Skocz do zawartości

Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Mam pytanie do posiadaczy gisselek, tych którzy mają je już dłuższy czas. Czy są to ryby spokojne? Niestety, potwierdziło się to, co na temat mdok napisał ryba1. Dwa samce obrały sobie terytoria i gonią wszystko, co się do nich zbliży. Muszę się ich, niestety, pozbyć. Pomyślałem, że może zastąpie je gisselkami, ale jeśli to są takie same cholery, to nie ma to sensu. U mnie mdoki zaczęły się tak zachowywać po roku, dlatego proszę o informacje od tych, którzy mają gisselki od dawna.

Pozner - postaram się - krótko i na temat:

1/ Mam Mdoki i Gisselki od lipca 2013r. Co ważne pływają razem.

2/ Dzięki temu zastosuję metodę porównawczą, zwłaszcza, że mam trochę inne doświadczenia niż Kolega ryba1 i Ty (nie miałem nigdy "zejścia pobiciowego" ani nawet zagrożenia nim, co nie znaczy, że ryby się nie biją i nie mają postrzępionych płetw). Metoda porównawcza zmniejszy wpływ: karmienia, wystroju i wielkości zbiornika, towarzystwa innych ryb oraz sympatyczności gęby właściciela wpatrującego się w szybę.

3/ Chcesz wyobrazić sobie Gisselki w swoim akwarium?

Zamknij oczy i pomyśl o Mdokach (które znasz), tylko trochę:

- mniejszych

- spokojniejszych, ale jak się złapią to "od serca"

- będących niżej w hierarchii, może dlatego mniej terytorialnych

- bytujących bliżej dna

przypomnij sobie jeszcze słowo "trochę".

Po otwarciu oczu możesz obejrzeć fotografie, pamiętając, że na prawdę nie oddają piękna zarówno Mdok jak i Gisselek (ale tych drugich jeszcze bardziej).


Na pytanie czy polecam "czarne podgardla",

odpowiem, że niedawno kupiłem następne 5 małych sztuk - lubię cholery:D

-- dołączony post:

Giselki mają dodatkową zaletę, ich budowa jest inna niż mdok które bardziej przypominają protomelasy.

Nie wiem czy to zaleta, ale IMHO w ich budowie ciała "większą rolę odgrywa głowa".:D

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Nie wiem czy to zaleta, ale IMHO w ich budowie ciała "większą rolę odgrywa głowa".
Dla mnie zaletą jest różnorodność kształtów (IMHO główna zaleta Tangi :D). Głowa a raczej umiejscowienie otworu gębowego, znacznie niższe niż u mdok co ułatwia im "szuflowanie" piachu :).
Opublikowano
(nie miałem nigdy "zejścia pobiciowego" ani nawet zagrożenia nim, co nie znaczy, że ryby się nie biją i nie mają postrzępionych płetw)


No, o "zejściu pobiciowym" nie ma mowy, ale to co się dzieje w moim akwarium też jest nieakceptowalne. Do niedawna myślałem, że będę musiał się pozbyć tylko Protomelasów, ale po tym co zaczęły wyprawiać mdoki, muszę i ich się pozbyć. Wydaje się, że gisselki będą odpowiedniejsze do mojej obsady.

-- dołączony post:

Udało mi się zmienić zamówienie. Zamiast Gephyrochromis lawsi będzie Placidochromis phenochilus gissel. Dzięki za pomoc.

