Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  Konrad-skorpion napisał(a):
Ale ona ma czujnik ciśnienia, bo bez tego ani rusz... Niezłe parametry. Ale jak trajkocze to nie nada... :) Dzięki Heniu


Wiem że ma czujniki i górny wyłącza tak pod 6 Atm więc co cieńszą obudowę może rozerwać , mam taką pompę w swojej RO400 a maqus w RO800 i nawet pisał mi jak kupił bo chcieli go domownicy z chałupy wyrzucać jak to włączył.:D ale daliśmy radę

Opublikowano
  Konrad-skorpion napisał(a):
A wiesz Konradzie jak to terkocze - jak silnik od Syrenki

Sama głośność pompy jest do zniesienia ale wężyki na wyjściu wprawia w takie drganie, że na początku myślałem, że to zaraz wystartuje, jak rakieta:D. System mam pod zlewem, więc jak nalewam wodę do czajnika to niewiele słychać i krótko ale tak przez kilka godzin, to dziękuję bardzo.

Opublikowano

Heniu być może się ze mną nie zgodzisz ale moje zdanie jest takie ,że do biotopu malawi/tanganika gdzie wysokie pH zasadniczo i tak ogranicza lub całkowicie wyklucza pierwszą z podstawowych funkcji purolite a520e czyli zmniejszanie NO3, stosowanie małych pomp typu hydor czy hailea ok 300l/h nie ma sensu. Totalnym błędem jest również wsadzanie tego złoża do jakichkolwiek filtrów wewnętrznych. Co do pomysłu wykorzystania korpusu 2" jest to Ok sam tego używam a teraz do nowego zbiornika planuję połączyć 2 lub 3 korpusy ALE.

W pierwszym na wlocie ma być gąbka. Dalej pompa 300-500L to mrzonka, tu potrzebna jest pompa co najmniej 1000L/h. A jej uruchamianie ma odbywać się w cyklu dobowym i kluczem jest to by jak najrzadziej/najkrócej. Dalej żadne zawory potrzebne nie są.

Opublikowano

Patryk1009 w karcie katalogowej masz napisane, ze przeplyw przez złoże może wynosić 8-32l/h jaki sens ma pakowanie 1000l w ciagu godziny do złoża skoro nie zadziała tak jak należy i nie odfiltruje nam NO3?



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opublikowano
  r3b napisał(a):
Patryk1009 w karcie katalogowej masz napisane, ze przeplyw przez złoże może wynosić 8-32l/h jaki sens ma pakowanie 1000l w ciagu godziny do złoża skoro nie zadziała tak jak należy i nie odfiltruje nam NO3?



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk



Poczytaj dokładnie kartę techniczną, szczególną uwagę zwróć na zakres pracy żywicy a pH a znajdziesz odpowiedź.

Co do przepływu 1000l/h to przepływ deklarowany przez producenta być może rzeczywisty by był bez żadnych oporów a my mówimy o połączeniu dwóch lub trzech korpusów 2'' z wejściami rzędu 1/4''

Opublikowano

Aby zachodziła filtracja, to woda musi być odpowiednio długo w kontakcie ze złożem filtracyjnym. Zasadnicza wydajność Purolite to 8-32OZ/h, gdzie OZ to objetość złoża. Czyli nawet jeśli zastosujesz 3x korpus liniowy który mieści 0,4l złoża to masz 1,2l czyli maksymalnie możesz puścić 38,4l/h.

Jeśli chodzi o same wejścia 1/4" to nie sugeruj się tym jeśli chodzi o ograniczenie przepływu. Wężem 1/4" pod ciśnieniem 15 bar można przepuścić 1000l/min. :)


Ja dalej zastanawiam się jakiej konstrukcji użyć do zbudowania swojego absorbera.

Zastanawiam się nad zabudową zewnętrzną, ale cały czas nie wiem jak to wszystko połączyć, czyli jak podłączyć bypass z węża 16/22 na ten 1/4" i ewentualnie jak wtedy wpiąć w to jeszcze elektrozawór.

