikowano

esku, jak masz pompę za korpusami to wystarczą takie korpusy z guziczkiem czerwonym. Na włączonej pompie naciskasz czerwony guziczek i się korpus osusza do pewnej wysokości, wyłączasz pompę i wymieniasz. Przynajmniej u mnie tak było :D chociaż może to był jakiś feler mojej instalacji ;)

Gość pemergency
Opublikowano

oczywiście, że nie... powietrze jest zasysane przez te guziczki czerwone do korpusu, a nie do pompy, co w rezultacie obniża poziom wody w korpusie. Efekt jest taki sam jak przy wymianie wkładu. Odkręcam korpus, wymieniam wkład i korpus i tak jest pusty.


Co ciekawe... po dłuższym przytrzymaniu tego dzyndzla korpus najpierw osusza się do 3/4 wysokości a później cały się zalewa :D poleci trochę wody przez dzyndzel i znowu się osusza do 3/4 i tak w kółko :D

Opublikowano
najlepiej niech się samo zrobi nie
taka jest prawda. Do tego się zawsze dąży - żeby jak najbardziej ograniczyć pchanie rąk do akwa. Nie oszukujmy się.

W obu przypadkach wystarczy ścierka do podłogi
zgadza się, ale przy tak częstym moczeniu płyty ona musi w końcu spuchnąć.

a mam korpus z pierwszego linku.

esku, jak masz pompę za korpusami to wystarczą takie korpusy z guziczkiem czerwonym. Na włączonej pompie naciskasz czerwony guziczek i się korpus osusza do pewnej wysokości, wyłączasz pompę i wymieniasz. Przynajmniej u mnie tak było :D chociaż może to był jakiś feler mojej instalacji ;)

Na pewno spróbuję to sprawdzić.

Opublikowano

Potwierdzam tylko co pisze Pemer. U mnie przed odkrecaniem korpusu wystarczyło na włączonej pompie (u mnie był to kubeł ale mniejsza o to) wcisnąć guziczek czerwony i korpus robił sie pusty do połowy.

Opublikowano

To że sznurki nieźle ufajdane po 6 dniach to tylko się cieszyć bo znaczy, że filtracja mechaniczna działa jak należy.


Ja trochę z innej beczki teraz:

Od roku obok mojej filtracji narurowej działa kubeł unimax500 z prefiltrem narurowym z wkładem gąbkowym. Unimax nie był czyszczony od roku tak więc dzisiaj postanowiłem zajrzeć do niego. Ku mojemu zdziwieniu wkłady ( gąbka->4 kosze ceramiki->gąbka ) wyglądały jak wkład mechaniczny z korpusu po tygodniu. Płukanie wszystkiego zajęło dosłownie 15 minut i z powrotem do filtra. Przez rok ani razu nie miałem problemów ze skokiem któregoś z paramtrów ( nh3 i NO2 ).

Podsumowując: dobra filtracja mechaniczna przed kubłem ograniczy nam zaglądanie do biologii raz na rok.

Przy okazji również w filtracji narurowej przepłukałem matrix z jednego z korpusów oraz dosypałem piachu do fbf'a. Spokój na następny rok ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.