Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Zdecydowałem się jednak na dwa gatunki będą to:

Pseudotropheus msobo magunga,

Cynotilapia afra cobue.


I tutaj moje pytanie czy obsada jest dobra ? Czy rybki będą ciekawe (walki, byleby nie kończące się śmiercią )


Ps. Sorki, rywalizacja o rewir :lol:

Opublikowano

Lenek obsada fajna, druga część pytania głupia, chyba lubisz być atakowany ;), wszystko na to wskazuje wiec nie zrobię ci tej przyjemności :mrgreen:

Opublikowano

Chlopaki mi sie wydaje ze mu chodzi o patrzenie jak ryby bronia swojich trytoriów i jak sie puszą gdy wchodzi na ich rewir inny samiec. A jesli mu naprawde chodzi o walki. To do tego celów tak jak moji poprzednicy polecam bojowniki. Jas sama nazwa wskazuje te ryby ciagle walcza.

Opublikowano

odróżnij dwie rzeczy jak ryby walczą a jak bronią swojego terenu lub walczącego o swoje miejsce w hierarchii, nie ustrzeże się zaden akwarysta hodujący pysie przed tym ze samiec dominujący przegoni ze swojego miejsca konkurenta, ale nie jest to świadome napuszczanie jednej ryby na drugą lub dobór obsady tak aby dwa silne nieustępliwe gatunki waliły się po łbach nieustannie.

Opublikowano

To ja sie podlacze tu z pytaniem.

Mam taki sam zbiorniczek 240L i mam trzy gatunki.


Labidochromis caeruleus 1 samiec x2 samice.

Otopharynx lithobates 1 samiec x1 samice(jeden maluch w inkubatorku, mam nadzieje ze samiczka)

Trzeci gatunek ktorego nie zanam dokladnej nazwy ale mowi sie na nie "Delfinki" juz chyba wiecie co to :lol: 2 samce x2 samice.

I jedna mala pielegniczke (samiczka), ktora to niby miala byc Yellow a nie jest.

Razem 10 sztuk


Chce nieco zmienic obsade tz. myslalem o pozbyciu sie jednej samiczki"Delfinkow" albo pozbyciu sie ich wszystkich. Wiem ze rosna duze i potrzebuja sporego akwa pow 400L. Zal mi troche bo sa naprawde towarzyskie i ladne ale coz nie chce zeby sie meczyly kiedy dorosna.

Myslalem o zakupieniu jeszcze jednej samiczki do Yellow'kow. No i w miejsce Delfinkow jakis inny gatunek.


I tu pytanie do Was koledzy. JAKI???


Chcialbym, zeby w akwa bylo sporo rybek i kolorowo ale wiadomo bez przegiec!!! No i zgoda w przeciwienstwie do kolegi powyzej. Tak co byscie polecili mi zrobic z taka obsada?


Z gory dzieki

Opublikowano

A ja polecam do takiego akwa 1 gatunek i to niezbyt agresywny. Osobiście też kiedyś mialem dylematy ile gatunków i jakie wpuścić do akwa 240 l. Z czasem się jednak okazuje, że to niby duże akwa, wcale nie jest takie duże i lepiej postawić na jeden gatunek (no może góra dwa). Obecnie mam stadko samych saulisi : 7 samców i 13 samic. Ryby kupiłem rok temu od znanego hodowcy Pana Pawlaka. Zaraz pewnie koledzy mnie skrytykują, że za dużo samców itd. Nadmienię jednak, że kupując ryby skorzystałem z porady sprzedawcy i postawiłem na większą ilość samców co znaczenie zmniejsza agresję w akwa. Kiedyś już miałem saulosi 2 + 6 i muszę stwierdzić, że przy dwóch samcach gatunek saulosi nie okazał sie wcale taki łagodny. Tłukły się, aż łuski leciały. Przy 7 samcach w zbiorniku panuje spokój.

Jakis czas temu myślałem nad dodaniem jeszcze jednego gatunku : Labidochromi Perlmutt, ale zostanę jednak tylko przy saulosi. Stado prezentuje się przepięknie. Polecam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.