Opublikowano
  r3b napisał(a):
Aby zachodziła filtracja, to woda musi być odpowiednio długo w kontakcie ze złożem filtracyjnym. Zasadnicza wydajność Purolite to 8-32OZ/h, gdzie OZ to objetość złoża. Czyli nawet jeśli zastosujesz 3x korpus liniowy który mieści 0,4l złoża to masz 1,2l czyli maksymalnie możesz puścić 38,4l/h.

Minęło 1,5 roku od początku tematu - wszystko to już było a po wejściu biopolimerów wiele się zmieniło.

Mamy tendencję do nadfiltracji, nadzłoży, nadbiologii to i w Purolite dmuchamy po 1000l/h.

choć producent dokładnie podaje ile dmuchać.

Obecnie Purolite A520E może być użyty w dwojakich celach.

1/ Albo tylko do klarowania wody łącznie z biopolimerem który odpowiada za usuwanie NO3.

2/ Samodzielnie do adsorbcji NO3 łącznie z klarowaniem wody.


Ad p1 nie ma znaczenia pH wody, wydajność pompy nawet te 1000l/h tylko po co, praca ciągła czy impulsowa a nawet czy złoże jest zapchane czy nie - krystalizuje wodę zawsze i w sposób nie osiągalny dla innych metod.

Jeszcze nigdy u mnie nawet po 3 miesiącach nie zaprzestał krystalizacji wody ani w Malawi ani w mojej Tanganice a tak oba pracują. Po regeneracji takiego bloku po 3 miesiącach bez przerwy humusu w nim tyle że wychodzi zamiast solanki - czarna polewka.


Ad.p.2 Jeśli ma adsorbować NO3 i w takim celu go stosujemy to istotne jest pH i na samym początku potwierdziłem co napisał producent - powyżej pH 8,4 puszcza NO3 - 50mg/l więc nie działa. Ale tylko nieliczni mają taką wodę w kranach chyba że maniakalni entuzjaści stałego sypania sody do Malawi.

Wtedy też istotne są i wielkość złoża i szybkość przepływu. Złoża poniżej ilości handlowej która wynosi 1 litr wymagają regeneracji co chwila a to denerwujące się staje, więc te korpusy liniowe to raczej do kotników a nie do Malawi. Łączenie ich szeregowo to właśnie potrzeba dużych silnych pomp by przez takiego tasiemca wodę przepychało - nie polecam.

Nigdy nie polecałem do bloku pomp po 1000l/h bo po co. Maleńki HJ411 albo Hydorek Pico zrobi to samo co wielkowatowa pompa 1000l/h.



  r3b napisał(a):

Ja dalej zastanawiam się jakiej konstrukcji użyć do zbudowania swojego absorbera.

Zastanawiam się nad zabudową zewnętrzną, ale cały czas nie wiem jak to wszystko połączyć, czyli jak podłączyć bypass z węża 16/22 na ten 1/4" i ewentualnie jak wtedy wpiąć w to jeszcze elektrozawór.



Nie podajesz w profilu nic ani litrażu więc proponuję by na pw uzgodnić twoją konstrukcję bloku - pisz śmiało:D bo coś czuję że chcesz na baypassie kubeł z biologią wykorzystać i jakieś elektrozawory stosować - po co?

Najprostsze rozwiązania są najlepsze i nie ma co się wtedy zepsuć zalewając mieszkanie

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Na wstępie dziękuje deccorativo za poświęcony czas. Cały blok absorbera jest po prostu genialnym urządzeniem. Od dawna borykałem się z problemem wysokiego NO3 prosto z kranu, dlatego teraz w końcu skończą się częste podmiany wody.


Jednak same podziękowanie to nie wszystko. Piszę ponieważ wymyśliłem własną interpretację projektu absorbera.

Zbudowałem go na bazie filtra Aquael Multikani 800. Aby wykorzystywać go jako absorber trzeba tylko wymienić gąbki na wersję HD które nie przepuszczą żywicy oraz założyć zaworek na wyjściu, aby można było regulować przepływ na wyjściu. Do filtra wchodzi ok. 0,9l żywicy.


