Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
No ja to rozumiem tak, że raz już kupił i był bardzo niezadowolony więc nie kupiłby po raz kolejny nawet w cenie przez pół niższej :)

Dobrze kumam?



tak dokładnie jest, jak pisze Seba , przecież jasno napisałem, że kupiłem, jakie mam zastrzeżenia po wnikliwym obejrzeniu w domu i jak wygląda gwarancja ... nawet myślałem o tym, żeby go zwrócić, ale jak pomyślałem sobie, że znowu mam kogoś szukać do zniesienia tego z 2 piętra to spasowałem...... w sumie to, że nie jest zbyt starannie wykonane, nie znaczy, że nie będzie spełniało swoich założeń ....no i było tanie :) ...kilka fotek :


róznica pomiędzy spoinami, gdzie czasem jest na zero, a czasem np.ponad 3mm , poprzeczna belka ze szkła 8mm nie wklejona na środku.... niby to detale, ale świadczą o jakości wykonania, albo po prostu się czepiam

post-15858-14695722171446_thumb.jpg

post-15858-14695722174114_thumb.jpg

post-15858-14695722176359_thumb.jpg

post-15858-14695722178368_thumb.jpg

post-15858-146957221815_thumb.jpg

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o klejenie akwariów więc nie będę się wypowiadał na temat trwałości tak wykonanego akwarium m.in. w kontekście spełniania przez produkt norm, dotyczących klejenia akwariów, niemniej jednak oceniając sposób wykonania Twojego akwarium pod względem estetycznym to nie ukrywam, że jakość klejenia pozostawia wiele do życzenia (mam zbiornik Diversy o identycznych wymiarach jak Twój i jakość wykonania mojego akwarium znacząco się różni od akwarium zaprezentowanego przez Ciebie na zdjęciach). Powiem szczerze, że gdyby do mnie przyjechał zbiornik w takim stanie to po prostu bym go nie przyjął.


Odnośnie treści dokumentu, który otrzymałeś przy zakupie akwarium oraz Twojego poprzedniego posta - ten dokument, który sfotografowałeś stanowi w istocie kartę gwarancyjną, w której przedstawione zostały jedynie warunki odpowiedzialności producenta z tytułu gwarancji jakości (jest to świadczenie dobrowolne).

Oprócz tego przysługują Ci - jako konsumentowi - uprawnienia wynikające z tzw. sprzedaży konsumenckiej (w skrócie chodzi o to, że sprzedający ponosi odpowiedzialność z tytułu rękojmi za wady i jest to uprawnienie ustawowe, a dokładniej wynikające z Kodeksu cywilnego). Przepisy stanowią, że sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat i co jest istotne koszty związane z naprawą (w tym koszty transportu) ponosi sprzedawca a nie Ty.

Jeśli zaś chodzi o gwarancję to wbrew temu co masz napisane w "karcie gwarancyjnej", korzystając z uprawnień wynikających z gwarancji, akwarium dostarczasz na koszt gwaranta czyli sprzedającego. Tak stanowią przepisy Kodeksu cywilnego i jeśli sprzedawca chciałby Cię obciążyć kosztami transportu byłoby niezgodne z prawem (choć z Twojej karty gwarancyjnej nie wynika wprost, że tak musiałoby być).

Mam jednak nadzieję, że akwarium będzie Ci służyć i nie będziesz musiał korzystać z powyższych rozwiązań.


pozdrawiam

  • Dziękuję 2
Opublikowano
dam jakieś kątowniki maskujące na kanty i nie będzie widać ;)



ale chyba nie oto chodzi kupujac jakis produkt zeby samemu maskowac partactwo sprzedajacego ?

Opublikowano

kado, ja na Twoim miejscu bym to zwrócił i zamówił porządne akwarium. To co prezentujesz na zdjęciach wygląda naprawdę słabo... Osobiście jestem nastawiony, że następne akwarium jakie będe miał będzie od Przemka Wieczorka. Uważam, że prezentuje bardzo dobry poziom, dba o detale i estetykę. A trzeba pamiętać, że ta estetyka w akwarystyce jest ważna. Ma być ładnie. Niestety Twoje akwarium wygląda bardzo niechlujnie.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.