Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Adi19790 -


Twoje akwarium jest trochę mniejsze, ale conajmniej jeden gatunek utrzyma się kilkusamcowo. Jeżeli w przypadku drugiego by się nie udało, to można uzupełnić obsadę o trzeci gatunek. Ale spróbować naprawdę warto! Warunek wielosamcowości (zagracenie zbiornika kryjówkami) - potraktuj jako nieprzekraczalny.



tom77 czytałem Twoje kilka postów z opisem maingano i mnie zainspirowałeś,myślę że spróbuje tak zrobić.Moim zdaniem jest większa szansa na powodzenie właśnie z maigano niż z magungą ale podejme rękawicę :)

Jeśli mi wyjdzie z jednym gatunkiem to pomyśle o dołożenie jeszcze jednego gatunku.Podoba mi się pomysł harisimi z mphanga lub mbamba albo Metriaclima estherae OB.Przykładowo jak utrzymam 3 samce maigano i jednego magunga to jeden z w/w gatunków nie będzie zdominowany???Bo wiadomo że maigano i magunga to silne ryby ...

Opublikowano

Przy spełnieniu warunków, prawdopodobieństwo utrzymania (w zbiorze msobo i maingano) czterech samców jest bliskie 100%, a jest szansa na 5 lub 6. Jeżeli zostałyby cztery samce tych dwóch gatunków i chciałbyś dołączyć trzeci gatunek, to nie powinien on być terytorialny.

Ale zanim to nastąpi - będziesz miał naprawdę dużo czasu i koncepcje dotyczące tego trzeciego gatunku zmienią Ci się 10 razy. Dopytaj jeszcze innych już teraz (punkt wyjścia zawsze się przyda). Nie mam doświadczenia w tych gatunkach, o których piszesz.

Powodzenia.


PS. Czy msobo zdominuje maingano lub odwrotnie? Zawsze będzie jakaś hierarchia, bo to przecież mbuna. U mnie na początku maingano miało silniejszą pozycję, ale magunga zawsze prędzej czy później go prześcignie (u mnie też tak było). Przy charakterze melachromisa, nie da się on "zgnoić". Nigdy w stosunku do msobo, samiec maingano (alfa lub beta) nie będzie się zachowywał jak "chłop pańszczyźniany". Generalnie na tej linii, agresja międzygatunkowa samców nie powinna być żadnym problemem. Przy okazji - ważna jest duża ilość samic magungi.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Szanse na 4 samce są jednak nie do końca bliskie 100 % ;) u mnie w baniaku 150 cm jednak jeden maingano i ani sztuki więcej. Szanse jednak są na pewno spore. Gdyby jednak został ten 1 samiec w tym czy innym gatunku proponuje ci właśnie ryby nie do końca terytorialne u estherae OB na pewno celowałbym w 1 samca bo i samice to silne ryby więc tych krówek by starczyło 5 czy 6 szt jednosamcowo. Natomista mphangę czy mbambe dawałbym wielosamocowo. Gdyby okazało się ze u magungi i maingano jednak zostałoby po jednym samcu dałbym esterki jednosamcowo a mphangi/mbamby wielosamcowo.

Opublikowano

akurat tak się składa,że posiadałem w mojej 300-setce Msobo,Maingano oraz Mphangę.Jako młode standardowo z każdego gatunku po 10 szt. I tak po upływie kilku lat zostały:

Msobo 3+2,Maingano 2+0,Mphanga 3+5.Rządził niepodzielnie Maingano.Jeżeli chodzi o Mphangę to uważam ją za rybę terytorialną(za rewir obrała okolice gąbki od mechanika,śmieszne ale podczas jej wyjmowania "kąsała" mnie niemiłosiernie...).Miałem dosyć agresji w baniaku i oddałem Mphangi oraz Maingano.Na chwilę obecną pływa Msobo 3+2 plus 20 młodych msobiaczków.Spróbuję jednogatunkowo.Myslę,że Maingano jest w tej obsadzie bandziorem nr1,następnie Msobo,no i Mphanga.Próbowałem wielosamcowo ale bez powodzenia i wiem że 300l=3 samce.

Obsada na pewno dobrana żywieniowo jak i kolorystycznie,ale charakterek posiada każda z nich.;)

