Skocz do zawartości

Ślimaki Military Helmet - czyli jak poradziłem sobie z okrzemkiem i glonami


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ostatnio musiałem zamawiać je dwa razy. Raz sprzedawca mi napisał po 3 dniach że przenosi sklep i nie kontrolował allegro a ja jak ten głupi czekałem...A drugi raz zamówiłem również na allegro u sprzedawcy Tapajospl. Ślimaczki przyszły ładnie zapakowane. Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolony.

Opublikowano

A ja mam pytanie jeszcze z innej beczki a w zasadzie karmienie. Czy po skończonej pracy ślimaków najlepiej im dać jakiś pokarm dla ryb dennych czy może jakiś pokarm dla krewetek? słyszałem też że można dawać spirulinę tonącą bądź mrożoną sałatę bądź ogórka...co o tym sądzicie?

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Ogólnie to dziwna sprawa z tymi ślimakami. U jednych się sprawdzają u innych nie. U jednych żyją długo i przy braku glonów dożywiają się pokarmem zastępczym a u innych padają.

U mnie w akwarium roślinnym bardzo ładnie wyczyściły korzenie. Był to strzał w dziesiątkę bo o ile glonów nigdy nie miałem to zaczęły pojawiać się brzydkie brunatne nitki. Poradziły sobie z nimi bardzo szybko. Potem nie mając glonów przez ponad miesiąc nie robiły nic - pewnie zajadały pokarm podawany krewetkom.

Następnie przeniosłem je do tangi i tam zaczęły pochłaniać okrzemki ale bardzo wybiórczo i nigdy nie doczyściły całego kamienia a tylko fragment i wędrowały na inny albo chowały się za grzałką czy rurkami filtra. Dokupiłem inne helmety a te wróciły do holendra gdzie zajęły się punktowymi zielonymi glonami na szybach. Po kilku dniach przestały je czyścić i siedziały nieruchome. Po ok. 3 tygodniach nie wytrzymałem i sprawdziłem: muszle były puste.

Helmety, które dokupiłem do tangi w ogóle nie były zainteresowane glonami. Schowały się w zacienionych miejscach i tak przesiedziały jakiś czas po czym spadały na dno. Po odwróceniu ich pozostawały nieruchome. Po jakimś czasie sprawdziłem: puste muszle.


Jaki wniosek?

wg mnie dużo chyba zależy od wieku ślimaka (te większe żyły dłużej a te mniejsze dokupione w ogóle nie podjęły się zadania jakie im postawiłem :) ). I druga sprawa to parametry wody. Myślę, że tu jest pies pogrzebany i te mają duży wpływ na zachowanie i żywotność tych ślimaków.

Jeszcze zbyt mało znana jest ich biologia i stąd problemy z ich utrzymaniem w akwarium, zwłaszcza słodkowodnym bo jak wiadomo wolą wodę słonawą a przynajmniej takiej potrzebują do rozmnażania wiec nie wykluczone, że i do prawidłowego funkcjonowania powinny co jakiś czas pomieszkać chwilę w takiej wodzie. Nie znalazłem też informacji o długości życia tych ślimaków.

Kolejna sprawa to ochrona przed innymi drapieżnikami. Z tego co wyczytałem na różnych forach podobno bardzo dobrze radzą sobie z rybami i helenkami. Potrafią zamknąć się w skorupce i bez zgniecenia skorupy nie ma szans aby ryba czy inne stworzenie dostało się do wnętrza muszli. To potwierdzają moje obserwacje: muszle były puste i na pewno ślimaki nie zostały zjedzone. Zwyczajnie zamknęły się w swojej skorupie i dopełniły żywota.

A jak było u was? Czy ślimaki, które podejrzewacie, że zostały zjedzone przez ryby miały zamkniętą skorupę czy była otwarta?

Opublikowano

Osobiście kupiłem 5 helmetów o rozmiarach 2 gr. W tej chwili bliżej im już jest do 50 gr. Od samego początku wzięły się ostro za pracę. Po około 2 tygodniach nie było śladu po glonach. Na początku też pracowały bardzo selektywnie. Mam już je parę miesięcy. Nigdy nie były dokarmiane. Nawet jak jeden spadł na piasek skorupką w dół to otwór z którego wychodzi zakrył twardym jak skorupa wieczkiem (nie wiem jak to nazwać). Możliwe, że sprzedawane są jakieś "pseudo helmety". Może warto byłoby zrobić zdjęcia i porównać ze sobą ślimaki, które się sprawdzają i te które się opierniczają.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Widzę, że temat wciąż żyje :)

Powiem tak nieszczęśnikom, którzy stracili swoje Military współczuję.

Ja do tej pory nie znalazłem ani jednej muszli pustej, a są w moim zbiorniku od roku.

U mnie pracują one z różną częstotliwością , ale zero glonów itd.


W sumie słuszna uwaga marcin1ja1 może warto pokazać swoje ślimaki ?

No i miło byłoby zobaczyć efekty walki Military w Waszych akwariach.

A także podzielić się wiedzą czy np Helenki nie dobrały się do Militarów?

Czy zaobserwowaliśnie znoszenie jaj przez ślimaki?


Pozdrawiam.

Opublikowano

To może ja podzielę się ciekawym spostrzeżeniem dotyczących tych ślimaków.Mam je w swoim akwarium około pół roku.W swoim akwarium mam lawę wulkaniczną zamiast kamieni,lawa ta zarosła tak że teraz wygląda jak falująca łąka:). Ciekawostka jest taka że helmety idealnie wyczyściły szyby akwarium ale za kamienie się nie wezmą za żadne skarby:)

Opublikowano

Moje helmety czyszczą i szybę, kamienie a najchętniej tło strukturalne z wszystkiego co tam rośnie... nie tykają tylko zielska z tła rosnącego przy samej tafli.

Opublikowano

To że zielonych glonów nie ruszają to nawet i dobrze bo nie jeden by chciał takie uchodować. Ja właśnie wróciłem z urlopu jakieś półtora tygodnia nie widząc akwarium. Do tej pory na kamieniach i tylnej ściance miałem okrzemka i po powrocie większość wyczyszczona i na wszystkim pełno świderków, które jak widzę jak zgłodnieją również potrafią się zabrać za glona.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.