Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie musi byc symetrycznie . Nie jest to żadnym wyznacznikiem . Starajcie się dogadywac między sobą .

Z doświadczenia wiem ze jedna negatywna opinie działa jak kilkadziesiąt pozytywnych .Wyluzujcie Karolowi ,patrząc od strony przedsiębiorcy takie opinie nie są przyjemne .

Opublikowano
.Wyluzujcie Karolowi ,patrząc od strony przedsiębiorcy takie opinie nie są przyjemne .


Jasne, każdemu może się zdarzyć jakaś wpadka. Temu się tylko nie zdarza, co nic nie robi ;)

Opublikowano

Pablo ale to kupujący olal sprawe i nie zgłosił Sprawy sprzedawcy. Tutaj temat zamknięty bo się dogaduja. Czekam na odpowiedz na moje pytanie ale jak wcześniej ruch w temacie był ostry tak teraz cisza.

Opublikowano

Cisza bo każdy się już pogubił w tych wszystkich wątkach i pretensjach. ;)

Olobolo dał jakąś prywatną propozycję, żeby mu skleić akwarium ale robiąc dokumentację foto w trakcie. Wiadomo, chce mieć tanio a dzięki propozycji super dobrze ;) Tak przynajmniej to rozumiem.

Ze scrawlem nie wiem w końcu jak to jest. Zamówił akwarium, ale nie odbierze go dopóki nie zobaczy zdjęć, tak przynajmniej to rozumiem. Nie wiem czy wpłacał jakąś kasę czy nie...


Wysłane z telefonu

Opublikowano
Cześć kolego w Trzebini jakieś 30km od Ciebie masz Malawiana http://www.sklep.malawian.pl/ więc możesz się do niego pofatygować. A tego co piszesz Aquarium-Fish to ja akurat nie znam. Pozdrawiam:)


No to ja podam tajną informację :rolleyes:


Ostatnie akwaria Malawiana są od Aquarium-fish ;)

Opublikowano

No wiec tak , ruchu w temacie brak bo kilka osób czeka na odzew Aquarium - Fish

Zgadzam się z wpadki się zdażają nawet najlepszym profesjonalistom i to nie ulega wątpliwości ale też każdy człowiek na poziomie potrafi się do tego przyznać a nie brnąć dalej w kłamstwie! !

W moim przypadku tak jest , mi już nie chodzi o to ze nie mam tego zbiornika tylko ze mnie Pan Karol pół roku oszukuje, umawialiśmy się na zdjęcia o terminie grudniowym juz nie wspomne a w zamian dostałem ignorancja i chamstwo.Teraz twierdzi ze akwarium juz dawno zrobione i czeka na magazynie tylko ja nie chce odebrać? I nie wypada o tym pisać? Ale pozytywne opinie można bez problemu ?

Jeśli chodzi o pieniądze to Pan Karol stwierdził że nie chce zaliczki jak inni chociaż nalegałem ,może to był jeden z powodów przez ktory mnie olał

Panie Karolu mógł Pan poprostu odpisać ze nie da Pan rady , nie może , nie w tym terminie , cokolwiek !!!

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Panowie! Czy Wy (z wyjątkami) na prawdę nie widzicie niczego złego w zachowaniu Pana Karola?


Moją propozycję jasno opisałem.


Do Pana Przemka napisałem pw z prośbą o wycenę (tak mi na tym forum poradzono), ale nie odpisał.


Rybka z Warszawy wyceniła mi akwarium. Cena wysoka i długie czekanie, ale sklep profesjonalnie działa, tak bynajmniej ja to odbieram.


Znalazłem frmę Aqua medic. Wycenili mi, można do nich podjechać. Porozmawiać. Tak się traktuje ludzi. Cena bardzo atrakcyjna, czas oczekiwania do 2tyg, dowóz do 50 PLN, bo sa ode mnie tak z 3-4km.


Pan Karol milczy, bo najprawdopodobniej chce zamieść temat pod dywan.

Biedny przedsiębiorca? Przeciez to przekonanie rodem z komuny.

Sam jestem przedsiębiorca i fakty sa takie, ze to klient jest biedny bo musi zaufać przedsiębiorcy. Ja mogę wcisnąć każde badziewie.


Ostatnie zmiany prawa z grudnia, które oceniam pozytywnie bo sa uczciwe, jasno pokazują, ze to klient jest słabszy w starciu z przedsiębiorca i to klientowi naleza ie dodatkowe gwarancje.

Wyjątek stanowi przykład nieuczciwego klienta, gdy klient kupuje np procesor do podkręcania i wymienia go w nieskończoność aż trafi mu sie porządna sztuka.