Opublikowano

Każdy z pyszczaków w pewnym sensie bywa terytorialny. I w szerokim rozumieniu tego terminu nie mam wątpliwości, że każdy widział swojego podopiecznego gdy przeganiał inne ryby z miejsca gdzie zamierza sie trzeć czy gdzie zawsze spadał granulat. Zazwyczaj jest tak podczas tarła i przykładowo mój nieterytorialny yellow był bardzo terytorialny gdy się tarł dotyczy to zarówno Mbuna jak i non - Mbuna. Różnice są subtelne aczkolwiek zauważalne. Saulosi, socolofi. msobo to ryby bardzo przywiązane do swojego miejsca. Nawet nie znaczy to, ze nigdy go nie zmieniają bo zmieniają i mają bardzo dużą ochotę zawsze na to miejsce, które zajmuje inny terytorialista. Ich zachowanie jest jednak takie jakby ktoś te ryby przywiązał na gumce do tego miejsca. Maingano jest jednak terytorialny inaczej, on mając sporą ilość skał siedzi w nich nie skupiając się na konkretnym miejscu. Tam gdzie się znajduje uważa, że jest jego i przepędza ryby z okolicy. Rotacja tych miejsc jest jednak dość znaczna i nie zajmuje się on ulepszaniem tego miejsca. Czasem gdy skał jest mało broni tej powiedzmy jednynej skałki jak terytorialni przedstawiciele pyszczaków. Ryby umiarkowanie terytorialne zajmują terytoria gdy się trą, przygotowują do tarła czy z jakiś sobie tylko znanych wzgledów czują sie zagrożone i bronią wycinka zbiornika. Mphanga 3+5 i rewir przy filtrze raczej potwierdzają moją opinię, bo silny terytorialista tak dziwnego miejsca by nie wybrał. Byłby blady i do bani lub walczył o cos normalnego ( kamień, dołek, skała ). Labidochromis sp. mbamba pomimo tego, ze był rybą żywiołową dynamiczną i dość mocną nie skupiał się za bardzo na dobrym miejscu i tarło potrafił odbywać nawet na pionowej ścianie jaką tworzyło tło. Miał dość mocnego przeciwnika w socolofi ale przykładał w porównaniu do tamtego o wiele mniejszą rolę do rewiru, nie przejmował się jego ulepszaniem ( czytaj: roboty budowlane ). Była tam zresztą i mpanga ale ustępowała obu gatunkom. Saulosi natomiast bardzo przeżywał detronizacje w moim akwarium i choć miał mnóstwo pionowych skał przypłacał brak dobrego rewiru złym wyglądem. Do czasu gdy nie usunęłem silnego socolofi, który go prześladował dając w zamian mniejszego samca, pokonany saulosi po prostu wybarwaiał sie tylko w czasie tarła. Później znowu wrócił do siebie bo przez pewien czas z nowym socolofi dawał sobię radę ( ten nowy był po prostu łagodniejszy ). Ryby umiarkowanie terytorialne po prostu o wiele mniej przeżywają stratę rewiru nie przywiazując się do niego i to zarówno gdy są wysoko w hierarchii jak i niżej. Mpanga w akwarium kolegi równiez jest wielosamcowo ( 2 samce ) i pomimo towarzystwa sprengerae i saulosi w baniaku 120 cm nie napina się na rewir i generalnie unika nawet potyczek z zakopanym po uszy saulosi . Ból rany i walki zostawia na pojedynki z drugim samcem. Typowy terytorialista w takim akwarium walczyłby o rewir do upadłego porażke przypłacając stratą urody, umiarkowany w sposób umiarkowany a nieterytorialny tylko i wyłącznie w czasie tarła ( tak robi prawie cała non - Mbuna ).

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Na pewno będę musiał dołożyć trochę kamienia z grotami bo na dzień dzisiejszy moje akwarium nie da szansy na tą obsadę.Praktycznie z jednej i drugiej strony mam dwa duże kamienie które fajnie przysłaniają boki akwarium,jeden jest z dwoma grotami.W środku mam dużego korzenia,fajnie to wygląda ale jest za mało kryjówek.Jest dość dużo roślin które też dają szanse na schronienie.

Mam dużo w zapasie kamienia więc nie będzie z tym problemu,tylko nie wiem jak to zrobić.Mam zrobić z akwarium mały kamieniołom? :D

Opublikowano

Obecna szkoła wystroju wnętrz na pewno nie jest tak skuteczna jak stara szkoła z masa łupków na tylnej ścianie. Osobiście wiem, że ta stara była lepsza ale ta nowa jest ładniejsza. Dlatego osobiscie polecam ci tą nową. Starą bede oczywiscie stosował w akwariach w garażu bo i tak tylko ja będę patrzył na ryby ale w domu chcemy mieć ładniej. Popatrz na akwaria w galerii te kamieniołomy jak je nazywasz, czasami ludzie ślicznie skomponowali łacząc estetykę ze znaczną ilości kamieni a więc i kryjówek.

Opublikowano

Dzisiaj zakupiłem 8 szt. M. cyaneorhabdos 4-5cm ,czyli będę miał 15 sztuk.Myślę że to odpowiednia ilość żeby wykreować 3 samce i 6-8 samic.Jutro wyślą mi pks-em 100km i muszę je przewieść od razu do Włoch bo tam mieszkam,16 godzin jazdy.W każdym worku będzie jedna ryba,mają też od dzisiaj głodówkę,więc powinno być ok.

Niestety magungi nie mieli,będę musiał kupić we Włoszech.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.