Skocz do zawartości

Filtracja mechaniczna - kubeł czy narurowiec ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sławek to twoje doświadczenia przeczą zasadom chemii ;) czyli masz wyjątek potwierdzający regułę, lub coś co zjada NO3. Fakt że wzrost ryb niczego nie zmienił już jest zastanawiający :) choć stawiam na dokładność naszych testów. Ja nie odróżnię zmian w przedziale 10 a 20 w testach JBL, zawsze mam coś pomiędzy ale ile to już zagadka ;).

Opublikowano
w testach JBL, zawsze mam coś pomiędzy ale ile to już zagadka .

Zgadzam sie z Tobą.

Dlatego ja nie patrze na testy tylko żonka. Bo kobiety inaczej widzą, niż my. Nigdy nie mieliśmy wspólnego zdania jaki to kolor na teście :-).


lub coś co zjada NO3

Nic takiego nie mam.


Fakt że wzrost ryb niczego nie zmienił już jest zastanawiający

Nie wiem dlaczego tak jest. Ale jest. Nic nie mam do ukrycia po prostu napisałem jak jest. Nikogo nie namawiam na taką filtrację, po prostu stwierdzam fakt

Opublikowano

Sławek te zmiany nie będą wielkie, zwłaszcza przy dużych baniakach przy których dużo łatwiej zapanować nad wszystkimi parametrami (bo ryby brudzą nie tylko klockami ;)). W małych zbiornikach z "kompletną" obsadą będzie to lepiej widoczne. Ja w swojej 240 widziałem wzrost NO3 wraz ze wzrostem ryb i to znaczny.

-----------

Możliwe że w hamburgu przy wielkiej gąbce są miejsca gdzie zachodzi jakaś samoistna denitryfikacja?

Opublikowano

Darku wiesz że mam duży zbiornik 720l jak dla mnie. Ryb nie mam wcale dużo, nawet z jakiegoś przelicznika wyszło :-). Ryby nie są duże tzn nie mają 25cm tylko max 17cm i to nie wszystkie tylko kilka sztuk. Dlatego może nie widać tego wzrostu gdzieś to wszystko się rozpuszcza w wodzie i nie jest tak widoczne. Filtracja biologia robią swoje.

Opublikowano

A wracając do moich dylematów. Będzie narurowiec :-) Kupno kubełka to zbyt nudne by było, trzeba coś podłubać.

Układ będzie na 6 korpusach, 2 korpusy równolegle - pompa - dwa równolegle + dodatkowo by-pass na dwa korpusy na jakieś purigeny czy inne dobra.

Korpusy, wkłady, pompa kupione, szukam teraz jakiegoś sklepu online z pełną ofertą hydrauliki nibco. Poleci ktoś sprawdzony sklep online ?

Zasys będzie na popielatych rurach i wężu pvc 25 mm, później przejście na 3/4 i dalej to standardowo. Zobaczymy jak mi pójdzie z upchnięciem tego w szafce koło sumpa.

Opublikowano

Wczoraj cały dzionek zszedł na robieniu narurowca ale jest i się testuje.

Okazało się jednak trochę mało miejsca na pierwotnie wymyślony układ na 6 korpusach.

Obecnie układ został: 2x równolegle przed pompą.

Za pompą czwórnik, na boki pod dwa równoległe korpusy, środek bezpośrednio na powrót.

Na powrót nie dałem zaworu i ciekaw jestem, na ile woda idzie przez te korpusy jak ma powrót bez żadnego tłumienia.

Na dniach opiszę układ i wrzucę do DIY.

ps. wąż pvc super sprawdza się przy układach gdzie trzeba oszczędzać miejsce, świetnie sprawdza się tez jako element niwelujący naprężenia w przypadku jak nie do końca wszystko jest równiutko itp

Opublikowano
Nigdy nie mieliśmy wspólnego zdania jaki to kolor na teście


Nawet na ciążowym :P


A co do tematu. Ja jestem narurowcem zniesmaczony. Co tydzień muszę rozkładać się z całym majdanem pod korpusami żeby wymienić sznurki. Jak by się nie odkręcało to i tak poleci woda (obecnie zastanawiam się czy nie zamontować kraniki w korpusach). Dla mnie to porażka. Na chwilę obecną mając te doświadczenia bym brał na 100% kubeł a nie bawił się w hydraulika - chociaż nie powiem - fajnie jest patrzeć na coś co się samemu zrobiło.


Co do spadku parametrów i meszek i eliot macie rację. Na pewno jest wahnięcie tylko tak znikome że mało znaczące i wyrównuję się w ciągu kilku dni.


Przy wcześniejszym akwa 240l filtracja unimax 500 akwarium "ogólne" czyściłem filtr raz na 2-3 miesiące. Kierowałem się tylko przepływem. No3 w okolicach 20.


Obecna sytuacja

akwarium niecałe 800l. Podmianę i czyszczenie narurowca zrobiłem w sobotę przed wyjazdem. Odpaliłem też Unimaxa 500 z działającą tylko jedną turbiną (druga okazałą się martwa). Po tygodniu wróciłem do domu okazało się że narurowiec nie pracuje, woda z hydroponiki spłynęła i działał tylko unimax i turbina. Wyjeżdżałem zaraz dalej więc nawet nie robiłem podmiany i zostawiłem tylko na unimaxie. Tak chodził przez kolejne 2 tygodnie. Przed podmianą NO3 było na poziomie 15 a woda jeszcze bardzo sensowna.

Teraz pytanie - skąd ta biologia się wzięła w moim akwa? skoro Unimax włączony do obiegu był świeży, a narurowiec pochodził kilka dni po czyszczeniu. W narurowcu który się zapchał są 2 korpusy z matrixem, nitka do hydroponiki i fbf - czyli tego nie było.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.