Wracając do tematu.

Istotą tego wątku było ukazanie firmy, która krótko mówiąc kombinuje i nie jest fair z klientem.

Skoro Pan Karol ma to akwarium, to gdzie sa zdjęcia?

Tak mocno bronił swoich racji kilka dni temu, wkleił zdjęcia reklamowe swoich akwariów a tego wlasciwego, które ponoć stoi na magazynie nie wkleił.


To nie jest dziwne i podejrzane? Teraz milczy.


Skoro Pan Karol jest uczciwy to dlaczego nie chce podjąć sie zrobienia dla mnie akwarium przy obserwacji tego procesu przez Was wszystkich tu publicznie na forum? Przeciez to w 100% uczciwa propozycja na której WSZYSCY zyskają. Ja zyskam, bo dostanę super akwarium skontrolowane przez ekspertów. WY zyskacie bo beda dowody na to, ze warto brać u Pana Karola. I wreszcie Pan Karol zyska, bo kasa bedzie mu spływać z każdej strony;)

No chyba, że z Aquarium fish jest tak, jak wynika z tego wątku.... To wtedy ktoś musi być niezadowolony.


Jako przedsiębiorca mam swoją odpowiedz

Jako klient na razie wybieram Aqua medic :)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Pan Przemek nie podjął tematu i jest ok.

Pan Karol nie podjął tematu i jest "buuuu". W sumie też bym z tobą nie nawiązał wspolpracy bo by mi było szkoda nerwów ale to szczegół. Co do powtarzalności akwariów. To nie jest robota May nowa i nie ma dwóch identycznych. Co do kontroli jakosci towaru to powinna być osoba za to odpowiedzialna - nawet pracownik z dłuższym stażem albo osoba pakujące towar. Jak by została obciążona kosztem dostawy to by lepiej się przyglądała. Pan Karol nie odciął się od tego tematu jak widać. Ja czekam tylko na info końcowe z ustaleń.

Scraw co do ciebie.

Wybacz ale jak dla mnie to jesteś masochista. Czekać pół roku na durne tera gdzie nie było danej zaliczki. Po 2 tygodniach po minieciu terminu i braku kontaktu ze sprzedajacym mail z informacją o rezygnacji z zamówienia z winy sprzedającego bo nie dotrzymał terminu i z głowy. Chyba ze nie stać cię było na kolejną z firm ponieważ chciał kilka razy więcej. Bo chyba tylko to by trzymało z ta jedna firma tak długo - cena. Dalej. Co do zmiany ceny. Nie znam szczegółów ale czy nie by zmieniany projekt w trakcie realizacji?

Co do zdjęć. Fakt zrobienie i wysłanie raz w tygodniu nie ma dużo roboty. Może faktycznie nie zrobił tera a może zrobi według projektu i boi się ze jak zobaczysz to co wyszło z twego projektu to nie będziesz chciał odebrać.


Kończąc mój wywód. Ja bym olal dawno tego wykonawcę i szukał następnego. Jeżeli faktycznie zrobił te tera to jego strata bo materiał i robocizna w plecy. Na pewno bym nie czekał tyle na te zdjęcia.

Scraw szczerze co cie przy nim trzyma? Ile razy więcej wycenił to inni bo raczej nie tylko do niego wysłałeś zapytanie. Dlaczego jest w tobie tyle jadu o głupie tera?

-- dołączony post:

Zapomniałem dodać że od Pana Karola nie mam żadnego szkła.

-- dołączony post:

Znalazłem frmę Aqua medic. Wycenili mi, można do nich podjechać. Porozmawiać. Tak się traktuje ludzi


Do Pana Karola tez możesz podjechać i porozmawiać.

Opublikowano

Temat powinien skończyć się na pierwszym poście kolegi Scrawl666, który wyraził swoją negatywną opinię lub poprossić kolegę o zedytowanie postu do bardziej szczegółowych refleksji. Reszta nie powinna ujrzeć światła dziennego bo powinna ujrzeć wiadomość PW!


To nie jest temat "wywody" na temat negatywnych opinii bo przez takie "mieszanie" postów, akwarysta szybciej zrezygnuje z czytania już kolejnej strony niż dowie się opinii o sklepie.

Moim zdaniem sami się nakręcacie tworząc nieład w temacie.

Tutaj się zaczyna robić tak jak w mediach, zaczęła się inwazja Rosji na Ukrainę a już wszyscy mówili o kolejnym rozbiorze Polski...(proszę tu nie szukać żadnych podtekstów)


Dziękuję i pozdrawiam wszystkich "masochistów"

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.