Całość działa wyśmienicie i już po 5h NO3 z poziomu 80mg/l spadło do 5mg/l. Aktualnie staram się wysterować pracę automatyczną. W całości projektu pozostała mi kwestia regeneracji, bo demontaż całości z akwarium jest bez sensu, w takim wypadku to już wiaderkowanie było wygodniejsze. I wtedy wpadł mi do głowy prosty i jak się okazało bardzo dobry pomysł. Dokupiłem samą głowicę do filtra i zbudowałem prosty "regenerator" który wygląda tak:

IMG0263JP_srqsasq.jpg


Teraz regeneracja to tylko wypięcie pojemnika, i wpięcie tego "regeneratora".

Proste i skuteczne, aczkolwiek nie najtańsze rozwiązanie.


Jeszcze raz dziękuje za całą pomoc i poświęcony czas deccorativo.

Opublikowano

To jeszcze inaczej zrobiłeś Krzysztof jak planowałeś - miało być na korpusie liniowym 2,5" od czego cię odwodziłem.:D dobrze jak widzisz sam że posłuchałeś - reszta to twój pomysł.


Minikani to bardzo dobry pomysł i moim zdaniem pozwala zrealizować blok adsorbera poza baniakiem o prawidłowej objętości złoża Purolite A520E ok 1litra i przy użyciu cybantów więc bezpiecznie.

Chyba jesteś pierwszym kto to opisał i sprawdził w działaniu - podziękowania za rozwój kolejnej opcji bloku. Teraz wielu którzy nie mieli możliwości wsadzenia bloku do baniaka lub sumpa mogą zastosować blok adsorbera na Purolite.

Szczególnie polecam tym z narurowcem lub z kubłem/ami :D

Chyba widzę tam pompkę RB11 albo HJ411 i daj kolegom link do tej nowej drobniutkiej gąbki.


Mam kilka uściśleń i porad dla tych którzy pójdą twoim śladem.


1/ Bardzo nie zdrowo dla ryb zwalić azotany NO3 tak szybko i tak dużo.

Mimo że to idzie w dobrym kierunku i poprawia dobrostan ryb to jednak za gwałtownie.


Wiem jak raduje spadek NO3 i to w oczach ale radzę podzielić to zwalanie na 2-3dni włączając tylko na krótki czas instalację.


2/ Po kilku dniach blok zacznie puszczać NO3 tak na poziomie ok 5-10 mg/l więc praca impulsowa i cały proces regulacji będzie zbędnym - po kilku dniach blok może pracować stale i z dowolnym przepływej a nawet ile fabryka dała w tej mini pompce i wtedy dopiero może się wykazać co potrafi w zakresie krystalizacji wody a może jak żadno inne rozwiązanie. Praca impulsowa nie sprzyja by woda była kryształ kryształowy:D :D :D

Tylko przez kilka pierwszych dni ważne by przerywać pracę bloku lub wyregulować maleńki przepływ tak 1/3 baniaka na dobę wtedy nie zwalimy azotanów do 0. Potwierdz czy ta głowica Minikani ma regulację przepływu czy nie. Takie azotany 0 to grożna sytuacja dla proporcji N i P - Redfield i może prowadzić do rozwoju sinic - trzeba być czujnym.

W tych nowych tak wspaniałych parametrach NO3 trzeba koniecznie zająć się PO4 by nie zmusiły nas do tego za jakiś czas sinice.:(


3/ Teraz regeneracja - dobry pomysł z tą dodatkową pompką i głowicą Minikani ale już wiem po niemal 2 latach pracy dwóch bloków że i tak będziesz musiał ten pojemnik otwierać i płukać złoże i gąbki z syfu jaki tam z czasem pompka napakuje - po czasie przepływ będzie zwalniał aż do 0 bo zapychają się syfem gąbki i samo złoże.


Moim zdaniem więc i tak w końcu sam dojdziesz do wniosku że najprościej i najszybciej jest wypiąć pojemnik z instalacji ( mam nadzieję że głowica zamyka zawory i woda się nie leje na podłogę) przenieść pojemnik nad zlew otworzyć i wsypać złoże do gara.

W garnku kilkakrotnie wypłukać złoże i gąbki kranówą i na końcu zalać już czyste solanką na 0,5-1 godz. Potem płukanie z solanki ponownie kranówą i przekładam do pojemnika. Robię tak od dawna.

Mnie regeneracja całego bloku zajmuje tylko 45min i blok powraca zregenerowany do obiegu w baniaku.


