Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dla jasności jeszcze raz zacytuję opis Henryka :


Budowa tego nowego bloku to jak budowa cepa.

Jak dasz rurę kanalizacyjną 33cm długą to wchodzi cały litr Purolite i jest jeszcze miejsce na absorber PO4 z SiO2. Jak masz uciętą na 30 cm i wejdzie 0,8l Wkładasz okrągła gęstą gąbkę by Purolite nie przechodziło dalej.

Kupujesz JBL PhosEX Ultra kosztuje 33 zł i w pudełku są dwie torebki granulek oraz skarpeta nylonowa. Płuczesz granulki z jednej tylko torebki w wodzie bo brudzą wkłądasz skarpetę do rury i wsypujesz do niej to co wypłukałeś . Naciągasz skarpetę i nadmiar układasz przy wylocie by filtrowało.

Do regeneracji Purolite otwierasz od góry wyjmujesz skarpetę z Phosem zamykasz rurę i regenerujesz .

O wiele lepiej jest wysypać Purolite do garnka przepłukać z gówienek kilka razy wodą a na koniec wlać solankę do wypłukanego Purolite i zostawić na godzinę co jakiś czas zamieszać. Po godzinie odlać solankę wypłukać dwa razy wodą i do rury oba złoża.



To już wydaje mi sie wszystko jasne ,bo fotek nie wrzucam jak coś pytajcie Henryka o fotkę.

Opublikowano
Należy w tym przypadku zrobić jak poprzednio tyle ,że zaślepka przynajmniej z 1 strony musi mieć możliwość otwierania jej w celu wyczyszczenia zabrudzeń przedostających się mimo wszystko przez gąbkę lub watę wlotową na pompce i wew reaktora.


a czy ta zatyczka jest na tyle szczelna , żeby zastosować ją bez z klejenia?

1 czy nie będzie przecieków

2 nie wypcha jej ciśnienie

Opublikowano

Czytałem gdzieś w wątku, że jak wyłączy się pompę to ciśnienie powoduje powrót wody i jeśli gąbka się podwinie to żywica może wlecieć do akwarium. Co może skończyć się źle dla rybek. Co sądzicie o zamontowaniu na wejściu/wklejeniu w blok szybkozłączki z zaworem zwrotnym? Niestety, mają tylko w formie kolanka.

http://sklep.osmoza.pl/kolanko-a4me2-cv-w-z-zaworem-zwrotnym-p-164.html

Przy okazji - czym najlepiej wkleić złączkę w zaślepkę od rury fi75?

Opublikowano
Czytałem gdzieś w wątku, że jak wyłączy się pompę to ciśnienie powoduje powrót wody i jeśli gąbka się podwinie to żywica może wlecieć do akwarium. Co może skończyć się źle dla rybek. Co sądzicie o zamontowaniu na wejściu/wklejeniu w blok szybkozłączki z zaworem zwrotnym? Niestety, mają tylko w formie kolanka.

http://sklep.osmoza.pl/kolanko-a4me2-cv-w-z-zaworem-zwrotnym-p-164.html

Przy okazji - czym najlepiej wkleić złączkę w zaślepkę od rury fi75?



Gąbkę najlepiej dać w jakiś koszyczek lub między siatkę na krety , ja zastosowałem koszyczek od maski przeciwgazowej ktoś inny koszyczki od zlewozmywaka .

Złączkę oraz dekielki wklejałem na klej do rur pvc i najłatwiej jest użyć śrubunku.


Szybkozłączka ze śrubunkiem osmoza 1/4*1/4 wężyk (5001433019) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img15.allegroimg.pl/photos/400x300/50/01/43/30/5001433019@@AMEPARAM@@15@@AMEPARAM@@50/01/43/30@@AMEPARAM@@5001433019

Opublikowano

Własnie odpaliłem swój filtr :)


Z racji braku miejsca zrobiłem go w 85 cm rurze pcv 40mm - wchodzi 1L Purolite. Na końcach korki do wina gumowe (średnica 41mm) plus węże - wszystko jest na wcisk wiec można spokojnie rozbierać całość. Całość bez napędu w Castoramie kosztuje 20 PLN. Jako pompę użyłem wylotu ze skimera Eheima 350. Po wstępnym uformowaniu aktualnie leci 7 litrów/godzine, na wylocie 0 NO3. Filtr leży na wzmocnieniu.


2015-02-01172318_zpsf141f5b7.jpg

Opublikowano

Dwa dni temu regenerowałem purolite ale nie przy pomocy pompki itd. tylko z czystego lenistwa wpakowałem purolite do solanki (proporcje jak przy pompce) i tak stało to sobie przez 4godziny. Po czym wylałem brązową solankę wypłukałem purolite i zalałem znowu solanką na 4godz. Znowu płukanie purolitu i cyk do akwarium. Przed włożeniem purolite z powrotem wartość no3 była w granicach 20mg po włożeniu do korpusu narurowego ( nie pytajcie o przepływ bo nie idzie go ustawić dokładnie , jedynie zawór do 50% przymknąłem ;-) ) i 24h wartość no3 spadła do 1-3mg. Na pewno nie przekroczyło 5mg.

Wnioski - można regenerować purolite przy pomocy płukania bez użycia pompki.

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Własnie odpaliłem swój filtr :)


Z racji braku miejsca zrobiłem go w 85 cm rurze pcv 40mm - wchodzi 1L Purolite. Na końcach korki do wina gumowe (średnica 41mm) plus węże - wszystko jest na wcisk wiec można spokojnie rozbierać całość. Całość bez napędu w Castoramie kosztuje 20 PLN. Jako pompę użyłem wylotu ze skimera Eheima 350. Po wstępnym uformowaniu aktualnie leci 7 litrów/godzine, na wylocie 0 NO3. Filtr leży na wzmocnieniu.


2015-02-01172318_zpsf141f5b7.jpg



Skimmer Ci to napędza? Daje radę przepchnąć przez to wodę? Pytam bo mam zamiar budować swój absorber i też mam taki skimmer.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.