-- dołączony post:

Umieszczam filmik z mojego akwarium obrazujący zachowanie dorosłych samców mdoki. Jak widać, potwierdza się to co napisał ryba1. Po osiągnięciu dojrzałości robią się terytorialne. W obrębie swojego terytorium kopią grajdołki, coś na podobieństwo gniazda i pilnują granic. Nie dają się nawet Protomelasowi. Tetrastigmy i Copadichromisy tłoczą się w środku akwa, przy powierzchni. Z całą odpowiedzialnością muszę stwierdzić, że nie jest to ryba stadna i nieterytorialna. Prawdą jest, że walki między nimi to właściwie potyczki, które co najwyżej kończą się uszkodzonymi promieniami płetw i niegroźnymi śladami na ciele. Idealny układ w akwarium kilkugatunkowym to 1+. Przy jednogatunkowym może być 2 lub 3+, wazystko zależy od długości/wielkości akwarium. U mnie (180x55 dna) i odpowiedniej aranżacji 3 samce dałyby radę. Inna koncepcja mojego akwarium powoduje, że muszę się pozbyć mdok, Protomelasów też. Pocieszeniem dla mnie jest to, że zastąpią je inne Placki...gisselki. Mam nadzieję, że będzie spokojniej.

Czym dłużej trzymam pyszczaki, tym bardziej widzę, jak ciężko jest skompletować obsadę, która będzie ze sobą grała. Właśnie w non-mbunie jest to bardzo widoczne.

A to ten filmik

500l. non mbuna - YouTube

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Chętnie spełniłbym twoją prośbę, gdyby to chodziło o jednego samca. Takiego może udałoby mi się jakoś z zaskoczenia złapać, ale mam 4 samce, więc musiałbym złapać 3. Nie chcę robić dwóch kipiszów w akwarium w przeciągu kilku/kilkunastu dni. Może odezwie się ktoś, kto ma kilka samców gisselek i wtedy będzie można stwierdzić ewentualne różnice w zachowaniach. Albo ktoś, kto ma jednego samca mdoki ;)

Moim zdaniem, ale to jest tylko moja opinia niczym nie poparta, nic to nie zmieni. Oba rewiry samców mdoki oddzielone są od siebie rewirem Protomelasa, więc właściwie nie mają ze sobą styczności. Trzeci samiec pływa w środkowej części wraz z resztą obsady. Widzę, że traktuje to miejsce jako swoje terytorium, stara się przeganiać inne ryby, ale ma za mało miejsca. Jest najsłabszy z tych trzech samców. Czwarty, najmniejszy, cały czas siedzi schowany za kamieniami i wypływa tylko do jedzenia.

Nie wiem, czy to dobra analogia, ale samca Protomelasa mam jednego i rewir z grajdołkiem stworzył, więc możliwe, że tak samo byłoby z mdokami. Jeszcze jedno, napisałeś mi na pw. że gisselki i tetrastigmy się ignorują. U mnie tetrastigmy są przeganiane przez mdoki (i Stefana), nie mają przy nich życia.

Nie mam pewności , czy z gisselkami będzie spokojniej, ale po opiniach jakie przeczytałem, mam nadzieję, że tak.

Zastanawiałem się jeszcze nad tanzanią, ale uznałem, że jest trochę za duża do mojego akwa. Przepraszam za małe OT.

Opublikowano

Moje Mdoki zaczynają być coraz bardziej agresywne. Kupując je kilka miesięcy temu zasugerowałem się informacjami o ich łagodności i okazuje się, że był to błąd. Jeden największy samiec w tej chwili zaczyna cały zbiornik (150x50x50) traktować, jak swój rewir. Reszta ciągle się ,,podszczypuje" i zaczyna to przybierać na sile. O ile kiedyś pisałem, że są łagodne, o tyle teraz mogę powiedzieć, że przypominają w zachowaniu mbunę i to tę agresywniejszą. Zaczynam się coraz bardziej zastanawiać nad zmianą obsady, ponieważ ciągłe gonitwy po akwarium są męczące dla oczu :( Rozważałem zakup Placidochromis Electra lub Lupingu Tanzania, ale obawiam się, że co do tych drugich moje akwarium jest zbyt małe. Czy koledzy forumowicze mogą mi udzielić kilku porad w tej sprawie ? Czy Elektry sa łagodniejsze od Mdok ? Jak się prezentują (patrząc na fotki w Internecie mam wrażenie, chyba są mniej urodziwe) ? Jak duże rosną Lupingu ?

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Możem ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.