Ponieważ w obu moich akwariach mam także biopolimery które przejęły na siebie zadanie usuwania a nie adsorbcji azotanów NO3 ale i także fosforanów PO4 to moje dwa bloki Purolite A520E pracują tylko jako krystalizatory wody i robią to wspaniale i co najważniejsze stale bez względu na stan naładowania azotanami. Wtedy regeneracja wymuszona jest tylko jak przepływ ustaje z racji zapchania syfem.

U mnie tak raz na 2-3 miesiące a może rzadziej bo nie notuję a pamięc zawodzi.


EDIT

Sorki faktycznie ty chyba byłeś prekursorem tego bloku na MInikani

Konrad widzę tam timer - czy możesz podać nastawy oraz jaki poziom NO3 ten blok utrzymuje ci w baniaku i jak system podmianek wody ustaliłeś dla swojego baniaka, co z krystalizacją wody.?


Nie korci was by dołożyć następny segment minikani i zwiększyć złoże do 2l ?



Zwracam uwagę koleżeństwa że tak samo można na minikani zrobić blok biopolimerów NGBC lub TMBT tylko pompa musi być silniejsza taka minimum jak w tym komplecie czyli pow 600l/h.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
    • 1) Istnieje taka możliwość, do krzyżowania dochodzi jeżeli samica niema samca ze swojego gatunku lub samiec jest zbyt słaby aby zająć terytorium na którym dochodzi do tarła. 2) Np; Labidochromis joanjohnsonae  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis joanjohnsonae/index.html        lub Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis sp. 'perlmutt'/slides/Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef.html lub Chindongo socolofi albo Iodotropheus sprengerae. 3) Ryby młode gdzie płec jest nieznana trzeba brać po 8-10 sztuk, niektórzy po 12 i więcej sztuk biorą żeby utrafić jak najwięcej samic. Docelowo zostaw po 1 haremie.  
    • Witam  Po prawie 10 latach i zabawy w roślinne, jestem na etapie powrotu do "malawi" Zbiornik jest nie duży bo 240 L brutto. Planuję taką obsadę: Yellow / Mainagano / Afra jalo czyli dokładnie: Cynotilapia sp. Jalo Reef lub Cynotilapia Red Top Lipoma labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano"   Kilka pytań  1.  czy nie będą się krzyżować aby nie było bastardów 2. Czy zamiast maingano coś innego bo z nimi miałem najwięcej kłopotów (agresja wewnątrzgatunkowa) 3 Po ile sztuk, po 1 haremie ?  Ewentualnie jakieś sugestie  Pozdrawiam  
    • Po ponad tygodniu wyciągałem filtr wewnętrzny z owinięta ścierką z mikrofibry. Nie było go za bardzo widać (znajdował się w zacienionym rogu bez dostępu do słońca oraz lamp). Co ciekawe, był cały pokryty gruba warstwą ciemno-zielonego szlamu. Długo płukałem ścierką aż przestała farbować na zielono. Może mam gigantyczny zakwit glonów w akwarium?! Tylko jest to zastanawiające bo P04, NO3 zero. Skały co prawdą pięknie się zielenią i coś tam też na szybie rośnie... Można spróbować nie świecić kilka dni i zobaczyć co się stanie... Zamontowałem przed chwilą pompę obiegową 2500 l/h z korpusem z wkładem 1 mikron. Czekam na efekty...
    • Nikt  Ci tego nie zabroni, po prostu będzie Ci tutaj trudno znaleźć odpowiedź na swoje pytanie, bo wątpię by ktoś coś podobnego robił.
    • Na pozór trąci kiczem, ale po 20 latach zabawy akwarystyką przymierzam się powrócić do Malawi i wpadł mi taki pomysł aby poza naturalną kamienną dekoracją wykonać coś extra szalonego. Na razie tworzę mapę w głowie i szukam inspiracji oraz klucza do realizacji.
    • Ciężko Ci będzie znaleźć zwolenników takich "dekoracji", tym bardziej kogokolwiek kto coś takiego robił.
    • Trochę poczytałem i chyba najbardziej odpowiedni materiał to glina specjalna i po zrobieniu wypalić w piecu w ok 1000 c Chyba że ma ktoś inny pomysł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.